Od przełowienia po utratę różnorodności biologicznej populacja mew maleje. Naukowcy nawołują, abyśmy żyli obok nich, zamiast unikać ich jako szkodników.
Jeśli mieszkasz w Wielkiej Brytanii, prawdopodobnie przynajmniej raz miałeś taki przypadek pierwszej kłótnia z mewą.
Członkowie większej rodziny ptaków morskich. Najczęściej można je spotkać na plaży, gdzie niepisaną wiedzą jest trzymanie żetonów pokryty.
Słynna z kradzieży jedzenia, mewa ma skłonność do kradzieży, dzięki czemu zyskała złą reputację w całej Wielkiej Brytanii.
Ale co, jeśli wszystko źle zrozumieliśmy?
W 2022, Naturalna Anglia opublikowali dane ujawniające, że szacunkowo trzy czwarte populacji mew zamieszkuje miasta w całym kraju, co kwalifikuje mewy jako „istoty miejskie”.
Według raportu organu publicznego coraz więcej z nich zaczęło zakładać gniazda na terenach zabudowanych, co spowodowało dramatyczny wzrost konfliktów z ludźmi i wezwania do wzmożonego odstrzału (pomimo wprowadzonego od dwóch lat zakazu usuwania jaj). przed obawami dotyczącymi ochrony).
Dziś jednak rysuje się inny obraz.
Chociaż w żadnym wypadku nie nastąpiła zmiana nastrojów – ptaki morskie są nadal postrzegane jako „skrzydlate zagrożenie” i „hałaśliwi, brudni, destrukcyjni i chciwi padlinożercy„ – kryzys klimatyczny zebrał swoje żniwo i jesteśmy świadkami poważnego spadku liczebności mew.
Sześć głównych gatunków – śmieszka, pospolita, śródziemnomorska, czarnogrzbieta, śledź i mewa siodłata – znajduje się na liście bursztynowej lub, w przypadku mewy srebrzystej, na czerwonej liście.