Siedem miliardów lat temu zderzyły się dwie masywne czarne dziury, a na Ziemię właśnie dotarły ślady kataklizmu.
Astronomowie twierdzą, że wykryli grawitacyjne fale uderzeniowe pochodzące z chaotycznego połączenia dwóch czarnych dziur jakieś siedem miliardów lat temu.
Sygnał, który dostarczył „największego wybuchu od Wielkiego Wybuchu”, wstrząsnął detektorami laserowymi w Stanach Zjednoczonych i we Włoszech, opowiadając historię zderzenia dwóch czarnych dziur i utworzenia nieznanej wcześniej klasy zjawiska gwiezdnego.
Czarne dziury to zwarte obszary przestrzeni tak gęsto upakowane, że nawet światło nie może z nich uciec. Do tej pory astronomowie obserwowali tylko dwie formy: gwiezdne czarne dziury, które pojawiają się, gdy gwiazda o masie od pięciu do 100 mas naszego Słońca zapada się, oraz supermasywne czarne dziury, wokół których krążą całe galaktyki, a ich najmniejsze są miliony (czasami miliardy). ) wielkość naszego Słońca.
Do tej pory nie wiedziano ani nie uważano, że istnieją czarne dziury między tymi dwoma rozmiarami, ponieważ uważano, że gwiazdy, które urosły zbyt duże, zanim wyczerpią swoje paliwo jądrowe i zapadają się, domyślnie zużywają się, nie pozostawiając żadnej czarnej dziury, o której można by mówić. Salvatore Vitale, z laboratorium LIGO w Massachusetts Institute of Technology, ujawnił, że uznał to za „zdumiewające”, że natknęliśmy się na pierwszy tego rodzaju w 2020 roku.
Witamy w # GW190521, najbardziej masywny #Czarne dziury połączenie obserwowane jeszcze przez @LIGO i @go_w_dziewczynie – i nasze pierwsze wyraźne wykrycie masy pośredniej #Czarna dziura #MostMassiveJet #imbh #Fale grawitacyjne.
Przeczytaj dużo więcej na https://t.co/LrUU9qMZ8o pic.twitter.com/syX9DdRPRy— LIGO (@LIGO) 2 września 2020 r.