Menu Menu

Clover Hogan skrytykowana za stwierdzenie, że technologia nie rozwiąże kryzysu klimatycznego

Wczoraj w serii tweetów działaczka na rzecz ochrony środowiska pokolenia Z określiła wiarę w „świetne, srebrne rozwiązania” kryzysu jako najbardziej podstępną formę zaprzeczania zmianom klimatycznym. Spotkało się to z ostrą reakcją nie tylko użytkowników, ale także dyrektora generalnego Tesli i samego X, Elona Muska.

Wczoraj aktywistka ekologiczna pokolenia Z Clover Hogan, znana ze swojego ruchu edukacyjnego non-profit Force of Nature, zabrał do X aby wyrazić swoje obawy dotyczące nowej formy zaprzeczania zmianom klimatycznym, którą uważa za gorszą niż myślenie „to się nie dzieje”.

Wyjaśniła, że ​​błędna wiara w „rozwiązania przyrostowe lub technologiczne” umożliwiające rozwiązanie złożonych problemów klimatycznych negatywnie wpływa na nasze wysiłki, zarówno pod względem emisji, jak i łamania praw człowieka.

W serii tweetów ostrzegła, że ​​„w pogoni za błyskotliwymi, skutecznymi rozwiązaniami nieumyślnie nagłaśniamy głęboko zakorzenioną niesprawiedliwość”.

Powołując się na przykład na samochody elektryczne, podkreśliła, że ​​wraz ze wzrostem popytu na nie rośnie zapotrzebowanie na kobalt; Z czego 70% wydobywa się w Demokratycznej Republice Konga. To, jak pisze, doprowadziło do eksplozji naruszeń praw człowieka, od pracy dzieci po grzebanie żywcem górników w zapadających się tunelach i pracowników zarabiających zaledwie 2 funty dziennie.

Sugerowanie, żebyśmy „oddalili się od [uwalniania gazów cieplarnianych] Silnik spalinowyi zamiast tego skupić naszą uwagę na „przeprojektowaniu mobilności”, twierdzi, że skutkowałoby to bardziej dostępnymi rozwiązaniami służącymi społeczeństwu większość ludzi; „nie tylko garstka, których stać na nową Teslę”.

Gdybyśmy stworzyli miasta mniej przyjazne dla pojazdów, twierdzi, mogą być zarówno bezpieczniejsze, jak i bardziej ekologiczne.

„Wyobraźmy sobie, że priorytetowo traktowalibyśmy działki komunalne, lokalne ogrody, place zabaw, transport publiczny i infrastrukturę rowerową, a wszystko to prowadzi do czystszego powietrza, większej odporności na zmiany klimatyczne oraz zdrowszych i szczęśliwszych ludzi. Zrównoważony rozwój nie powinien być ostatecznym celem, ale środkiem do stworzenia bardziej sprawiedliwego i sprawiedliwego społeczeństwa.

Komentarz Clover jest oczywiście w pełni słuszny, ponieważ podaje w wątpliwość bardzo realny problem dużych korporacji wpływających na nas swoimi proekologicznymi rozwiązaniami w sytuacjach awaryjnych, które byłyby znacznie mniej poważne, gdybyśmy po prostu wycofali paliwa kopalne.

Zamiast jednak ingerować w duży węgiel, ropę i gaz, ludzie u władzy i ci, którzy mają możliwości finansowe, aby faktycznie coś zrobić z załamaniem ekologicznym, w dalszym ciągu nalegają na szybsze wprowadzanie innowacji technologicznych (pomimo szkodliwych konsekwencji tego dla ludzi i planeta, jak słusznie podkreśliła Clover), tak jak zrobił to Elon Musk z Teslą.

Co ciekawe, potentat samochodów elektrycznych i dyrektor generalny X miał najwięcej do powiedzenia w odpowiedzi na propozycję Clover, abyśmy odeszli od rozpraszające postępy maszyn i w kierunku geoinżynieria.

Udowadniając jej tezę, że firmy technologiczne reklamujące się jako zrównoważone często mają korupcyjne intencje, odpowiedział memem piętnującym ją jako komunistkę.

Ponadto w notatce „społeczności” pod postem Clover stwierdza się, że jej twierdzenia są „nieprawdziwe” i że „większość producentów samochodów odchodzi od kobaltu”.

Zwiększając prawdopodobieństwo, że za „kontekstem, który ludzie mogą chcieć poznać”, który rzekomo dodali czytelnicy, stoi armia botów Muska, czytamy dalej: „na przykład> 50% nowych Tesli jest już pozbawionych kobaltu, a plany obejmują 100% w toku.'

Następnie kontynuował tę kwestię w podobnym duchu, wydając: a własny tweet, najwyraźniej zapominając, że Tesla spotkała się z zarzutami – którego jeszcze nie udało się otrząsnąć – naruszeń praw człowieka w związku z łańcuchem dostaw kobaltu od 2021 r. Nie da się tego zmyślić.

Niepokojące jest to, że argument, że Clover szerzy dezinformację, został powtórzony przez innych użytkowników, którzy również to zrobili nazwał ją komunistką, stanowczo podważała jej twierdzeniai nalegał, aby „zrób jej badania".

Jednak jej zachęta, abyśmy wyszli poza pozornie obiecujące nowości branży technologicznej i skonfrontowali się z jej taktykami manipulacyjnego odwracania uwagi, nie jest niczym nowym; w rzeczywistości właśnie to mówią eksperci, badacze i naukowcy od jakiegoś czasu.

„To przerażające, ponieważ postrzegają to jako nową szansę biznesową, nowy sposób na zarabianie pieniędzy i kontynuowanie działalności jak dotychczas” – Pierre'a Friedlingsteina, badacz klimatu na Uniwersytecie w Exeter powiedział Guardian po zeszłorocznym notorycznie problematyczne Szczyt Cop28 w Dubaju.

„Nie ma alternatywy dla masowej redukcji emisji. Technologie te odwracają uwagę i pozwalają udawać, że zajmujemy się problemem, ale tak nie jest. Zwiększanie ich skali nie jest sprawą trywialną, ale w przypadku pierwszych 90% tego problemu nie potrzebujemy nowej, magicznej technologii.

Tak więc, przeglądając w ten weekend media społecznościowe, uważaj, aby nie dać się porwać memeifikacji sytuacji reprezentującej surową – i głęboko niepokojącą – rzeczywistość: ukrywania się pod powierzchnią tych „błyszczących, rozwiązania „srebrne kule” to kolejna próba trzymania nas w ciemności.

Aby kontrolować nasze postrzeganie – tak jak Musk robi to z platformą, której tak naprawdę nie powinien był zdobywać – kryzysu i naszego wyjścia z niego.

dostępność