Menu Menu

Ekskluzywna – co oznacza selekcja norek w Danii dla przyszłości produkcji futer

Dr Joanna Swabe, starszy dyrektor ds. publicznych w Humane Society International/Europe, opowiada o zbliżającym się ogólnokrajowym uboju norek, aby zwalczyć obawy związane z mutacją Covid, tragedią dla dobrostanu zwierząt, ale znaczącym postępem w walce o położenie kresu hodowli zwierząt futerkowych.

6 listopada rząd duński zarządził ubój wszystkich norek w kraju z obawy, że mutacja Covid-19 rozprzestrzeniająca się ze zwierząt na ludzi może poważnie zagrozić przyszłym szczepionkom. Nowo odkryty szczep, obecnie określany jako „wariant norek koronawirusa”, już teraz szybko krąży na fermach norek, a co za tym idzie w populacji duńskiej. Wiadomo już, że około 214 obywateli zostało zarażonych.

Według Światowej Organizacji Zdrowia, chociaż nie jest to idealne rozwiązanie, ryzyko utrzymania tych rezerw wirusów w działaniu jest zbyt duże, a masowy ubój jest jedynym sposobem zapewnienia, że ​​skuteczność szczepionki nie jest zagrożona przez mutacje w SARS Wirus CoV-2 z norek.

"Mutacje zdarzają się cały czas, ale raz na jakiś czas pojawiają się one w białku kolczastym i wtedy staje się to niepokojące" - stwierdza badacz. raport. Z kontrolą chorób na czele każdej decyzji rządowej w 2020 r., WHO ciężko pracuje, aby zrozumieć, czy rzeczywiście będzie to miało jakiekolwiek skutki biologiczne, ale jest również wymagane, aby „przyjrzeć się temu bezpośrednio przed nasileniem się problemu, ponieważ trzymanie zwierząt w intensywnych warunkach chowu stwarza potencjalne siedlisko przenoszenia chorób.

W razie zamówieenia projektu Dr Joanna Szwabe, starszy dyrektor ds. publicznych w grupie lobbystów zwierząt Humane Society International/Europa, nigdy nie było bardziej przekonującego czasu, aby Dania zlikwidowała na dobre ten „chory przemysł”. „Chociaż śmierć milionów norek to tragedia dla dobrostanu zwierząt”, mówi, „hodowcy futer będą mieli teraz wyraźną możliwość odejścia od tego okrutnego, umierającego przemysłu i wybrania bardziej humanitarnego, zrównoważonego źródła utrzymania”. Obecnie drugi największym duński producent futer na świecie po Chinach, znaczący przemysł duński – obejmujący znacznie ponad tysiąc gospodarstw – był odpowiedzialny za obrót w 650 r. w wysokości 2019 milionów dolarów, przy czym sama produkcja norek stanowiła oszałamiające 3.8% całego duńskiego eksportu rolnego w tym samym roku. Ponieważ Dania jest bastionem branży, dr Swabe przypisuje nieodłączny brak działań do tego momentu rozpowszechnieniu hodowli zwierząt futerkowych w duńskim społeczeństwie.

„To kwestia, która zawsze była raczej politycznie nietykalna” – wyjaśnia. „Jeżeli spojrzysz na liczbę ferm futrzarskich w porównaniu z populacją duńską, prawie każdy będzie miał członka rodziny lub zna kogoś związanego z branżą”. Dr Swabe nawiązuje do różnorodności nieudane próby od skrajnie lewicowych partii politycznych w Danii, aby całkowicie zakazać hodowli zwierząt futerkowych, ich propozycje raz po raz odrzucane przez wiejskich wyborców, których przemysł jest głównym źródłem dochodu i niechętnie przekwalifikowują się.

„W Danii ma miejsce wiele politycznych pozerstw, zwłaszcza w ramach partii bardziej konserwatywnych, ponieważ muszą one być postrzegane jako broniące praw rolników” – mówi.

Ze względu na gospodarcze znaczenie produkcji futer w Danii, kraj ten jest opóźniony o dziesięciolecia pod względem postępu w kierunku zakończenia cierpienia milionów zwierząt, które istnieją wyłącznie w celu trywialnego i przestarzałego trendu mody, i to z tego powodu, do tej pory zaszło tak niewiele zmian.

W obliczu nieuniknionej sytuacji, w której utrudnianie przenoszenia nowego szczepu Covid ma ogromne znaczenie dla ratowania ludzkiego życia, dr Swabe uważa, że ​​może to być ostatni gwóźdź do trumny przemysłu futrzarskiego. „To, co masz, to branża, która już walczy, aby nadążyć za dramatycznym spadkiem popytu konsumentów na futra, który spowodował spadek cen skór i zapasów skór niesprzedanych na aukcjach, wraz z wycofywaniem się coraz większej liczby znanych sprzedawców detalicznych i projektantów z materiałem” – mówi. „To szansa dla Danii, by wreszcie – i to całkiem elegancko – zmienić rozmowę na temat hodowli zwierząt futerkowych, bez zrażania społeczności, które od niej zależą”.

