Napędzany oddaniem służeniu innym, przedsiębiorca z pokolenia Z, Brian Femminella, założył SoundMind, firmę łączącą moc muzykoterapii z technologią, aby pomóc osobom cierpiącym z powodu traumy, lęku i depresji.
„Moja nisza wydaje się robić coś, co natychmiast pomaga społeczeństwu w taki czy inny sposób”, mówi Brian Femminella.
Brian, przedsiębiorca z pokolenia Z, mający zaledwie 21 lat, ma dogłębną wiedzę na temat zdrowia psychicznego i odczuwa pilną potrzebę jego odstygmatyzacji. Przez całe życie podejmował wiele przedsięwzięć wyłącznie po to, by pomagać innym, współpracując ze strażą pożarną, służbami ratownictwa medycznego, wojskiem i społecznością LGBTQ+.
Jego świadomość ludzkich zmagań pomogła Brianowi kierować jego karierą, od nastoletniego żołnierza po studenta nauk politycznych i kryminalistyki cyfrowej na USC.
SoundMind to jego najnowszy projekt, start-up, który łączy moc muzykoterapii z technologią, aby pomóc osobom cierpiącym na traumę, lęki i depresję. Jest także współzałożycielem i dyrektorem generalnym. Nieźle jak na 21-latka.
Droga do rzecznictwa
„Odkąd pamiętam, chciałem zrobić coś dla większego dobra” – mówi Brian, przemawiając do mnie praktycznie z pokoju, którego można się spodziewać po kimś z tak wypełnionym CV.
Na ścianach wiszą plakaty cytujące Steve'a Jobsa i Obamę, a obok tablicy, na której można rzucić okiem na jego napięty harmonogram.
„Wstąpienie do wojska w wieku siedemnastu lat to moment, w którym ta pasja się nasiliła”, dodaje, będąc naocznym świadkiem emocjonalnego żniwa, z jakim boryka się personel wojskowy.
Katalizator jego filantropii wyjaśnia, że to zaangażowanie nauczyło go wiele o ludziach, szczególnie o znaczeniu wspierania społeczności pozbawionej materialistycznych oczekiwań i podziałów społecznych.
„Kiedy jesteś w tym samym mundurze, z różnych środowisk, na tej samej misji, nie ma znaczenia, kim jesteś, skąd pochodzisz, czy jak wyglądasz, wszyscy przyczyniacie się do zjednoczenia celu. To mnie znacznie upokorzyło i otworzyło mi oczy na siłę zbiorowego upodmiotowienia”.
Podkreślając wartość upewnienia się, że nie musimy sobie radzić sami, to środowisko inkluzywności i akceptacji skłoniło Briana do zakwestionowania, dlaczego męskie zdrowie psychiczne jest tak często pomijane w szerszej rozmowie.
Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że trzykrotnie tyle samo mężczyzn co kobiet umiera co roku z powodu samobójstwa i przeciętnie znacznie rzadziej szuka terapii.
„W kompleksie hipermęskości mężczyźni dążą do nierealistycznego ideału siły, w którym muszą stłumić swoje emocje”, mówi, mówiąc mi, że nadal – i zawsze będzie – zmagał się z własną tożsamością.
„Z jakimkolwiek odstępstwem od tego uważanego za słabe, obserwowałem, jak wielu moich najbliższych przyjaciół odizolowało się i w rezultacie uległo autodestrukcji. Powinniśmy dążyć do obalenia tych uprzedzeń, przełamania mechanizmów obronnych i przyjęcia wrażliwości. To właśnie chcę naprawić.
Na szczęście przypływ is obracając się powoli, ale pewnie. Weź niezwykły potencjał medyczny leków psychodelicznych, na przykład, który jest coraz częściej rozpoznawany przez liczne osobistości zajmujące się zdrowiem psychicznym na całym świecie.
Odniesienia Przede wszystkim system został opracowany zabiegi które uważa za rewolucyjne (oczywiście podawane w kontrolowanym otoczeniu) Brian mówi, że to symbolizuje szerszą zmianę.
„To niesamowite widzieć efekty zmiany sposobu myślenia” – mówi. „Odnosi się to do wielu rzeczy – organizacje rzadko zajmowały się zdrowiem psychicznym przed Covid, a teraz jest to istotne – wszystko to wiąże się z przekonaniem, że prowadzenie tych dyskusji ostatecznie popchnie zmiany do przodu”.
I, z inspirującą otwartością, ważniejszą niż kiedykolwiek wcześniej, po pandemii, która przyniosła ze sobą tsunami problemów psychologicznych i zwrócił uwagę na to, jak bardzo polegamy na ludzkim związku z funkcjonowaniem, Brian podkreśla, że powinniśmy korzystać z mediów społecznościowych na naszą korzyść. Aby nikt nie musiał ponownie cierpieć w milczeniu, odpowiedzialność spoczywa na tych, którzy mają platformę.
„Musisz wykorzystać to, co masz, aby pokazać, w jaki sposób możesz słuchać i wpływać na ludzi, którzy cię wspierają. Problemy, które dotyczą nas wszystkich, można rozwiązać, pozwalając poszczególnym osobom głośno mówić o swoich osobistych problemach”.
Więc jak Brian używa swojego?
Postęp w dziedzinie badań nad zdrowiem psychicznym dzięki muzyce i technologii
Zainspirowany widokiem zdrowia psychicznego ludzi w najgorszych możliwych warunkach, Brian jest współzałożycielem SoundMind z Travisa Chena, który podziela to samo marzenie o promowaniu skutecznych praktyk, które mają coś zmienić.
„Pomysł wywodzi się z mojego niekończącego się niezadowolenia z tego, że nie mogę pomóc przyjaciołom przechodzącym przez ciężką traumę” – mówi Brian. „Zawsze staram się zaproponować rozwiązanie; Nienawidzę nie mieć.
Produkt ich działania, które zajęło ponad dwa lata badań i studiów nad tanatosonika (związek między przemocą a dźwiękiem), kognitywne sprzężenie zwrotne i dudnienia różnicowe do opracowania, to aplikacja mobilna, która ma godne pochwały unikalne podejście do prowadzenia użytkowników przez proces leczenia. Jak? Z muzyką.
„SoundMind to dźwiękowa i wizualna aplikacja wellness wykorzystująca moc dźwięku” – mówi Brian.
„Zawiera spersonalizowanego kompozytora pejzażu dźwiękowego, który pozwala użytkownikom łagodzić bodźce słuchowe, terapię wizualną 3D, śledzenie nastroju i nie tylko, aby pomóc użytkownikom w stworzeniu podróży, która najlepiej pasuje do ich indywidualnych preferencji”.
Aby poruszać się po ponad 3,500 dźwiękach i ponad 100 wybranych utworach muzycznych – wszystkie stworzone we własnym zakresie i natychmiast dostępne – użytkownicy mogą przesuwać palcem w prawo po tym, co lubią, i w lewo, na tym, czego nie. Im bardziej angażują się w tę interaktywną funkcję uczenia maszynowego, tym lepiej SoundMind może zrozumieć ich potrzeby.