Menu Menu

Dlaczego miasta po prostu nie sadzą więcej drzew?

Wszyscy mamy obsesję na punkcie roślin i nie bez powodu. Udowodniono, że poprawiają nasz nastrój, oczyszczają powietrze, a nawet utrzymują chłód w miastach w upalne dni. Dlaczego więc rządy tak wolno sadzają ich więcej, biorąc pod uwagę problemy ze zdrowiem psychicznym, zanieczyszczenie powietrza i śmiertelne fale upałów?

Zastanawiając się nad prostymi i skutecznymi sposobami powstrzymania globalnej katastrofy klimatycznej, ku której obecnie zmierzamy, jedno rozwiązanie (oprócz zaprzestania wykorzystywania paliw kopalnych, duh) konsekwentnie pojawia się.

„Dlaczego nie przywrócić przyrody, którą ludzie zniszczyli setki lat temu, sadząc i pielęgnując więcej drzew?” mówi każdy. 'Gdziekolwiek. Wszędzie. Dosłownie wszędzie. Ale zwłaszcza w naszych miejskich miastach, które są żałośnie pozbawione zieleni.

Sadzenie drzew wydaje się oczywistym sposobem pomocy planecie, która co tydzień ociepla się do rekordowych temperatur, ponieważ to jest. Jest mnóstwo badania naukowe które wspierają lasy miejskie jako strategię łagodzenia fal upałów, gwałtownych powodzi, zanieczyszczenia powietrza i poprawy dobrostanu obywateli.

Projekty te wykazały, że zwiększenie liczby drzew w miastach o 30 procent obniżyłoby temperaturę średnio o 0.4°C, przy maksymalnym efekcie ochłodzenia o 5.9°C na niektórych obszarach. Imponujące badania 18,000 dodatkowo wykorzystały szerokie korzyści płynące z sadzenia drzew w miastach.

Dlaczego więc nie rządy krajowe i rady lokalne po prostu to zrób? Cóż, podobnie jak w przypadku większości działań na rzecz ochrony środowiska, które wymagają współpracy rządów – i znacznych inwestycji finansowych – mówi się nam, że nie jest to takie proste.

Zbadajmy największe bariery uniemożliwiające miastom ponowne zazielenienie, ponowne zdziczenie i ponowne zalesianie – dobrze?

Centra miast są upalne. Drzewa mogą przywrócić część ich chłodu. - Wewnątrz wiadomości klimatyczne

Pieniądze nie rosną na drzewach, ale można je kupić

Zgadłeś, prawda?

Barierą numer jeden powstrzymującą większość rządów przed sadzeniem większej liczby drzew w ich stolicach jest koszt początkowej inwestycji. Ale niektórzy liderzy nie są tak krótkowzroczni. Pieniądze już wydali.

Ana Luísa Soares, architekt krajobrazu w Lizbonie Ogród Botaniczny Ajuda, powiedział, że każde nowe drzewo zauważone w stolicy Portugalii wskazuje na inwestycję wartą 2,000 euro.

Ta czterocyfrowa suma obejmuje koszt samego drzewa, ale składa się głównie z wydatków na konserwację spowodowaną koniecznością pielęgnowania drzewa w pierwszych, delikatnych latach jego przetrwania – zwykle około pięciu lat.

Ana Luísa Soares zwraca uwagę, że obecna niepewność gospodarcza spowodowana inflacją, wojną i pandemią sprawiła, że ​​rządy wahają się, czy wydać pieniądze na projekty sadzenia drzew w całym mieście.

Ale oto zwrot akcji.

Korzyści z miejskich drzew | CNU

Przyjmując amerykański program o nazwie iTrees, Soares przeanalizował dane z 41,000 XNUMX drzew w Lizbonie. Wyniki pokazał że chociaż drzewa wymagają rocznie około 1.9 miliona dolarów wydatków rządowych, usługi naturalne, które zapewniają, są warte około 8.4 miliona dolarów.

Rozbiła te korzyści, korzystając z nowych danych, stwierdzając, że za każdego dolara zainwestowanego przez miasto w drzewa mieszkańcy zyskują około 1 dolara.

