W ciągu ostatnich kilku dni brytyjska Agencja ds. Standardów Żywności porównała przebywanie w biurze przy ciastku do biernego palenia. Kanadyjskie Centrum ds. Używania Substancji i Uzależnień stwierdziło, że żadna ilość alkoholu nie jest bezpieczna. Tak, nasze dobre samopoczucie jest ważne, ale czy nie możemy się już bawić?
Zaledwie miesiąc do 2023 roku, a już jesteśmy bombardowani różnymi nowymi sposobami pozbawiania życia radości.
Jakby styczeń i wszystkie jego restrykcyjne trendy nie były ponure dość, zaczynają krążyć alarmistyczne nagłówki oczerniające te małe radości, które nam pozostały.
W Wielkiej Brytanii Agencja ds. Standardów Żywności ma w porównaniu od przebywania przy ciastku w biurze do biernego palenia, a przewodnicząca Susan Jebb argumentuje, że chociaż nie jest to identyczne, nadal wyrządza krzywdę innym.
„Wszyscy lubimy myśleć, że jesteśmy racjonalnymi, inteligentnymi, wykształconymi ludźmi, którzy cały czas dokonują świadomych wyborów, ale nie doceniamy wpływu środowiska” – mówi. powiedziany.
„Gdyby nikt nie przynosił ciast do biura, nie jadłbym ciast w ciągu dnia, ale ponieważ ludzie przynoszą ciasta, jem je. Tak, dokonałem wyboru, ale ludzie wybierali pójście do zadymionego pubu.
Chociaż FSA zdaje sobie sprawę, że jedzenie słodkich przysmaków jest rzeczywiście wyborem, chce również, abyśmy pomagali sobie nawzajem, zachęcając nas do zapewnienia bardziej „wspierającego” otoczenia.
W ramach walki z kryzys otyłości przed którą obecnie stoi Wielka Brytania, brzmi to dobrze i dobrze.
Niestety, problemem jest frazowanie Jebba. Jej dziwaczne twierdzenie, że kawałek tortu zabija nas tak szybko, jak opary z używanych papierosów, nie jest zaskoczeniem, że wywołało gorącą reakcję opinii publicznej.
U podstaw leży stwierdzenie mocno owiana żargonem kultury dietetycznej i wskazuje na przyszłość, w której nie będziemy mogli nawet świętować urodzin kolegów bez najwyraźniej martwienia się czynnikami rakotwórczymi.
Mam silne przeczucie, że nie będę się spieszyć, aby dodać to do moich styczniowych postanowień, ludzie.