Menu Menu

Opinia – zwycięstwo Harry'ego Stylesa podkreśla złożoność przywilejów

Po przełomowym w karierze i raczej zaskakującym zwycięstwie w kategorii „Album roku” fani wpadli w szał z powodu „głuchych” twierdzeń o przeciwnościach losu. Ale czy jest powód, by zastanowić się, kogo Harry miał na myśli, mówiąc „ludzie tacy jak ja”? 

Beyoncé, Adele, Lizzo. Harry Styles z pewnością miał do czynienia z silną konkurencją o album roku na Grammy 2023.

Ale w dość zaskakującym zwrocie, jego album „Harry's House”, energiczny album, który był czasami synthy, czasami melancholijny, zdobył największą nagrodę wieczoru.

Ogromna rzesza fanów Style wydawała się uszczęśliwiona. Białe mamy na całym świecie skakały z radości, gdy brytyjski chłopiec z plakatu muzyki pop uzyskał zmieniające karierę uznanie największej akademii muzycznej.

Inni nie byli tak szczęśliwi. Gdy wszedł na scenę, aby odebrać nagrodę, Harry był nękany przez różnych członków publiczności. Jeden krzyczał „zejdź ze sceny!”, inny „Beyonce powinna była wygrać!”.

Zgorzkniali przegrani nie są obcy Grammy, programowi, który stał się tak samo znany ze swoich wybryków na żywo i wpadek, jak z gwiazd, które walczą o nagrody.

Niektórzy twierdzą, że cała ta próba stała się bardziej tematem popkultury niż wiarygodną autokratyczną władzą w Hollywood, podobnie jak Oscary.

Na kilka miesięcy przed ogłoszeniem zwycięzców – nawet nominowanych – skupiono się na historycznym braku integracji i różnorodności Grammy, zwłaszcza na konsekwentnym braku nagradzania czarnych artystów w wiodących kategoriach.

Chociaż przegrała z Harrym, Beyonce zrobił tworzyć historię po zdobyciu jej 32. Grammy. Czyni ją to najczęściej nagradzaną artystką w historii Akademii.

Mimo to ważne jest, że Beyonce przegrała z Harrym. Została pokonana w jednej z najbardziej prestiżowych kategorii całego show.

Z roku na rok czarnoskórzy artyści byli ograniczani do niszowych, specyficznych dla gatunku kategorii, takich jak najlepszy album taneczny/elektroniczny, za który Beyonce zdobyła swoją rekordową nagrodę.

I raz po raz biali cis mężczyźni dominują w największych, najbardziej soczystych i budzących grozę miejscach w muzycznej tabeli liderów; jeśli wierzysz w Grammy mimo całej ich przepychu i okoliczności, to w gruncie rzeczy tak właśnie mają być.

Jest więc zrozumiałe, że zwycięstwo Harry'ego wzburzyło niektóre pióra. Chociaż Lizzo z pewnością wydawała się uszczęśliwiona swoją konkurencją i bliską przyjaciółką.

Nie tylko jego osiągnięcie wywołało ciągłą dyskusję. Przemówienie Harry'ego wywołało międzynarodowe poruszenie zarówno wśród oddanych fanów, jak i spoza niego, po tym, jak piosenkarz stwierdził, że takie rzeczy nie zdarzają się „ludziom takim jak ja”.

Wracać?

Jeśli się nie mylimy, biali cis mężczyźni są najprawdopodobniej rodzaju ludzi, którzy zabierają do domu te nagrody. W rzeczywistości dominują we wszystkim, od popkultury po politykę.

Chociaż – i przerywam na reakcję skrzywioną – myślę, że jest powód, by odrzucić stwierdzenie Harry'ego.

Z pewnością było to głuche i być może nie jest to odpowiedni czas na zadawanie tego rodzaju pytań, ale oświadczenie Harry'ego wymaga od nas rozważenia złożonych warstw przywilejów, po których nieustannie się poruszamy.

Nie taki, który rzuciłby się w obronę bogatego, odnoszącego sukcesy, konwencjonalnie atrakcyjnego cis mężczyzny, ale nie sądzę, aby Harry chciał, aby jego oświadczenie zostało odebrane jako komentarz na temat rasy. Lub nawet pozorny brak przywilejów.

Wyszło to bardziej na szczere niedowierzanie, być może nawiązanie do jego wychowania w robotniczej północnej Anglii, jako syna rozwiedzionej samotnej matki mieszkającej na obszarze kraju o słabej mobilności społecznej.

To z pewnością nie jest historia od szmat do bogactwa, ale całe życie dzieli ją od hollywoodzkiej sławy i nagrody Grammy za album roku.

Zamiast atakować błędnie ocenione – i niezaprzeczalnie ignoranckie – stwierdzenie Style’a, moglibyśmy użyć go jako trampoliny do rozpakowania przywilejów i idei, że jeden nadrzędny przywilej rządzi nimi wszystkimi (tj. białymi i mężczyznami).

As Kruk Smith powiedział o przemówieniu Harry'ego: „przywilej nie jest stałym punktem - odpływa i odpływa od osoby do osoby, rodziny do rodziny […] niektórzy z was [nie uwierzą], że wystąpiłem w obronie tak niekwestionowanego sukcesu biały facet, którego możliwości są obfite. Tak czy inaczej, dyskurs o przywilejach nie zakończy się szybko”.

Pod koniec dnia najbardziej pozytywną rzeczą, jaką możemy wyciągnąć z wygranej Harry'ego, jest to, że jego reakcja była naprawdę rozgrzewająca serce – jeśli możesz spojrzeć poza grupę czarnych artystów, którzy zostali zlekceważeni na jego miejscu.

Jeśli już, Styles przypomina nam, że wszelkie przeszkody, które stoją między nami a naszymi marzeniami – czy to samotna matka z północnej Anglii, czy systemowo niesprawiedliwe systemy udaremniane nam od urodzenia – powinny sprawić, że będziemy jeszcze bardziej dumni, gdy je spełnimy .

Nasz brak przywilejów jest tym, co w istocie sprawia, że ​​nasze sukcesy są silniejsze. Nie należy ich postrzegać jako ran wojennych, bo to sprawia, że ​​ludzie są nieustannie sprowadzani do rzeczy, które pokonali, a nie do rzeczy, które osiągnęli.

dostępność