Na każde posadzone drzewo łączna oszczędność energii wynosi około 6.20 USD. Usługi redukcji emisji dwutlenku węgla kosztują 0.33 USD. Tymczasem redukcja zanieczyszczenia powietrza pozwala rządom zaoszczędzić 5.40 USD i kolejne 47.80 USD na kontrolowaniu spływu wód opadowych.

A ponieważ drzewa są przyjemne dla oka, niemal zawsze zwiększają one wartość nieruchomości domów i budynków na ulicach, które wyznaczają. Odwiedzający i mieszkańcy miasta są również bardziej skłonni do odwiedzania i robienia zakupów w obszarach, w których występuje obfitość zadrzewień.

Wszystkie te rzeczy są dobre dla gospodarki, co oznacza, że ​​krótkoterminowa inwestycja przynosi długoterminowe korzyści. Istnieją jednak fizyczne bariery w sadzeniu drzew w miastach. Przyjrzyjmy się też tym.

Sadzenie większej liczby drzew może zmniejszyć liczbę przedwczesnych zgonów związanych z upałami w europejskich miastach o jedną trzecią – nowe badania

Fizyczne bariery w sadzeniu drzew

Oczywiście sadzenie lasu na betonie będzie wyzwaniem.

Historyczne place, wieżowce, betonowe chodniki i parkingi nie są idealnym środowiskiem do rozwoju młodych drzew. Soares mówi, że drzewa potrzebują „co najmniej 1 metra podglebia” między betonowymi konstrukcjami a gruntem, aby pomyślnie rosnąć.

W związku z tym, że wiek wielu starszych drzew dobiega końca, miasta UE straciły 10 procent pokrycia drzewami w ostatniej dekadzie. Uzupełnianie zieleni było wyzwaniem, gdy młode drzewa nie mogły przetrwać pośród obfitości betonu.

Dzisiaj burzenie ziemi i dalsze kopanie stanowi ogromne ryzyko, ponieważ większość europejskich stolic jest domem dla sieci systemów metra, które wiją się pod interesującymi miejscami, zwłaszcza historycznymi placami i kultowymi ulicami.

Uznając te wyzwania, Soares i inni urbaniści są nieugięci, że nie powinniśmy się zniechęcać. Zamiast skupiać się na obszarach, w których nie ma możliwości sadzenia drzew, powinniśmy przyjrzeć się „90 procentom przestrzeni miejskich, które można i należy zazielenić”.

Przejdźmy więc do tego.

Niesamowity wzór korzenia drzewa na ulicy miasta | Korzenie drzew, Przyroda, Zdjęcia przyrody

Dotarcie do korzeni

Do tej pory większość ekologów wie, że za każdym realnym rozwiązaniem klimatycznym, jakie przedstawiają, stoi stary biały polityk w garniturze, ściskający złotą kartę Amex, gotowy do skomlenia: „ale to jest za drogie".

To właśnie ta krótkowzroczność spowoduje, że architekci będą starali się wymyślić nowe projekty „fajnych drapaczy chmur” o wartości miliardów dolarów, zmusić pracowników do pracy z domu, ponieważ systemy transportu publicznego nie mogą działać w silnym upale, i spowodować śmierć niefortunnej liczby osób przed gwałtownie rosnącymi temperaturami w ich miejskich mieszkaniach.

Dobra wiadomość jest taka, że ​​Komisja Europejska (KE) może już wkrótce siła rządy do ponownego zalesiania przestrzeni miejskich. Jej przedstawiciele mają zaproponowane prawo, które zmusza kraje członkowskie do przeznaczenia co najmniej 10 procent ich miast, miasteczek i przedmieść na zielone zadaszenia do roku 2050.

Choć wciąż jest na etapie projektu, ustawa obejmuje cel KE, jakim jest przyspieszenie odbudowy przyrody jako całości, a także zobowiązałaby kraje członkowskie do utrzymania istniejących miejskich terenów zielonych.

To jest świetne. Ale patrząc na drastyczne fale upałów w Europie w obliczu teraz, rok 2050 wydaje się być celem wyznaczonym zbyt daleko w przyszłość. Musimy przyspieszyć działania, dzięki którym ten nisko wiszący owoc rozwiązania stanie się teraz naszą rzeczywistością.

dostępność