Menu Menu

Wyłącznie – rozmowa z „Miss Fat Kid” Moniką Hudson

Miss Fat Kid, znana również jako Monica Hudson, od kilku lat jest jedną kobiecą drużyną prowadzącą własną firmę jubilerską, Moonshine Spectrum. Opowiadając mi o swoim nowym przedsięwzięciu, The Fat Kid, omawiamy ruch Body positivity, dyskryminację medyczną i Diabeł ubiera się u Prady.

Monica nie natknęła się na pozytywne podejście do ciała, wyjaśnia. „Dałem się w to wciągnąć”.

Dochodząc do siebie po zaburzeniach odżywiania, natknęła się na Megan Jayne Crabbe, aktywistkę na rzecz ciała, która zainspirowała ją do przyłączenia się do społeczności walczącej z fatfobią.

Wraz z Crabbe, Monica zachwycała się Anti-Diete Riot Club, organizacji, która dostarcza informacji, inspiracji i solidarności tym, którzy chcą walczyć z kulturą diety. Planują nawiązywanie kontaktów i wydarzenia towarzyskie, dostarczając informacji, które pozwalają przeciwstawić się standardowym danym zwykle podawanym przez naukowców i dietetyków.

W noc przed naszym spotkaniem Monica wzięła udział w jednym z tych wydarzeń, aby omówić kulturę dobrego samopoczucia i dobrego samopoczucia, zachwycając się znaczeniem tej społeczności dla zapewnienia bezpiecznej przestrzeni.

„Społeczność to jedyny sposób na ucieczkę od kultury dietetycznej” – powiedziała, mówiąc o przytłaczającym i negatywnym wizerunku grubych ludzi oraz obsesji na punkcie diety i szczupłości w mediach.

„Nie możesz tego zrobić sam”.

To ta społeczność skłoniła ją do rozpoczęcia Gruby dzieciak, przedsięwzięcie, które łączy w sobie zrównoważony rozwój i pozytywne nastawienie do ciała z oszczędnymi strojami ze sklepów charytatywnych sprzedawanymi od rozmiaru 14 w górę. Przedmioty, które się nie sprzedają, są następnie przekazywane do sklepów charytatywnych, kontynuując cykl darowizn.

„Nie ma fajnych stron internetowych dla osób w rozmiarze plus”. Monica kontynuuje: „Nie można być modnym i pluszowym w kulturze popularnej”.

Ubrania w dużych rozmiarach skupiają się na „pochlebianiu” i „ukrywaniu” ramion, brzucha, nóg. Osoby plus size powinny móc wyrażać siebie poprzez swoje ubrania i celebrować swoje ciało tak samo jak inni.

Dorastając jako gruby dzieciak zainteresowany modą, nie było modelek w dużych rozmiarach, które można by naśladować lub na które można by patrzeć.

Nawet teraz strony z inspiracją i modą na Pintereście są zdominowane przez rozmiar 8 i poniżej, wszystkie utrwalają ideę, że chudy = moda. W telewizji „Seks w wielkim mieście” i „Diabeł ubiera się u Prady” przedstawia modę i glamour jako zdominowane przez proste, szczupłe, białe kobiety.

Fat Kid sprzedaje ręcznie wyselekcjonowane i stylizowane stroje wzorowane na wielu modelach w dużych rozmiarach, aby pomóc kupującym pewnie znaleźć ubrania, nie martwiąc się o to, jak będą wyglądać na ich ciele.

Ważną częścią tego procesu jest usunięcie potencjalnie wyzwalającego aspektu zakupów oszczędnościowych, w którym ludzie muszą przeszukiwać rozmiary.

Monica powiedziała mi, że trudna część zakupów, gdy ktoś wraca do zdrowia po zaburzeniach odżywiania, polega na sortowaniu według rozmiarów 8, 10 i 12, aby znaleźć pasujące ubrania – Fat Kid ma na celu usunięcie tej przeszkody, jednocześnie znajdując „moją plus- rozmiar baddies trochę zabawy pasuje.”

