Piosenkarka zagroziła pozwaniem studentki za udostępnienie szczegółów startu i lądowania jej prywatnego odrzutowca. Ale informacje są już publicznie dostępne i tak powinno być.
Gdy student Jack Sweeney zaczął udostępniać w Internecie miejsca pobytu i trasy prywatnych odrzutowców gwiazd, zyskał rzeszę oddanych fanów. Jego słuchaczy łączyło jedno; ich nienawiść do niepotrzebnie krótkich prywatnych lotów, podejmowanych przez ultrabogatych na świecie kosztem środowiska.
Następnie Taylor Swift zagroziła Sweeneyowi podjęciem kroków prawnych. Biorąc pod uwagę informacje, którymi się już dzieli publicznie dostępne za pośrednictwem Federalnej Administracji Lotniczej było nieuniknione, że jego zwolennicy – a także szersza społeczność internetowa – będą strzelać do Swifta z obu luf.
Według jej prawników działania Sweeney wywołały niepokój Swifta i stworzyły dla piosenkarki sytuację „życia lub śmierci”. Ale choć prywatność jest niewątpliwie prawem człowieka – i takim, którego nie należy pozbawiać, gdy dana osoba stanie się sławna – wpływ groteskowego bogactwa na środowisko jest w zasadzie sytuacją „życia lub śmierci” dla nas wszystkich.
Co najważniejsze, Sweeney udostępniała współrzędne startu i lądowania odrzutowca Swifta ponad 24 godziny po fakcie, co sprawia, że argument jej prawników dotyczący bezpieczeństwa jest stosunkowo zbędny. W dobie wszechobecnej inwigilacji i wzmożonych środków bezpieczeństwa pogląd, że ujawnienie szczegółów lotu stanowi bezpośrednie zagrożenie dla dobrego samopoczucia piosenkarza, jest co najwyżej wątpliwe.
Można przypuszczać, że wzmożona kontrola mogłaby w rzeczywistości wzmocnić środki bezpieczeństwa i sprzyjać kulturze odpowiedzialności. Ale to nie pierwszy raz, kiedy Jack Sweeney staje w obliczu zagrożeń prawnych w związku z obawami dotyczącymi prywatności.
Pod koniec 2022 r. Sweeney został wyrzucony z X przez dyrektora generalnego Elona Muska po tym, jak miliarder twierdził, że udostępnia „współrzędne zabójstwa” Muska. Podobnie jak Swift, Musk rzekomo postrzegał śledzenie odrzutowca Sweeneya jako koszmar dla zdrowia i bezpieczeństwa. Ale jego adwokat nie postawił żadnych zarzutów.
Internetowa reakcja na prawną konfrontację Swift ze Sweeneyem postawiła pod znakiem zapytania jej motywy. Na X użytkownicy tak mają udostępniony dalej niektóre z rzekomych tras obsługiwanych przez odrzutowiec Swifta, przy czym niektóre z najkrótszych trwają około czternaście minut (co odpowiada trzydziestu minutom podróży samochodem).
Podczas gdy niektórzy mają argumentował podróże te odbyły się po tym, jak Swift sprzedała jeden ze swoich samolotów, posty wywołały dyskusję na temat w dużej mierze niepotrzebnego korzystania z prywatnych odrzutowców przez miliarderów oraz zdumiewającej kwoty pieniędzy i związanych z tym emisji.