27th doroczny szczyt klimatyczny ONZ zakończył się w piątek w Szarm el-Szejk w Egipcie. Oto podsumowanie tego, co udało się osiągnąć, co nie osiągnęło celu, oraz najważniejsze uwagi 13 aktywistów pokolenia Z, z którymi prowadziliśmy tematyczne rozmowy w ciągu ostatnich dwóch tygodni.
Chociaż COP27 miał zakończyć się w zeszły piątek, delegaci wściekle pracowali nad ostatecznymi decyzjami do końca weekendu.
Połączenia wyniki z ostatniego szczytu klimatycznego ONZ zostały ujawnione dopiero w niedzielę rano po wyczerpujących debatach na temat finansowania i emisji paliw kopalnych, które zmusiły negocjacje do przeciągnięcia się o prawie dwa dni dłużej niż oczekiwano.
Kraje nie zobowiązały się do wycofania, a nawet wycofania, wszystkich paliw kopalnych. To rażące zaniedbanie, które zaniepokoiło klimatologów i ekspertów, którzy ostrzegają, że do ograniczenia ocieplenia konieczne są silniejsze działania i ostrzejsze cięcia.
Jednak obrady zrobił zakończyć się jednym kluczowym przełomem, którym było ciężko wywalczone porozumienie w sprawie utworzenia funduszu „strat i szkód”. Zapewni to słabszym narodom pomoc finansową w radzeniu sobie z klęskami żywiołowymi, które ich dotykają.
Przeanalizujmy główne wnioski z ostatnich dwóch tygodni. Czy wyniki podjęły niezbędne działania, aby odpowiednio stawić czoła kryzysowi, na który mamy coraz mniej czasu?
Zobacz ten post na Instagramie
Co osiągnięto na COP27?
Utrata i uszkodzenie
Po trzech dekadach nacisków ze strony krajów rozwijających się UE dokonała w ostatniej chwili zmiany w blokowaniu działań związanych ze stratami i szkodami.
Rezultatem – który jest okrzyknięty najbardziej znaczącym postępem od czasu porozumienia paryskiego na COP15 – jest nowa aranżacja który ustanawia fundusz, który ma pomóc krajom o niskich dochodach, bardzo dotkniętym kryzysem, w ponoszeniu bezpośrednich kosztów ekstremalnych zjawisk pogodowych spowodowanych przez globalne ocieplenie.
Zgodnie z umową fundusz będzie początkowo czerpał ze składek krajów rozwiniętych oraz innych źródeł prywatnych i publicznych, takich jak międzynarodowe instytucje finansowe, aby pomóc tym narodom w odbudowie ich infrastruktury fizycznej i społecznej.
Choć bardziej kontrowersyjne kwestie dotyczące funduszu (takie jak kryteria uruchomienia wypłaty i sposób przekazania pieniędzy) zostały zepchnięte do rozmów, które mają odbyć się w przyszłym roku, jego przyjęcie świadczy o zaangażowaniu w odbudowę zaufania i trwanie w solidarności z Globalnym Południem.
Adaptacja zamiast łagodzenia
Podczas gdy łagodzenie od dawna zajmuje centralne miejsce w negocjacjach dotyczących tego, gdzie kierować finansowanie działań związanych ze zmianą klimatu, światowi przywódcy podczas COP27 podkreślili potrzebę bardziej adaptacja ukierunkowane rozwiązania.
Krótko mówiąc, uznając stale zmniejszające się ramy czasowe, które musimy zmniejszyć powagę kryzysu, zwrócili uwagę na to, jak narody powinny go obejść, aby stać się bardziej odpornymi na skutki załamania ekologicznego.
Wynikiem tego jest kompleksowy global lista rzeczy do zrobienia aby pomóc poprawić odporność ponad czterech miliardów ludzi na zagrożenia związane z klimatem, z proponowanymi środkami obejmującymi ochronę przeciwpowodziową, wały nadmorskie, ochronę terenów podmokłych, odbudowę bagien namorzynowych i odrastanie lasów.
Opierając się na tym, ONZ uruchomiła nowy plan działania (w który prosi rządy o zainwestowanie 3.1 miliarda dolarów) w celu wdrożenia systemów wczesnego ostrzegania w niestabilnych regionach.
Ochrona różnorodności biologicznej
Pomimo obaw, że przed COP15, specjalnie poświęconą i odrębną konferencją dotyczącą różnorodności biologicznej, powiedziano zbyt mało o przyrodzie, nadzieje wzbudziła obecność nowego prezydenta Brazylii, Luli de Silvy, który zobowiązał się zrobić wszystko, co w jego mocy, aby ocalić lasy deszczowe swojego kraju – w przeciwieństwie do obaw z poprzednich lat o ich los pod rządami Bolsonaro.
Poświęcony radykalnemu ograniczeniu wylesiania w Amazonii, potwierdził, że Brazylia dąży do współpracy z Indonezją i DRK w zakresie ochrony, a także do utworzenia rady rdzennych przywódców, z którą chce ściślej współpracować w zakresie ochrony różnorodności biologicznej Brazylii .
Nie tylko to, ale około 140 krajów oficjalnie uruchomiło Partnerstwo Lasy i Lider Klimatu powstrzymanie i odwrócenie utraty lasów i degradacji gruntów do 2030 r., przy jednoczesnym zapewnieniu zrównoważonego rozwoju i promowaniu transformacji obszarów wiejskich sprzyjającej włączeniu społecznemu.
Inne godne uwagi osiągnięcia obejmują publikację „wytycznych” o zerowej wartości netto, które miały być „jednym podstawowym tekstem referencyjnym” dla organizacji pragnących wiarygodnie stworzyć sensowne cele, podwojenie przez Stany Zjednoczone wcześniejszego zobowiązania z 4 do 8 mld USD na przygotowanie rolnictwa sektora ochrony przed skutkami zmian klimatu, a Niemcy podpisały umowę z Egiptem na rozwój ekologicznego wodoru.
