Starając się zapobiec ucieczce Microsoft i Open AI w komercyjnym wyścigu chatbotów AI, Google wypuścił Bard znacznie przed terminem. Nowy raport twierdzi, że pracownicy firmy błagali kierownictwo, aby nie uruchamiali go w tym czasie.
Szefowie Microsoftu prawdopodobnie nie mogą uwierzyć w swoje szczęście. Sztuczna inteligencja od dawna jest wskazywana jako kolejne niezwykle lukratywne przedsięwzięcie w dziedzinie technologii, a ChatGPT pozostaje w dużej mierze niekwestionowanym produktem wzorcowym.
Na początku lutego OpenAI ogłosiło, że jego flagowy chatbot połączy się z Bing, zaspokajając potrzebę bardziej szczegółowych odpowiedzi w wyszukiwarkach internetowych. Jej szefowie bez wątpienia spodziewaliby się zdecydowanego sprzeciwu ze strony innych gigantów z Doliny Krzemowej.
Rzeczywistość po kilku miesiącach jest jednak taka, że konkurencja o posiadanie przestrzeni była w najlepszym razie letnia. Google próbował rzucić natychmiastowe wyzwanie, ale ostatecznie przeliczył się w wielkim stylu.
Decydując się na skrócenie testów beta, przedwcześnie zaprezentował własnego chatbota Bard, który miał zostać szybko zintegrowany z wyszukiwarką Google – to znaczy, dopóki podejrzane demo nie zniechęciło inwestorów i nie zrobiło fajnego wrażenia. $ 100bn od wartości rynkowej firmy z dnia na dzień.
Miesiące później A nowy raport z Bloomberg ujawnił, że pracownicy Google błagali kierownictwo, aby nie kontynuować. W jednej z wewnętrznych dyskusji pracownik rzekomo stwierdził: „Bard jest bardziej niż bezużyteczny: proszę nie uruchamiać”. Inny nazwał chatbota „patologicznym kłamcą”.