Mówi się, że megagwiazda sprawdza w tle #MeToo wszystkich zaangażowanych w Renaissance i podobno już odrzuciła dwóch „głośnych” artystów z pojawienia się na płycie.
Podobno Beyoncé, zaangażowana w utrzymanie swojego nadchodzącego albumu bez skandali, sprawdza wszystkich zaangażowanych w jej produkcję, w tym swój własny zespół.
Podobno podjęła decyzję po otrzymaniu wiadomości, że jej były współpracownik, Noel Fisher, który był współautorem nagrodzonego Grammy hitu „Drunk in Love”, został oskarżony o gwałt i obecnie jest przetrzymywany za kaucją w wysokości 6.9 miliona dolarów.
Chociaż nie został jeszcze uznany za winnego i nadal zaprzecza wszystkim oskarżeniom, został aresztowany w 2020 r. za pięć przypadków napaści i piętnaście napaści na tle seksualnym.
To nastąpiło później oskarżenia o niewłaściwe zachowanie seksualne od ofiar Bebe Rexha, Tinashe i Jessie Reyes, z których wszyscy opowiadali o próbach Fishera, by wykorzystać ich na wczesnych etapach ich kariery.
Z tego powodu megagwiazda stawia stopę, aby wysłać wiadomość, że napaść seksualna i nadużycia nie mogą być w żaden sposób tolerowane.
Pewnej nocy, ponad 6 lat temu, Noel „Detail” Fisher próbował tego na mnie. Miałem szczęście i wyszedłem, zanim do tego doszło. Nie wiedziałem, co powiedzieć ani komu powiedzieć. Byłem przerażony. Strach to prawdziwa rzecz. Dziewczyny, które wyszły, są odważne jak diabli. https://t.co/EiudYeBNuT
— Doing great things bitch (@Jessiereyez) 10 maja 2018 r.
Do tego stopnia, że podobno odrzuciła już dwóch „głośnych” artystów z pojawienia się na gorąco wyczekiwanej płycie, która zostanie nazwana Renesans.
Po przeprowadzeniu serii obszernych kontroli tła #MeToo (jak się o nich mówi), odkryto, że obaj mieli do czynienia z wcześniejszymi oskarżeniami o niewłaściwe zachowanie seksualne.
„Chociaż żadna z nich nie została uznana za winną, wysyła jasny komunikat do branży w związku z niepokojącymi sprawami ze strony ludzi takich jak R. Kelly i Harvey Weinstein” – powiedział źródło. Niedz, zauważając, że Beyoncé była „zdruzgotana”, gdy dowiedziała się o aktach oskarżenia wobec Fishera.
„Beyoncé jest liderem w swoim biznesie i chce dawać przykład, że wszelkie nadużycia nie powinny być normalizowane. Nacierała niektórych ludzi w niewłaściwy sposób, ale jej to nie obchodzi. Nie zbliży się do ciebie, jeśli zostałeś oskarżony o ściganie jednego z jej rówieśników.