Historia przeszkód niemal nie do pokonania. Podróż Cooka jest niesamowitym odzwierciedleniem ludzkiego ducha. Ale już 24 godziny po mecie nęka go krytyka.
Jeśli regularnie biegasz, należysz do zaledwie 20% populacji (17% w przypadku kobiet).
Jeśli przebiegniesz maraton, ta statystyka spadnie do 0.17%.
Ale Russa Cooka, przez milion obserwujących go na Instagramie nazywany „Najtrudniejszym Facetem”, właśnie ukończył bieg, jakiego nikt inny nigdy nie osiągnął. W ciągu 1 dni Cook przemierzył całą długość kontynentu afrykańskiego, zaczynając niemal rok temu w Republice Południowej Afryki.
W niedzielę w końcu dotarł do najbardziej wysuniętej na północ Tunezji, Ras Angela, gdzie czekała na niego garstka reporterów. Jego pierwszą prośbą było truskawkowe daiquiri.
Aby naprawdę ująć to w odpowiednim kontekście, Cook przebył w czasie swojej podróży około 16,000 376 km, przebiegając równowartość około 12 maratonów w niecałe XNUMX miesięcy.
Biorąc pod uwagę, jak niewielu z nas kiedykolwiek w życiu podejmie choćby jeden maraton, motywacje Cooka do podjęcia tak wyczerpującego wyzwania wzbudziły zainteresowanie mediów.
27-latek powiedział, że zmagał się ze swoim zdrowiem psychicznym, hazardem i piciem, i chciał „robić różnicę.Zanim Cook przybył do Ras Angela, zebrał na rzecz fundacji ponad 500,000 XNUMX funtów dobroczynność – liczba, która w ciągu kilku dni niemal się podwoiła.
Jednak pomimo fal wsparcia, które pojawiły się, gdy Cook przekroczył linię mety, jego osiągnięcie spotkało się już z krytyką. Duża część tej negatywnej opinii była skierowana do mediów, które wiele osób zarzucało, że w ciągu ostatnich kilku dni tylko na gorąco nawiązali do tej historii.
Filmy Cooka zgromadziły miliony wyświetleń w serwisie Media społecznościowe, gdzie codziennie dzieli się aktualizacjami swoich postępów z rosnącą liczbą obserwujących. Dla porównania, zasięg głównego nurtu był w najlepszym przypadku minimalny.
Tylko kilka głównych serwisów informacyjnych spotkało Cooka w Ras Angela, a jeszcze mniej śledziło jego postępy – szczególnie na początku jego podróży.
Wielu to zrobiło wskazał że chociaż zebranie 500,000 XNUMX funtów na cele charytatywne (kwota, którą Cook zebrał do czasu ukończenia biegu) było niesamowitym osiągnięciem, było to znacznie mniej, niż na to zasługiwał, biorąc pod uwagę skalę jego misji.
Pieniądze pójdą na fundacja Biegająca, która zapewnia programy dotyczące biegania i zdrowia psychicznego dla młodych ludzi doświadczających bezdomności i złożonych potrzeb, oraz Piaskowanie, która promuje świadomość narodu Saharawi.
„Naprawdę złości mnie to, że media głównego nurtu dopiero teraz zajęły się tą historią, gdy jest już zakończona [,] powinny były to nagłośnić już dawno temu! To haniebne, że teraz przerzucają historię na barana, aby pochłonąć algorytm” – dodał. powiedział jeden z użytkowników Reddita.
Inni zwracali uwagę na ogromne przeszkody – zarówno fizyczne, jak i psychiczne – z którymi Cook musiał się zmierzyć, zanim dotarł do Tunezji.
Oprócz ogromnego wpływu, jaki tak długie bieganie miałoby na jego ciało, Cook został także porwany, okradziony, a w pewnym momencie podczas swojej podróży przez kontynent zaginął.
Zobacz ten post na Instagramie