Menu Menu

Niezależne regulacje piłkarskie są warte świętowania w Wielkiej Brytanii

W następstwie przeglądu przeprowadzonego przez fanów w 2021 r. rząd Wielkiej Brytanii ogłosił plany powołania niezależnego organu regulacyjnego ds. piłki nożnej, który będzie nadzorował pięć najlepszych lig Anglii. Projekt ustawy został wniesiony do parlamentu w tym tygodniu.

W tym tygodniu do brytyjskiego parlamentu wpłynął przełomowy projekt ustawy, potwierdzający utworzenie tzw niezależny regulator z możliwością zarządzania pięcioma najlepszymi ligami Anglii.

Ponieważ angielska piramida piłkarska dąży do uzyskania nieograniczonych marż zysku, kibice od dawna mają poczucie, że ktoś namyśla się w procesach decyzyjnych klubów i dyrektorów sportowych.

To poczucie wyobcowania osiągnęło punkt kulminacyjny w recenzja prowadzona przez fanów już w 2021 r. oraz powszechny konsensus co do konieczności powołania niezależnego organu regulacyjnego, który będzie chronił grę i podnosił głosy kibiców poza trybuny.

Perspektywa takiej ustawy była rozważana w mediach przez trzy lata – z ekspertem Sky Sports Gary Neville regularnie poruszając ten temat na antenie – od wtorku (19 marca) kompleksowa reforma oficjalnie znajduje się w sterówce brytyjskiego rządu.

Choć czekamy na drobny druk i doprecyzowanie projektu ustawy, co najważniejsze, możemy założyć, że organ regulacyjny będzie samorządny i nie będzie w zmowie z istniejącymi władzami piłkarskimi.

Ten nowy zespół będzie „wyposażony w solidne uprawnienia skupiające się wokół trzech głównych celów: poprawy stabilności finansowej klubów, zapewnienia odporności finansowej we wszystkich ligach oraz ochrony dziedzictwa angielskiego futbolu” – twierdzi Departament Kultury, Mediów i Sportu .

Wiemy, że ten wpływ obejmuje bardziej rygorystyczną weryfikację potencjalnych właścicieli i dyrektorów klubów, mandat do konsultowania się z kibicami w sprawie decyzji podejmowanych poza boiskiem, dotyczących strategicznego kierunku klubu lub zmian w dziedzictwie klubu, a także prawo do interwencji w przypadku zawarcia umowy. nie można się zgodzić w sprawie podziału środków finansowych pomiędzy Premier League i EFL.

Chociaż kilka postaci z Premier League, w tym właściciel West Ham David Sullivan, wyrazili zaniepokojenie zmianą „zwycięskiej formuły” i przypadkowym ograniczeniem zainteresowania sceną krajową, kilka kluczowych wydarzeń uwypukliło potrzebę priorytetowego potraktowania ochrony gry.

Polityczna burza w filiżance herbaty niewątpliwie będzie trwała nadal, a na jej czele staną głównie ci, którzy bronią własnych interesów, ale niewątpliwie jest to zwycięstwo kibiców… chyba że Twój klub ma coś do ukrycia.

Bez wyraźnych zabezpieczeń, co ma powstrzymać kolejną podstępną sztuczkę, taką jak Europejska Super Liga przed wyskoczeniem ze stolarki? Dla niewtajemniczonych: właściciele tradycyjnych klubów „wielkiej szóstki” w Anglii w kwietniu 2021 roku rażąco próbowali zrezygnować z Premier League na rzecz zupełnie nowej formuły ligi europejskiej.

To dosłownie doprowadziło do wzburzenia narodowego. Nie mogąc zrobić nic innego, kibice z całego kraju wzięli w tym udział Masowe protesty aby okazać swoje potępienie. Kibicom Manchesteru United udało się nawet doprowadzić do wielkiego starcia z Liverpoolem odwołany szturmując boisko przed rozpoczęciem meczu i wkrótce po dyrektorze generalnym klubu Ed Woodward złożył rezygnację.

W innych przypadkach zaobserwowaliśmy całkowity upadek złego zarządzania finansami Bury i Macclesfield pozostawiając fanów obu, co zrozumiałe, zdruzgotanych. Niezależny organ regulacyjny teoretycznie powinien być w stanie zapobiec powtórzeniu się historii, przede wszystkim dbając o to, aby kluby nie wpadły w niepowołane ręce.

W związku z tym po tym, jak niejaki Mike Ashley został wyrzucony z Newcastle United w październiku 2021 r. i zastąpiony przez państwowy fundusz majątkowy Arabii Saudyjskiej, Apel Amnesty International żądanie, aby Premier League zweryfikowała domniemane naruszenia praw człowieka w związku z nowym konsorcjum, spotkało się z głuchym zainteresowaniem.

Kto wie, jak rozwiązano by tę zmianę warty, gdyby obowiązywały zbliżające się ramy prawne.

Co więcej, czy projekt ustawy może mieć jakikolwiek związek z ciągłymi naruszeniami zasad dotyczących zysku i zrównoważonego rozwoju, za które grozi kara? Everton i Nottingham Forest z odliczeniami punktów w ostatnim czasie.

Z oficjalnego komunikatu wynika, że ​​kary mogą sięgać do 10 proc obrotu z zysków klubu w ramach nowego organu w przypadku wykrycia naruszeń.

Z 115 zarzutów oszustw sięgających 2009 roku, wiszących nad głową obecnie dominującej siły Premier League, Manchesteru City, nadgorliwym byłoby stwierdzenie, że integralność angielskiego futbolu właśnie została uratowana.

Biorąc to pod uwagę, zapewnienie fanom pozorów bezpieczeństwa jest niezbędne i może to zapewnić niezależny organ regulacyjny działający w naszym imieniu.

Można nas nazwać po prostu „widzami”, ale miliarderzy i państwa nie powinny zasadniczo zmieniać gry i instytucji, które kochamy, bez naszej konsultacji.

W końcu jesteśmy siłą napędową tego sportu.

dostępność