Menu Menu

Dezinformacja na temat terapii psychedelicznej zagraża jej przyszłości

Odkąd leki halucynogenne zaczęto ponownie rozważać jako potencjalny sposób leczenia chorób psychicznych, szerzy się szum wokół ich włączenia do nowoczesnej medycyny. Nowa gazeta twierdzi, że ta ekscytacja może nas skierować z powrotem do punktu wyjścia.  

Przez ostatnie dwa lata dużo pisałem o środkach halucynogennych. Mianowicie ich powszechnie uznany potencjał w leczeniu 1 na 7 osób na świecie cierpiących na choroby psychiczne.

W tym czasie widzieliśmy, jak wiele stanów w USA dekryminalizuje substancje, na które kiedyś patrzyło społeczeństwo, eksperci medyczni zaczynają próbne terapie z MDMA, magicznymi grzybami i LSD (między kilkoma innymi), a rynek psychedelików ma osiągnąć $ 10.75bn przez 2027.

Teraz, biorąc pod uwagę, że eksperci od dawna zmagali się z odkryciem korzeni takich stanów, jak depresja, PTSD i lęk – które badania psychedeliczne dokonały cudów, aby rzucić światło – nie jest niespodzianką, że adwokaci nie byli w stanie stłumić swojego podekscytowania zarówno na i offline.

Jednak, jak to często bywa w przypadku popularnych tematów w mediach społecznościowych i w dialogach głównego nurtu, ten wzrost szumu spowodował wiele dezinformacji, które zagrażają przyszłej integracji leków halucynogennych we współczesnej medycynie. Jest to zgodne z nowy papier, który twierdzi, że fałszywe wiadomości zrodzone z oczekiwania mogą bardzo dobrze skierować nas z powrotem do punktu wyjścia.

„Wydaje się, że badania psychedeliczne są obecnie uwięzione w bańce rozgłosu, napędzanej głównie przez media i interesy przemysłu” – wyjaśnia naczelny autor i adiunkt na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa. Davida Yadena.

"Wierzymy, że byłoby korzystne dla badań nad psychodelikami, gdyby bańka ta była systematycznie opróżniana przez naukowców i klinicystów stosujących dobre praktyki komunikacji naukowej."

Zasadniczo dzięki powszechnej wiedzy, że media i wpływowe branże będą nigdy nie przegap okazji by wykorzystać to, co wzbudza nasze zbiorowe zainteresowanie, Yaden ostrzega przed przewartościowaniem psychedelików w popularnej percepcji jak przeżywamy ich renesans.

Wystarczy pomyśleć o Newsweeku Wydanie z września 2021 r na przykład tego, co nazwało psilocybinę największym postępem w leczeniu chorób psychicznych od czasu Prozacu.

Jak twierdzi Yaden, ta rosnąca tendencja do reklamowania leków halucynogennych jako cudownego lekarstwa stwarza przeszkody dla "rozsądnych zastosowań klinicznych", do których byliśmy na krawędzi uzyskania dostępu.

Idealistycznie nazywając je natychmiastowym rozwiązaniem problemu, który utrzymywał się przez całą historię, zarówno publikacje, jak i marki znacznie zahamowały postęp.

W tej notatce, ponieważ coraz trudniej jest wiedzieć, co jest prawdziwe i prawdziwie Poparte faktami w dzisiejszych czasach, Yaden podkreśla, że ​​pozostajemy świadomi, że psychedeliki nie są panaceum.

To nieco zaskakujące odczucie, które powtórzyła Rosalind Watts, która wygłosiła słynne przemówienie na TEDx, dzieląc się swoim przekonaniem, że te związki bez wątpienia zrewolucjonizują opiekę psychiatryczną.

Uznając negatywne reperkusje takich szerokich wypowiedzi, niedawno wyraziła ubolewanie z powodu swojego początkowego nieokiełznanego zapału, wzywając nas, abyśmy nie wyprzedzali samych siebie, ponieważ ustawodawstwo i piętno powoli zaczynają się rozluźniać. Chyba że chcemy znowu skończyć z psychodelikami całkowicie zakazanymi.

„Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nieświadomie przyczyniłam się do powstania uproszczonej i potencjalnie niebezpiecznej narracji wokół psychodelików” – napisała w artykule. Średni kawałek opublikowany w lutym.

„Właśnie pomyślałem o tym, jak ja sam wpadłem w czerń i biel w stylu „to jest cudowne”. Teraz, po przejściu tego procesu, jestem znacznie bardziej neutralny i agnostyczny.

Ostatecznie, podczas gdy ogromna obietnica, jaką dają te substancje, jest z pewnością powodem do entuzjazmu, jasne jest, że musimy postępować ostrożnie lub ryzykować powrót ich ostracyzmu.

Mając to na uwadze, Yaden uważa, że ​​odsunięcie badań od uwagi korporacji i odrzucenie poglądu, że zachęcające wyniki są niczym więcej niż zachętą finansową ( obsesyjne patentowanie psychodelików start-upów z Doliny Krzemowej jest na czele) słońce droga do przodu.

„Nie chodzi o to, by tłumić badania” – kończy. „Pomysł polega na tym, aby być w nim przez dłuższą metę w zrównoważony, odpowiedzialny sposób”.

dostępność