Jednak chociaż naukowe działania premier Mette Frederiksen są rzeczywiście godne pochwały z powodu tego, co wielu nazywa faktem dokonanym, zwłaszcza dla działaczy na rzecz praw zwierząt, którzy konsekwentnie namawiają Danię do zaprzestania produkcji futer, nie odstrasza to faktu, że szacunkowe 17 milionów norek ma zostać masowo zabitych.

„Nie jest to coś wartego świętowania”, mówi dr Swabe, „ale podstawowe pytanie, które musimy sobie zadać, brzmi: „co, jak sądzisz, stanie się z tymi zwierzętami?” Nie zapowiadały się szczęśliwe zakończenie, a jeśli przeprowadzka jest czymś, co zapobiegnie dalszej eksploatacji i cierpieniu, to właśnie tak powinniśmy na to patrzeć.

Z perspektywy praw zwierząt dr Swabe uważa tę sytuację za niemożliwą, ponieważ życie każdego zwierzęcia ma niezaprzeczalną wartość. Biorąc jednak pod uwagę nienaturalne warunki, w jakich przetrzymywane są norki, podkreśla, że ​​„teoretycznie można by zgodzić się, że zabicie ich wcześniej faktycznie oszczędza im dalszego cierpienia”.

Norka na krawędzi: problemy, z jakimi borykają się hodowcy futer w Danii — Modern Farmer

Zamknięci w małych drucianych klatkach i skazani na śmierć w dokładnie taki sam sposób, w jaki umrą podczas masowego uboju – poprzez gazowanie tlenkiem węgla – dr Swabe twierdzi, że prawdziwą tragedią jest to, że te norki w ogóle się urodziły.

„To jedna z tych rzeczy, których nie da się wyartykułować ani zakomunikować, ponieważ nie chcemy być postrzegani jako zwolennicy uboju, ale te norki nigdy nie miały dobrej jakości życia” – mówi. „Jeśli norki na farmie są zarażone, cierpią na problemy z oddychaniem i nie są leczone ani zabijane, ich dobrostan również zostanie poważnie zagrożony”.

Biorąc to pod uwagę, chociaż Dania jest jak dotąd jedynym krajem, który zamówił ogólnokrajowy ubój norek, inne, w tym Irlandia, , Hiszpania zabijają norki wykazujące oznaki przenoszenia Covid-19 i zaledwie wczoraj, Grecja stwierdził, że przypadki wystrzeliły również w kilku jego gospodarstwach. W miarę rozprzestrzeniania się wirusa zachęca się te państwa do pilnego ponownego przeanalizowania propozycji odejścia od hodowli i handlu futrami, a obywatele zaczynają badać możliwości zatrudnienia w innych sektorach.

Dodatkowo Duńskie Stowarzyszenie Hodowców i największy na świecie dom aukcyjny futer, Kopenhaga, ogłoszono na początku tego tygodnia „kontrolowane zamknięcie”, które ma nastąpić w ciągu najbliższych trzech lat. "Raport ryzyka ECDC i ogłoszenie przez Kopenhagen Fur, że zaprzestanie działalności, może bardzo dobrze zasygnalizować początek końca światowego handlu futrami" - kończy dr Swabe. „Farmy futerkowe są nie tylko przyczyną ogromnego i niepotrzebnego cierpienia zwierząt, ale są także tykającymi bombami zegarowymi dla śmiertelnych chorób, potencjalnymi fabrykami wirusów zdolnymi do produkowania mutacji Covid-19, a nawet podważania postępu medycyny w kierunku niezawodnych terapii. Nie możemy po prostu czekać na pojawienie się kolejnej pandemii. Całkowite zaprzestanie ich rozmnażania byłoby najlepszym sposobem, aby zapobiec cierpieniu zwierząt w przyszłości z powodu kapryśnych kaprysów mody.

Pomimo kontrowersyjnego charakteru tego zagadnienia i chociaż wielu z nich zostało podzielonych na swego rodzaju etycznym rozdrożu, to z pewnością jest to początek. Najwyraźniej futra wyszły z mody i choć słodko-gorzka, duńska krajowa selekcja norek jest niewątpliwie znaczącym postępem w walce o zakończenie nieetycznych procesów produkcyjnych, wyznaczając początek końca hodowli futer na całym świecie. Mam nadzieję, że w Wielkiej Brytanii Zaangażowanie z dbałością o upadek przemysłu przychodzi raczej prędzej niż później.

dostępność