BED dotyka trzy razy więcej osób niż anoreksja i bulimia razem wzięte, ale pomimo tego, jak powszechne jest, badania i świadomość tego stanu pozostaje ograniczona.
W naszym świecie z obsesją na punkcie wizerunku fakt, że tak wiele osób cierpi na zaburzenia odżywiania, jest prawdopodobny i zasmucający.
Każdego dnia, pomimo ruchów pozytywnego nastawienia do ciała i wezwań platform mediów społecznościowych do lepszego regulowania toksycznych trendów, rośnie liczba osób zmagających się z „chorobliwym zaabsorbowaniem jedzeniem”.
Obecnie liczba ta wynosi ok dziewięć procent całej populacji.
Oczywiście od wysokości heroinowy szyk, staliśmy się o wiele bardziej wyrozumiali dla osób, których to dotyczy, a nasze zrozumienie, jak ich wspierać, poprawiło się dziesięciokrotnie.
Jednak wśród naszej determinacji, by odrzucić fiksację na punkcie kultu chudych osób, która wywołuje fale anoreksji, bulimii i innych restrykcyjnych zachowań, jest w szczególności jeden warunek, który wydaje się umknąć uwadze.
Zaburzenie z napadami objadania się lub BED definiuje się jako osobę, która ma nawracające i uporczywe epizody, które obejmują spożywanie dużych ilości w krótkich okresach czasu.
Może przybierać formę jedzenia znacznie szybszego niż zwykle, jedzenia do nieprzyjemnego uczucia sytości, jedzenia dużych ilości jedzenia, gdy nie jest się fizycznie głodnym, jedzenia w samotności z powodu zawstydzenia i/lub odczuwania później wstrętu do siebie.
Jednak chociaż jest niezwykle powszechne i wpływa trzykrotnie liczby osób niż anoreksja i bulimia łącznie (badanie przeprowadzone w 2017 r. wykazało, że BED stanowiło 22% przypadków zaburzeń odżywiania, z czego anoreksja stanowiła 8%, a bulimia 19%), badania i świadomość pozostają uderzająco ograniczone.
Dzieje się tak dlatego, że upijanie się jest zasadniczo błędnie interpretowanym aktem.
W kulturze jest to postrzegane jako brak silnej woli, a ze względu na panujące piętno na wadze jest często błędnie kojarzone z osobami otyłymi.
Ale jako Bić wyjaśnia na swojej stronie internetowej: „W ŁÓŻKU nie chodzi o to, by jeść duże porcje, a ludzie, którzy cierpią z tego powodu, nie są po prostu „objadaniem się” – dalekie od przyjemności, napady objadania się są bardzo przykre i często wiążą się ze znacznie większą ilością jedzenia, niż ktoś chciałby zjeść”.
„Ludzie mogą mieć trudności z zatrzymaniem się podczas objadania się, nawet jeśli chcą. Niektóre osoby z zaburzeniami związanymi z napadami objadania się opisywały uczucie odłączenia od tego, co robią podczas objadania się, a nawet problemy z przypomnieniem sobie, co zjadły później”.
W swej istocie BED charakteryzuje się emocjonalnym cierpieniem i poczuciem braku kontroli, które go napędzają, poczuciem winy towarzyszącym objadaniu się oraz brakiem nawyków kompensacyjnych, takich jak oczyszczanie, tak że epizody następują cyklicznie i mogą trwać tygodniami. .
Używając jedzenia jako broni do zwalczania intensywnych uczuć, których nie są w stanie tolerować, osoby z BED są uwięzione we wzorcu odrazy do siebie, którego brak rozpoznania zaburzenia odżywiania jako równego z tymi, które już traktujemy poważnie, jest niczym. skorzystać.