Menu Menu

Czym jest „teoria martwego Internetu” i czy jest ona prawdziwa?

Wraz z nieustannym rozwojem sztucznej inteligencji od 2022 r. spiski wokół tzw. „teorii martwego Internetu” przybrały na sile. Ale przede wszystkim, co to do cholery jest i czy ma jakąkolwiek wiarygodność?

Czy warto się zatracić w internetowej króliczej norze? Czy to czysta burza w filiżance herbaty? Czy ten artykuł w ogóle napisał człowiek? So wiele pytań.

Jeśli spędzasz znaczną ilość czasu na Twitterze (X) lub Reddicie, prawdopodobnie widziałeś już coś na temat „Teorii martwego Internetu”.

Teoretyczna koncepcja, która wyrosła z korzeni 4Chan około ośmiu lat temu i była trudna do ustalenia, jest taka, że ​​w latach 2010. boty uzurpowały sobie prawo do obecności ludzi w Internecie.

Panuje przekonanie, że zdecydowana większość ruchu internetowego, postów w mediach społecznościowych i użytkowników została zastąpiona przez cyfrową armię bez twarzy, a ludzie nie kształtują już kierunku rozwoju sieci WWW.

Dlatego też, w miarę jak my, śmiertelnicy, ustępujemy maszynom i ich nieorganicznej zawartości, Internet określa się mianem „martwego”. To w każdym razie krótka wersja. Dzięki ChatGPT.

Złe rządy i korporacje

Dłuższa wersja jest jednak o wiele zabawniejsza, więc przejdźmy do tego.

Prawdziwa część spisku wynika z pomysłu, że ludzie celowo stanęli na czele wysiłków, aby nas tu sprowadzić. Agenci rządowi AKA wypuścili boty, aby zmniejszyć naszą obecność, atakować algorytmy i manipulować populacją ludzką w celu wykorzystania wszystkich złych spisków, jakie mogą zebrać.

Wątek z 2021 r. zatytułowany „Teoria martwego Internetu: większość Internetu jest fałszywa' – opublikowany na forum Macintosh Café Agora Road – opisuje podnoszenie inwazja botów jako „konfiguracja”, z częścią dotyczącą „tezy”, w której w zasadzie ubolewa się nad rządem USA z powodu „oświetlenia gazowego całej światowej populacji”.

Nieustanny rozwój sztucznej inteligencji od 2022 r. i jej integracja w całej branży jedynie zwiększyły cynizm tych podejrzliwych ludzi.

Sekcje komentarzy są dla nas wszystkich zrujnowane, gdy promocje i konta botów generowane przez sztuczną inteligencję przejmują kontrolę i ignorują całą trafność oryginalnego postu, ale niektórzy uważają, że firmy tak naprawdę chcą, aby konta botów generowały zaangażowanie dla innych kont botów, podczas gdy my przewijamy niesamowite, puste echo izba.

Ten ciągły nadmiar treści „bez twórców” jest potocznie nazywany „szlamem” AI – ponieważ nasze kanały są pokryte!

Czy niektóre obawy są uzasadnione?

Podstępne działania rządu są, jeśli mamy być uprzejmi, nieco barbarzyńskie, ale koncepcja, że ​​boty mogą wkrótce tworzyć więcej treści online niż ludzie, jest naprawdę wiarygodna.

A Raport 2022 z europejskiej agencji prawa Europol zasugerowało, że do 90 r. aż 2026% treści dostępnych w Internecie może być generowane syntetycznie.

Oznacza to nie tylko, że reklamodawcy będą w coraz większym stopniu udaremniać nasze przeglądanie za pomocą weryfikacji „czy jesteś człowiekiem”, ale że dezinformacja prawie na pewno stanie się silniejszym przeciwnikiem niż dotychczas.

Kiedyś boty były bardzo łatwe do rozróżnienia, a dla tych, którzy znają znaki rozdania nagród, nadal tak jest, ale rozprzestrzenianie się generatorów obrazów i tekstu AI może sprawić, że fałszywe konta będą wydawać się naprawdę uzasadnione. Sprawdź to Influencer generowany przez sztuczną inteligencję jeśli nam nie wierzysz.

Już, kilka prób na wywieranie wpływu na wyniki polityczne Astroturfing AI zostały odkryte i rosną obawy, że „super rok wyborczy„w 2024 r. może nastąpić zastosowanie zwodniczych taktyk na niespotykaną wcześniej skalę.

@szarlotka

Szczerze mówiąc, to nie jest tak, że Instagram był od początku dokładnym przedstawieniem czyjegokolwiek życia 📷 #ai #aiinfluencer #instagram #Media społecznościowe

♬ oryginalny dźwięk – Thred Media

Co więcej, jeśli w Internecie treści syntetyczne staną się bardziej widoczne niż ludzka kreatywność, czym będą musiały zasilać swoje systemy platformy generatywne przyszłości, gdy będą dążyć do bardziej wyrafinowanych modeli? Ten cyfrowy kanibalizm może być receptą na rozpowszechnianie fałszywych, a przynajmniej niezweryfikowanych informacji.

Pomijając retorykę zagłady, w ostatnich latach korzystanie z Internetu stało się ogólnie znacznie bardziej korporacyjne i nieprzyjemne ze względu na boty i technologie generatywne. Na początku tego miesiąca moje próby znalezienia samochodu z oryginalnym opisem produktu były naprawdę bolesne.

Z pewnością trudniejsze jest budowanie znaczących powiązań i społeczności w Internecie, ale histeria na temat globalnej operacji prania mózgów ze strony rządów jest prawdopodobnie na razie nieuzasadniona.

Niemniej jednak jest jedno zdanie, co do którego wszyscy możemy się zgodzić, zwłaszcza użytkownicy Twittera (X): Nie, nie subskrybujemy Twoich OnlyFans.

dostępność