Kolejną barierą dostępności dla ruchu zrównoważonej mody jest cena. Podczas gdy na rynku pojawiają się coraz bardziej zrównoważone i etycznie produkowane ubrania, ich ceny nie są realistyczne dla codziennego konsumenta.

Zrównoważona moda to problem klasowy – bez dostępnych niedrogich opcji odzieży ludzie tacy jak Monica, którzy nie są jeszcze finansowo bezpieczni, są popychani do stron z szybką modą, takich jak Primark i Shein, podczas gdy są zawstydzani przez tych, którzy mają zasoby, aby uniknąć tych firm.

Zmiany w branży modowej zachodzą, ale dla Moniki i wielu innych obserwatorów są one w najlepszym razie powierzchowne. Czy to greenwashing Shein, czyli modele w rozmiarze plus i niepełnosprawne używane tylko w kampaniach na rzecz różnorodności, zmiana wydaje się manipulacyjna i jest taktyką na dalszą kapitalizację konsumentów, którzy oczekują więcej.

Mimo to Monica ma nadzieję na lepszą przyszłość – Tłustą Rewolucję, jak to umieściła na swojej stronie internetowej.

Czym jest Tłusta Rewolucja? Zapytałem ją, jak wyglądałby świat?

„Zasadniczo obniża to kulturę diety… Chodzi o edukację ludzi, o odczuwanie gniewu, a następnie o uzdrowienie, a potem o to, żeby się nie pieprzyć”.

Pozwalając ludziom ubierać się tak, jak chcą, jeść, co chcą, wyrażać swoją płeć tak, jak chcą, bez rzucania pseudonauką i przestarzałymi lekami, takimi jak BMI (które opisuje jako „całkowite bzdury”).

Zmiana musi mieć charakter instytucjonalny – potrzebna jest większa edukacja w zakresie kultury żywienia, zaburzeń odżywiania i fatfobii medycznej – a także kulturowa. Potrzebujemy więcej osób w rozmiarze plus, trans, gejów i niepełnosprawnych reprezentowanych w mediach, więcej osób kolorowych nie tylko jako postaci pobocznych, ale także protagonistów.

„Chcę komuś rom, w którym protagonista ma rozmiar 24”.

Przeszliśmy do ruchu body positivity, w którym Monica wyjaśniła różnicę między body pozytywnością a neutralnością ciała.

„Dla mnie pozytywność ciała jest zewnętrzna, podczas gdy neutralność ciała jest wewnętrzna”. O wiele łatwiej jest wyrażać pozytywność na zewnątrz, komplementować przyjaciół i wspierać innych, ale o wiele trudniej jest zastosować tę życzliwość do siebie.

Neutralność ciała pozwala ludziom przyznać się do siebie – takie jest moje ciało i to jest w porządku, nawet jego części, które mógłbym chcieć zmienić. Chodzi o to, by pozwolić sobie i swojemu ciału po prostu istnieć i docenić swoje ciało za to, co dla ciebie robi, poza jego estetyką.

Monica żartowała, że ​​czuje do swojego ciała tak, jak czułaby się do zwierzaka – niezaprzeczalna miłość i małe oczekiwania – „gdyby twój kot nie robił nic poza spaniem przez cały dzień, nadal byś go kochał, prawda?”

Chociaż Fat Kid dopiero zaczyna, Monica widzi wielkie rzeczy w swojej przyszłości.

Chce rozwijać się na zewnątrz z zespołem, rzucić wyzwanie dominacji witryn modowych, które są przeznaczone tylko dla „prostych rozmiarów”, a jednocześnie skupia się tylko na plus-size, i chce, aby ludzie przestali narzekać na nazwę jej firmy – gruby nie jest złym ani brudnym słowem, tłuszcz jest przymiotnikiem.

dostępność