Menu Menu

NASA uruchamia swój pierwszy statek kosmiczny, który odbija asteroidy

Nazwany DART, statek kosmiczny nie ma innego celu, jak tylko uderzyć w asteroidę i skierować ją na odległość 6.8 miliona mil w kosmosie. To pierwsza tego typu planetarna misja obronna.

Biorąc pod uwagę, że istniejemy na pływającej skale w nieskończonej, chaotycznej otchłani wszechświata, plan NASA dotyczący odstraszania asteroidy przed uderzeniem w naszą planetę jest uzasadniony.

Chociaż cel DART nie stanowi obecnie zagrożenia dla Ziemi, w naszym Układzie Słonecznym jest co najmniej milion znanych asteroid – a przewidzenie, kiedy niebezpieczna może wejść do naszej sfery, może być trudne.

Dlatego we wczesnych godzinach porannych DART wystartował z bazy sił kosmicznych Vandenberg w Kalifornii i rozpoczął misję, aby spróbować zrzucić z orbity asteroidę o nazwie Dimorphos.

Misja, która kosztowała przemysł kosmiczny 240 milionów funtów, jest pierwszą tego typu misją. Ma tylko ułamek zepchnąć kurs Dimorphosa, ale jeśli się powiedzie, sprawi, że NASA będzie mądrzejsza w ochronie ludzkości przed potencjalnym losem podobnym do dinozaurów.

Źródło: John Hopkins

Gdyby uderzył w Ziemię, kosmiczne szczątki wielkości Dimorfu (szerokość 160 m) miałyby podobny wpływ jak bomba atomowa, z możliwością zniszczenia populacji dużego narodu.

Każdy obiekt o szerokości większej niż 300 m spowodowałby zniszczenie na całych kontynentach, a asteroidy o szerokości 1 km byłyby w stanie zniszczyć całą planetę.

NASA stwierdziła wcześniej, że chociaż poważne uderzenia asteroid w Ziemię nie są dokładnie powszechne, zagrożenie stwarzane przez mniejsze asteroidy jest znacznie niedoceniane.

W rzeczywistości w latach 2000-2013 co najmniej 26 asteroid uderzyło w Ziemię. Wielokrotnym trafem wszystkie z nich wylądowały w zbiornikach wodnych i zostały częściowo rozerwane przez atmosferę, zanim wylądowały.

Wiele z tych asteroid pozostało niewykrytych na kilka godzin przed uderzeniem, głównie dlatego, że blask Słońca blokuje ziemskie teleskopy przed ich uchwyceniem.

Dobrą wiadomością jest to, że wydaje się, że nie ma żadnej asteroidy, która mogłaby nas uderzyć w najbliższym czasie.

Kiedy NASA stanie się ekspertem w zmienianiu ścieżki kosmicznych śmieci, kosmicznych śmieci i innych rzeczy latających w kosmosie, powinniśmy być wolni. DART jest wielkości małego samochodu, ale do tego wystarczyłby wpływ czegoś wielkości cegły.

Będziemy musieli poczekać do września 2022 r., aby zobaczyć, czy DART się powiedzie – wydarzenie zostanie zarejestrowane przez pokładową kamerę o nazwie Draco – ale do tego czasu nie powinno być powodu do obaw o jakiekolwiek uderzenia megaasteroidy w pobliżu przyszły.

Dopóki ten nieznośny blask słońca nie zasłania nam wzroku, co?

dostępność