Menu Menu

Kosmiczne sygnały z kolizji czarnej dziury sprzed 7 miliardów lat docierają do Ziemi

Siedem miliardów lat temu zderzyły się dwie masywne czarne dziury, a na Ziemię właśnie dotarły ślady kataklizmu.

Astronomowie twierdzą, że wykryli grawitacyjne fale uderzeniowe pochodzące z chaotycznego połączenia dwóch czarnych dziur jakieś siedem miliardów lat temu.

Sygnał, który dostarczył „największego wybuchu od Wielkiego Wybuchu”, wstrząsnął detektorami laserowymi w Stanach Zjednoczonych i we Włoszech, opowiadając historię zderzenia dwóch czarnych dziur i utworzenia nieznanej wcześniej klasy zjawiska gwiezdnego.

Czarne dziury to zwarte obszary przestrzeni tak gęsto upakowane, że nawet światło nie może z nich uciec. Do tej pory astronomowie obserwowali tylko dwie formy: gwiezdne czarne dziury, które pojawiają się, gdy gwiazda o masie od pięciu do 100 mas naszego Słońca zapada się, oraz supermasywne czarne dziury, wokół których krążą całe galaktyki, a ich najmniejsze są miliony (czasami miliardy). ) wielkość naszego Słońca.

Do tej pory nie wiedziano ani nie uważano, że istnieją czarne dziury między tymi dwoma rozmiarami, ponieważ uważano, że gwiazdy, które urosły zbyt duże, zanim wyczerpią swoje paliwo jądrowe i zapadają się, domyślnie zużywają się, nie pozostawiając żadnej czarnej dziury, o której można by mówić. Salvatore Vitale, z laboratorium LIGO w Massachusetts Institute of Technology, ujawnił, że uznał to za „zdumiewające”, że natknęliśmy się na pierwszy tego rodzaju w 2020 roku.

Ten astronomiczny przełom pojawił się w maju 2019 roku, kiedy dwa detektory wykryły sygnał dźwiękowy fali w przestrzeni, która trwała około jednej dziesiątej sekundy. Opisywany jako krótki "głup", sygnał został odszyfrowany i okazał się pozostałością gwałtownego wybuchu energii powstałego w wyniku spotkania dwóch czarnych dziur odległych o 150 miliardów bilionów km, w okolicach połowy urodzin Wszechświata. W następstwie tego zdarzenia powstała pośrednia czarna dziura o masie 142 mas Słońca.

Warto zauważyć, że jest to dalekie od pierwszego zderzenia czarnej dziury, które zaobserwowaliśmy, ale badane osoby zaangażowane w poprzednich 67 przypadkach były na początku mniejsze i nie wyrosły poza rozmiary typowych czarnych dziur nawet po połączeniu. Chociaż nie zostało to jeszcze udowodnione, uważano, że supermasywne czarne dziury istnieją poprzez wielokrotne łączenie się z mniejszymi czarnymi dziurami i konsolidację, aż staną się ogromne. Obecność pośrednich czarnych dziur dodała wiele wiarygodności tej teorii.

Z drugiej strony naukowcy nie potrafią do końca wyjaśnić, w jaki sposób połączone czarne dziury spotykałyby się na tyle często, aby rosnąć tak wykładniczo. Jana Lewina, astronom Bernard College i autor książki Poradnik ocalałego z Czarnej Dziury twierdził: „Jest do pomyślenia, że” to para czarnych dziur uformowała się zupełnie inaczej, prawdopodobnie w gęstym układzie z mnóstwem wirujących martwych gwiazd, co pozwala jednej czarnej dziurze uchwycić drugą podczas przelotu.

Wielu astrofizyków uważa to wyjaśnienie za naciągane, zamiast tego opierając się na teorii, że supermasywne czarne dziury powstały bezpośrednio po Wielkim Wybuchu. Tak czy inaczej, badanie formowania się pośrednich czarnych dziur zajmie długą drogę do znalezienia prawdy o powstawaniu supermasywnych czarnych dziur, a tym samym wszechświata.

Profesor Aleksandra Buonanno, dyrektor w Instytucie Fizyki Grawitacyjnej im. Maxa Plancka stwierdził, że czułość czujników grawitacyjnych w wiodących obserwatoriach jest obecnie aktualizowana, co oznacza, że ​​będziemy odkrywać czarne dziury częściej niż kiedykolwiek wcześniej.

Trzymaj się mocno, możemy po prostu odkryć najlepiej strzeżone tajemnice wszechświata w naszym życiu.

dostępność