Porozumienie COP27 mówi również, że „zabezpieczenie bezpieczeństwa żywnościowego i wyeliminowanie głodu” jest podstawowym priorytetem, a społeczności mogą lepiej chronić się przed wpływem klimatu, jeśli systemy wodne są chronione i konserwowane. Jednak niezależnie od tego, jak mile widziane są te nowe dodatki, nie są one wspierane działaniami, które należy podjąć, ani żadnymi specjalnymi funduszami na ich promocję.
Co chybiło znaku?
Poza tymi osiągnięciami postęp był ograniczony.
Po pierwsze, obowiązkowe wycofywanie się z paliw kopalnych było zauważalnie nieobecne w dyskusjach, pomimo zobowiązania na zeszłorocznym szczycie do przynajmniej rozpoczęcia ograniczania wydobycia węgla i silniejszej niż zwykle obecności przemysłu na tegorocznym szczycie.
W rzeczywistości, chociaż niektóre kraje – zaskakująco na czele z Indiami – głośno wyrażały swoje Ambicje przestać spalać gaz, olej, i węgla (stanowiącego 40 procent wszystkich rocznych emisji) na COP27, propozycja ta upadła, a rezolucja, którą osiągnięto, była taka sama jak w Glasgow.
Miało to wiele wspólnego z obecnym kryzysem energetycznym, który wywołał Inwazja Rosji na Ukrainę, które pojawiały się podczas negocjacji, a język nawołujący do stopniowego wycofywania paliw kopalnych został usunięty z ostatecznego tekstu.
W jej miejsce pojawia się teraz odniesienie do „niskoemisyjnej i odnawialnej energii”, które uważane jest za problematyczną lukę, która mogłaby pozwolić na zagospodarowanie dalszych zasobów gazu, ponieważ gaz generuje mniej emisji niż węgiel.
Wreszcie, dodając obrazę do obrażeń, podczas gdy jednym z głównych celów COP27 było wzmocnienie COP26 zobowiązania dotyczące emisji – które są rozpaczliwie potrzebne do ograniczenia globalnego ocieplenia do 1.5 stopnia Celsjusza – w Egipcie nie podjęto takich zobowiązań.
Raczej niektóre kraje faktycznie próbowały wycofać się ze swoich obietnic pozostania w granicach i zniesienia mechanizm zapadkowy.
Na szczęście im się to nie udało, ale rezolucja o osiągnięciu szczytowego poziomu emisji do 2025 r. została usunięta z ostatecznego tekstu, ku konsternacji tych, którzy znają ostatnie ostrzeżenia IPCC o katastrofach, które mają się wydarzyć, jeśli nie podejmiemy wkrótce działań.
Wśród nich jest ogrzewanie Amazonii, które może zamienić las deszczowy w sawannę, przekształcając go z pochłaniacza dwutlenku węgla w źródło węgla, oraz topnienie wiecznej zmarzliny, które może wywołać „metanową bombę zegarową”.
Doprowadziło to wielu do wniosku, że świat jest skazany na ocieplenie powyżej tego limitu, co jest trafnym oczekiwaniem, biorąc pod uwagę, że istnieje prawdopodobieństwo, że przekroczymy go na stałe do 2031 roku.
Wygląda na to, że przez rok poświęcony wyłącznie „wdrażaniu” nie udało nam się osiągnąć sukcesu.
'Nie było cofania się. Co w rezultacie, można powiedzieć, jest bardzo mało ambitne. I właściwie zgodziłbym się” – mówi sekretarz wykonawczy ONZ ds. klimatu, Simon Stiell Associated Press.
„Aby powiedzieć, że mamy, zatrzymaliśmy się. Tak, to nie jest wspaniałe.
To samo zdanie podziela 13 aktywistów pokolenia Z, z którymi rozmawialiśmy podczas COP27, z których wszyscy podzielili się cennymi spostrzeżeniami na temat tego, jak powinniśmy się czuć w związku z tematami omawianymi na tegorocznym szczycie.
W rozmowie z 13 aktywistami pokolenia Z
Melati Wijsen – Światowy Dzień Liderów
Thred: W obliczu zawirowań politycznych i spirali gospodarczej, która przyćmiewa nasze cele klimatyczne, czy obecne zobowiązania są zbyt ambitne lub nierealne? Czy kiedykolwiek uda nam się do nich dotrzeć?
Melaty: Biorąc pod uwagę obecną sytuację, myślę, że są one w zasięgu ręki i powinny być priorytetem dla wszystkich. Jeśli nie zaczniemy skupiać się na zmianach klimatycznych, będzie więcej wojen i pandemii.
Koniczyna Hogan – Światowy Dzień Liderów
Thred: Czy w kontekście dotychczasowych działań (lub ich braku) uważa Pan, że nakreślone do tej pory cele są osiągalne, czy zbyt ambitne? Czym powinniśmy mierzyć sukces dyskusji?
Koniczyna: Nawet jeśli wielu światowych przywódców temu zaprzecza, trudno zignorować pilność tych rozwiązań. Jeśli nie uda nam się ograniczyć emisji, będziemy świadkami gwałtownej zmiany klimatu w wielu częściach świata, a to przerażające, ponieważ nawet wiele z dotychczas podjętych globalnych zobowiązań nie stawia nas na tej ścieżce – nie mówiąc już o działaniach. Już tak wielu ludzi żyje w obliczu zmian klimatycznych, jest już wysiedlonych, już traci życie i środki do życia. Nie mają wyboru, by powiedzieć, że jest za późno lub za daleko. Dla nich to zrobić lub zginąć.