Menu Menu

Spotify zwalnia 6% siły roboczej w związku z najnowszymi cięciami technologicznymi

Platforma do strumieniowego przesyłania muzyki Spotify ma zwolnić 6% z 10,000 XNUMX pracowników po intensywnym zatrudnieniu w okresie pandemii. Jest to zgodne z innymi firmami technologicznymi, które zwolniły swoich pracowników.

Spotify zwolni 6% swojej siły roboczej po poważnych cięciach, aby poprawić „wydajność” firmy. Dyrektor generalny Daniel Ek powiedział, że był „zbyt ambitny” i zbyt szybko rozbudował firmę.

Wynika to z podobnych niepowodzeń innych firm technologicznych, takich jak Microsoft i Google. W zeszłym tygodniu Google powiedział, że likwiduje 12,000 10,000 miejsc pracy, a Microsoft zwolnił około XNUMX XNUMX pracowników.

Ek powiedział, że „wziął pełną odpowiedzialność za posunięcia, które doprowadziły nas tutaj dzisiaj” w oświadczenie w całej firmie. Firma zatrudniała dwa razy szybciej niż jej przychody w 2022 r., pozostawiając próżnię finansową, której nie jest w stanie wypełnić, przynajmniej na razie.

Warto zauważyć, że Spotify uzyskuje 85% swoich przychodów z modelu subskrypcji, a reszta pochodzi z przychodów z reklam. Jedna indywidualna subskrypcja kosztuje 10 GBP miesięcznie – nigdy nie wzrosła od czasu jej pierwszego uruchomienia.

Spotify to także tytan branży, który może pochwalić się 456 milionami użytkowników miesięcznie. Firma nigdy nie odnotowała całorocznego zysku netto i rutynowo spotyka się z oskarżeniami o niedopłacanie artystom za transmisję. Sam Ek ma wartość netto przekraczającą 2 miliardy USD.

Wiadomości o utracie miejsc pracy i zmniejszaniu siły roboczej nie są aż tak szokujące.

Pandemia przyniosła bezprecedensowy wzrost dla wielu firm technologicznych, ponieważ świat w większym niż kiedykolwiek stopniu polegał na usługach cyfrowych, zdalnych, wirtualnych i usługach przesyłania strumieniowego. Niektóre, jak Spotify, odpowiedziały na to nowe zapotrzebowanie, zwiększając skalę, chociaż mogło się to zdarzyć zbyt szybko, aby mogło być zrównoważone w dłuższej perspektywie.

Teraz, gdy popyt zwolnił i ustabilizował się, firmy technologiczne, takie jak Amazon, Google, Microsoft i inne, mają nadmiar personelu. Zwolnienia uderzają w branżę ciężko.

Oczywiście nie oznacza to lekceważenia Eka i jego ambicji. Nie jest wolny od krytyki. W rzeczywistości Ek był wielokrotnie krytykowany za okazywanie ogólnego braku empatii w stosunku do procesu twórczego, przedkładanie zaangażowania i przychodów nad artyzm. W 2020 r. on powiedział, że to „nie wystarczy” dla aktów wypuszczać nowy materiał „co trzy do czterech lat”. Spotkało się to z zasłużonym szyderstwem.

Trudno też uniknąć wartości netto Eka. Rozbieżność między szefem konta bankowego Spotify a artystami sprawia, że ​​warto na pierwszym miejscu być może wskazuje na szerszy problem z nowoczesnymi modelami biznesowymi. Bogactwo nie jest równomiernie rozłożone, a proces twórczy zajmuje drugie miejsce w stosunku do danych, wskaźników i doświadczeń użytkowników.

Wzniosłe ambicje spowodowały zakłócenia dla tysięcy w czołowych firmach, a mamy dopiero kilka tygodni do końca roku. To powinno wskazywać, że polegamy na zbyt małej liczbie firm, które dostarczają produkty, które mają wpływ miliardy z nas dookoła świata. Gdy jedna osoba rozwija się zbyt szybko, powoduje to utratę miejsc pracy przez tysiące.

Czy to sprawiedliwy i zrównoważony system? Ryzyko i nieuchronny opad sugerują coś innego.

dostępność