Menu Menu

Finał Euro 2020 potwierdza, że ​​rasizm jest bardzo żywy w Wielkiej Brytanii

Kilku graczy z reprezentacji Anglii w piłce nożnej jest bombardowanych rasistowskimi nadużyciami po trudnej porażce na stadionie Wembley.

W niedzielę wieczorem 31 milionów ludzi z całego kraju obserwowało, jak zwycięzca finału Euro 2020 został wyłoniony w rzutach karnych.

W ciągu kilku minut po przegranej Anglii na stronach mediów społecznościowych czarnych Anglików, którzy podjęli decydujące kary, zaczęły pojawiać się rasistowskie nadużycia. W nocy w Manchesterze zdemolowano mural Marcusa Rashforda.

Reakcją władz piłkarskich było potępienie działań agresywnych „kibiców”, których tak zwane wsparcie dla niektórych graczy wydaje się być obecne tylko wtedy, gdy mecze są wygrywane.

Tworzy to paskudny obraz społeczno-politycznego krajobrazu w całym kraju, co powoduje, że premier Boris Johnson i minister spraw wewnętrznych Priti Patel publicznie wyśmiewają to zachowanie.

Jednak wysiłki obu polityków mające na celu stłumienie problemu są określane jako „hipokryzja”, co powoduje, że zarówno eksperci piłkarscy, jak i kibice rzucają się do mediów społecznościowych, aby skrytykować ich wypowiedzi.

Nie można zapomnieć, że Boris Johnson bronił widzów, którzy szydzili z graczy Premier League, gdy klękali, by podnieść świadomość rasizmu.

W swoich wypowiedziach potwierdził również „prawo kibiców do protestu” i swobodę „ujawniania swoich uczuć” w związku z symboliczną akcją.

Przedstawiając zachowanie fanów w tym świetle, Boris zasadniczo odrzucił fakt, że rasizm ma się dobrze i naprawdę żyje w jego kraju – stanowisko to zostało jeszcze bardziej oświetlone przez niedawne, kontrowersyjny raport rządowy, w którym stwierdzono, że „w Wielkiej Brytanii nie ma systemowego rasizmu”.

Minister spraw wewnętrznych Priti Patel miała własną serię wątpliwych polityk i stanowisk w sprawach imigracji, protestów i praw uchodźców, co poważnie kontrastuje z oświadczeniem PR, które opublikowała dzisiaj.

W rzeczywistości Patel wcześniej nazwał protesty antyrasistowskie, takie jak uklęknięcie „polityka gestów”, powtarzając, że fani mają prawo wygwizdywać graczy, którzy to robią.

 

Jest wysoce prawdopodobne, że te polityczne ideologie zasilają i być może legitymizują kulturę białej supremacji, rasizmu i ksenofobii, która stała się tak oczywista w dniu takim jak dzisiejszy.

Mówiąc o wybuchu nadużyć w Internecie, zastępca lidera Partii Pracy, Angela Rayner, powiedziała:

— Pozwól, że wyrażę się jasno. Premier i minister spraw wewnętrznych dali licencję rasistom, którzy wygwizdali angielskich piłkarzy, a teraz obrażają ich na tle rasowym”.

Napisała na Twitterze, że para była „jak podpalacze narzekający na pożar, do którego dolali benzyny”. Totalni hipokryci.

W ciągu ostatnich kilku lat używano sformułowania „kary nie polityka”, aby zasugerować, że piłka nożna nie powinna pokrywać się z aktywizmem politycznym lub kwestiami społecznymi.

Ale wszystko jest polityczne. Nawet piłka nożna.

Widzowie od lat rzucane przedmioty, wbiegł na boisko do atakować graczy, wykrzykiwały obelgi z trybun. W niektórych przypadkach obraźliwe zachowanie fanów doprowadziło do tego, że sportowcy odmawiali dokończenia meczu.

Niestety, media społecznościowe tylko podniosły poziom tej płyty rezonansowej. Ludzie nie muszą już uczestniczyć w grach, aby szerzyć nienawiść i negatywność, które wcześniej nie dotarłyby poza lokalny pub lub salon.

Zamiast tego czarnoskórzy piłkarze mogą być poddawani ciągłym nadużyciom na tle rasowym na Instagramie i Twitterze, gdzie użytkownicy chowają się za anonimowymi kontami, aby przesyłać pełne nienawiści wiadomości i komentarze.

Gdyby reprezentacja Anglii wygrała w rzutach karnych, wiadomości w mediach społecznościowych bez wątpienia wyglądały by zupełnie inaczej. Ci sami ludzie rzucający brutalne groźby i rasistowskie obelgi wznieśli toast za wielkie osiągnięcia graczy.

Jeśli miłość i wsparcie dla drużyny narodowej (i jej zawodników) jest uzależnione od tego, że wszystkie mecze piłkarskie i trofea są wygrywane, piękno gry zostaje utracone. Tego typu zachowanie może spowodować, że gracze staną się zmęczeni.

Obserwowanie rozwoju i sukcesów reprezentacji Anglii w ciągu ostatnich kilku tygodni oferowało nie tylko rozrywkę wywołującą adrenalinę, ale także okazję do zjednoczenia narodu po półtora roku chaosu spowodowanego pandemią.

Dobrze wychowani fani z całego świata gromadzili się na Instagramie, aby zgłaszać nadużycia i zagłuszać nienawiść, wyrażając miłość i wsparcie dla graczy, których ciężka praca doprowadziła naród do ostatniego etapu mistrzostw Europy.

Już teraz trwają oficjalne dochodzenia w sprawie zagrożeń bezpieczeństwa i komentarzy zawierających nadużycia na tle rasowym.

Mimo to nadszedł czas na lepsze przywództwo moralne i silniejsze nadzorowanie mediów społecznościowych w celu wyeliminowania wszelkiego rodzaju nadużyć w Internecie. Od tego zależy dobro angielskich piłkarzy – i uczciwy futbol.

dostępność