Menu Menu

Najnowsza próba integracji Barbie ma mieszane recenzje

Mattel ogłosił w zeszłym tygodniu swoją najnowszą Barbie, lalkę z zespołem Downa. Ale klienci nie są zdecydowani, czy to nowe podejście do inkluzywności się powiodło. 

Firma zabawkarska Mattel produkuje ostatnio lalki Barbie we wszystkich kształtach i rozmiarach. Z Barbie z aparatów słuchowych, do pierwszego lalka transpłciowa, rok 2022 był rokiem integracji dla fanów Barbie na całym świecie.

Dodając do listy, Mattel ogłosił w zeszłym tygodniu nową Barbie z zespołem Downa. Premiera została zatkana przez modelkę Ellie Goldstein – która sama ma zespół Downa. Goldstein został sfotografowany obok lalki do zdjęć prasowych, uśmiechając się od ucha do ucha.

Nowa Barbie została zaprojektowana we współpracy z amerykańskim National Down Syndrome Society (ndss), aby upewnić się, że jej cechy są wierne cechom osoby z zespołem Downa.

Należą do nich krótsza rama i dłuższy tułów, bardziej okrągła twarz z mniejszymi uszami i płaska nasada nosa z oczami w kształcie migdałów.

Nawet garderoba lalki jest ukłonem w stronę społeczności osób z zespołem Downa. Jej sukienka jest żółto-niebieska - kolory świadomości zespołu Downa - i nosi różowy naszyjnik w kształcie trzech kopii chromosomu 21, materiału genetycznego, który powoduje cechy zespołu Downa.

Lisa McKnight, globalna szefowa Barbie & Dolls w firmie Mattel, powiedziała, że ​​ma nadzieję, że nowa premiera pomoże „nauczyć zrozumienia i zbudować większe poczucie empatii, prowadząc do bardziej akceptujący świat".

Te integracyjne kroki są wynikiem wielu kontrowersji wokół smukłej sylwetki oryginalnej Barbie.

Z małymi stopami, długimi smukłymi nogami i wąską talią, badanie przeprowadzone przez University of South Australia wykazało, że szansa na prawdziwą kobietę o budowie ciała Barbie była jeden w 100,000.

Od tego czasu Barbie wprowadziła na rynek serię lalek o różnej masie ciała. A w 2022 roku marka wprowadziła linię Barbie Fashionistas. Przedstawia lalkę na wózku inwalidzkim, inną z protezą kończyny, a nawet lalkę płci męskiej, która jest szczuplejsza i mniej muskularna.

Inne lalki inspirowane prawdziwymi kobietami również poszerzyły inkluzywność Barbie. W 2017 roku lalka wzorowana na Ibtihaj Muhammad nosiła hidżab.

Te nowe wcielenia słynnej lalki z pewnością sprawiły radość milionom klientów, zwłaszcza tym, którzy nie mogli zobaczyć siebie w Barbie, którymi się bawili.

Ellie Goldstein powiedziała, że ​​jest „szczęśliwa” i „przytłoczona” widokiem lalki z zespołem Downa. „Ludzie tacy jak ja muszą zobaczyć więcej ludzi takich jak ja na świecie, a nie ukrywać się” ona dodała.

Ale oferowanie różnorodnych lalek niekoniecznie oznacza, że ​​próby integracji firmy Mattel zawsze kończą się sukcesem.

Abigail Anthony z National Review jest jednym z wielu kwestionujących realizm najnowszej Barbie. „Podoba mi się pomysł, ale wykonanie jest żałosne”, powiedziała o „zdecydowanie niedokładnych” cechach zespołu Downa na nowej lalce Mattel.

„Lalka z trudem ucieleśnia rysy twarzy tej choroby. Zamiast tego wygląda jak zwyczajna dziewczyna z sąsiedztwa; stereotypowa Barbie ma tak nierealistyczne proporcje, że lalka rzekomo z zespołem Downa wygląda zupełnie przeciętnie”.

„Przeciętny” charakter nowej Barbie podkreśla uporczywą wadę „inkluzywnego” etosu firmy Mattel. Tworzenie lalek, które wyglądają jak „prawdziwi ludzie”, jest dobre i dobre. Ale Barbie jest – i była od samego początku – wzorcem stereotypowych standardów piękna.

Niezależnie od tego, czy ma wózek inwalidzki, aparaty słuchowe, czy zespół Downa, każda Barbie ma takie same drobne rysy twarzy, długie, bujne włosy i gładką skórę jak następna.

Jeśli ktoś jest szczególnie optymistyczny, może to sugerować, że „wszyscy są piękni”, bez względu na ich zdolności i rozmiar.

Ale w rzeczywistości pokazuje naszą tendencję do polegania na tym, co znajome. Lubimy Barbie, ponieważ jest estetycznie przyjemna. A ten fakt oznacza, że ​​każde wcielenie lalki, bez względu na to, jak postępowe są jego próby, jest odkażane, aby spełniało nasze oczekiwania.

Jak ujął to Anthony, „wysiłki mające na celu uczynienie Barbie bardziej „normalną” poprzez wprowadzenie różnych lalek, które wykraczają poza początkowe funkcje Barbie związane ze sprzątaniem i robieniem zakupów „nie powinny pociągać za sobą zniekształcania cech zespołu Downa w celu zaspokojenia tego, co mogłoby być postrzegane jako„ normalne ”.

Pomimo podzielanych nadziei, że nowa lalka pozwoli milionom młodych dziewczyn zobaczyć siebie w Barbie, te z zespołem Downa będą – przynajmniej na razie – widzieć tylko wersję siebie dostosowaną do konwencjonalnych standardów piękna.

Można argumentować, że jest to tak samo szkodliwe, jak niewidzenie siebie w ogóle.

dostępność