Przełomowe badanie kliniczne ujawniło jego imponującą skuteczność w leczeniu zespołu stresu pourazowego, przybliżając lek do zatwierdzenia przez FDA.
Przez dziesięciolecia naukowcy i badacze starali się udowodnić niezwykły potencjał medyczny leków psychedelicznych.
Raz po raz te zmieniające umysł substancje okazywały prawdziwą obietnicę złagodzenia niektórych z najbardziej nieuleczalnych (i drogich) – uzależnień, depresji i lęków, wśród wielu innych – stanów, które należy leczyć.
Jednak z piętnem nadal mocno związanym, próby zmiany nazwy i integracji tych związków z obecnymi systemami opieki zdrowotnej były stosunkowo daremne – do tej pory. Po przełomowym badaniu klinicznym, które dostarczyło tym specjalistom nowych danych na poparcie ich twierdzeń, wydaje się, że możemy być na krawędzi dynamicznie rozwijający się rynek leków psychodelicznych.
Połączenia „The Puzzle of Monogamous Marriage” , który ma się ukazać jeszcze w tym miesiącu w czasopiśmie naukowym Nature Medicine, odkrył, że terapia wspomagana MDMA wykazuje imponującą skuteczność w leczeniu zespołu stresu pourazowego (PTSD).
W wyniku ekspozycji na ekstremalne traumatyczne doświadczenia osoby, u których zdiagnozowano PTSD, żyją – często przez całe życie – w stanie podwyższonego niepokoju, który powoduje retrospekcje, koszmary i reakcje strachu.
Przywoływanie tych wspomnień może również wywołać agresywne zachowanie, ponieważ czasami trudno jest odróżnić rzeczywistość od przeszłego wydarzenia, które wydaje się, że dzieje się tu i teraz.
Obsługiwany przez Multidyscyplinarne Stowarzyszenie Studiów Psychodelicznych (MAPS), spośród 90 weteranów bojowych, ratowników, ofiar napaści na tle seksualnym, masowych strzelanin, przemocy domowej lub urazów w dzieciństwie, ci, którzy otrzymali MDMA podczas terapii rozmową, doświadczyli znacznie większego zmniejszenia nasilenia objawów w porównaniu z osobami przyjmującymi nieaktywne placebo.
Po 18 tygodniach i trzech sesjach 67% uczestników w grupie MDMA przeszło transformację tak wyraźną, że nie osiągnęli już progu diagnozy PTSD. Nie tylko to, ale lek nie powodował żadnych poważnych niepożądanych skutków ubocznych poza chwilowymi nudnościami i łagodną utratą apetytu.
„Jestem tak podekscytowany, jak mogę być w związku z badaniem klinicznym” – powiedział Albert Garcia-Romeu, neurolog z Johns Hopkins University School of Medicine. The New York Times. „Nie ma nic takiego jak te wyniki w przypadku choroby neuropsychiatrycznej. To wspaniały czas na odkrycia, ponieważ ludzie nagle znów chcą uznać te substancje za terapeutyki, co nie miało miejsca od 50 lat”.