Menu Menu

Górnicy Bitcoin ożywiają umierające elektrownie węglowe w USA

Gdy Stany Zjednoczone dążą do dekarbonizacji przemysłu energetycznego, górnicy bitcoinów stają się cierniem w ich boku. Ogromne zużycie energii elektrycznej potrzebne do utrzymania kryptowaluty napędza teraz częściowe wskrzeszenie węgla.

Węgiel nie jest już modny, ale Bitcoin zdecydowanie tak. Te dwa, niestety, stają się obecnie nierozerwalnie powiązane.

Ponieważ inwestycje w całym sektorze energetycznym przechodzą na odnawialne źródła energii, elektrownie węglowe w całych Stanach Zjednoczonych są otwierane. Wydaje się jednak, że ciągły wzrost kryptowalut sprawia, że ​​paliwa kopalne są czymś w rodzaju koła ratunkowego.

Wiele elektrowni węglowych na skraju zamknięcia – niektóre zostały całkowicie zamknięte – jest zachęcanych do ponownego włączenia pieców w imię kryptokopania i jego szaleństwa zużycie energii.

Ponieważ elektrownie na paliwa kopalne w Nowym Jorku, Pensylwanii, Kentucky i Montanie w ciągu ostatnich dwóch lat odradzano się wyłącznie z tego powodu, ekolodzy obawiają się, że handel cyfrowy może napędzać częściowe wskrzeszenie węgla.


Dlaczego to się teraz dzieje?

Aż do zeszłego roku Chiny były w dużej mierze uważane za epicentrum kryptowaluty, a na pewno Bitcoina. Decydując się na wygnać połowa światowych górników kryptowalut za jednym zamachem, w wyniku poszukiwań taniej energii, firmy kryptowalutowe skupiły się na walczących ze sobą elektrowniach w USA.

Jak zapewne już słyszałeś, energia potrzebna do ułatwienia całodobowych transakcji kryptograficznych jest po prostu śmieszna. Podobno superkomputery obsługujące procesy autonomiczne zużywają rocznie 91 terawatogodzin energii elektrycznej, czyli więcej niż całość Finlandia przechodzi w ciągu roku i obejmuje 0.5% całego zużycia energii na świecie.

W kontekście tylko jednej zrekultywowanej elektrowni węglowej w Montana, 30,000 187,000 superkomputerów stale pracuje z „prawie pełną mocą”. W samym tylko drugim kwartale 2021 roku wyemitowano 5,000 2020 ton dwutlenku węgla – o XNUMX% więcej niż w tym samym okresie XNUMX roku.

W każdym razie stwierdzenie, że w celu osiągnięcia globalnych celów zerowych netto, krypto jest zagrożeniem, nie jest dramatyczne. Po zdecydowanym przekroczeniu fazy nowości, pojedynczy bitcoin kosztuje teraz 38,059 XNUMX USD, a popyt na wydobycie nadal rośnie rok do roku.


Trwające spory

Nawet pierwsi mistrzowie Bitcoina zaczynają teraz obawiać się jego zużycia energii, w tym wciąż mający obsesję na punkcie kryptowalut, potentat technologiczny Elon Musk. Ostatni rok, ogłosił że jego flagowa firma Tesla nie będzie już akceptować płatności Bitcoin, podczas gdy nadal będzie spalać węgiel.

W szczególności czeka na „potwierdzenie rozsądku (50%) wykorzystanie czystej energii przez górników z pozytywnym trendem w przyszłości”, przed ponowną oceną swojego stanowiska.

Gdzie indziej wszechobecna usługa wezwania przejazdów Uber teraz odrzuca wszystkie płatności kryptograficzne dopóki wpływ giełdy na klimat nie zostanie zmniejszony.

Pomimo regularnych raportów pokazujących ciągłe nakłady emisji, niektóre firmy kryptograficzne twierdzą, że aktywiści klimatyczni nieproporcjonalnie przesadzają ze swoim wpływem na środowisko, a aspekt generowania lokalnych miejsc pracy jest pomijany.

Fred Thiel, dyrektor naczelny Marathon (fabryki węgla kryptograficznego w Montanie) uważa, że ​​modne stało się wskazywanie na wydobycie kryptowalut jako „wielkiego złego chłopca” i twierdzi, że przepływ dóbr fizycznych jest znacznie gorszy. Planuje jednak całkowicie odnowić Maraton do 2023 roku.

Jeśli chodzi o szerszy obraz, okaże się, czy Bitcoin świadomie odejdzie na szeroką skalę od paliw kopalnych. Dopóki jednak będzie wykorzystywał węgiel, możesz zagwarantować, że biznes będzie nękany przez aktywistów.

„Po prostu nie wiemy, jak będą wyglądać emisje z wydobywania bitcoinów za pięć do 10 lat”, mówi specjalista ds. zasobów naturalnych Benjamina Jonesa. „Wydaje się jednak prawdopodobne, że w przyszłości nadal będzie głównym konsumentem energii”.

dostępność