Ekologiczny artysta stworzył zrobotyzowaną roślinę, która rośnie w oparciu o dane dotyczące różnorodności biologicznej z Muzeum Historii Naturalnej. Pokazuje, jak wybory, których dokonujemy teraz, wpłyną na stan natury w ciągu następnych trzydziestu lat. Rozmawialiśmy z nim o jego misji przekształcania faktów w uczucia.
Thijs Biersteker jest wielokrotnie nagradzanym artystą zajmującym się ekologią, którego twórczość ukierunkowuje kreatywność na podnoszenie świadomości na temat palących problemów środowiskowych.
Jego wciągające inicjacje, które opierają się na współpracy z najlepszymi światowymi naukowcami i instytucjami, przekształcają twarde dane dotyczące zmian klimatu w namacalne doświadczenie, które, jak lubi to ująć, „zamienia fakty w uczucia”.
Dzięki tej symbiozie między widzami i badaniami dotyczącymi takich tematów, jak upadek naszego ekosystemu, aktywnie wspiera wzmacnianie pozycji.
Ma nadzieję, że przełoży się to na intensywniejsze działania, gdy będziemy stawiać czoła nadchodzącym wyzwaniom.
„Jeśli badania do nas nie docierają, to czego mogą nas one nauczyć” – czyta Thijs o stronie.
Jednak zapytany, co doprowadziło go do tego wniosku i dlaczego poświęca swoje życie, aby uwidocznić „niewidzialny wpływ, jaki wywieramy na planetę”, odpowiada, że jego podróż nie jest ważna, raczej jego misja.
Niezadowolony z nieodłącznego braku dostępnych, zrozumiałych i możliwych do odniesienia informacji dotyczących kryzysu różnorodności biologicznej i jego pilności, Thijs stara się uczynić wiedzę bardziej zrozumiałą, abyśmy jako jednostki mogli połączyć się z naszymi emocjami i wykorzystać je, aby uzyskać trwały efekt.
„Frustracja jest moją inspiracją” – mówi. „Wykorzystuję swoje uczucia do stanu świata jako jednego z moich kierowców. Same fakty nie prowadzą do celowych działań, ale w połączeniu z dostępnością już tak.
Spośród długiej listy dotychczasowych projektów Thijsa jego ostatnie przedsięwzięcie jest prawdopodobnie najlepszym tego przykładem.
W partnerstwie z Muzeum Historii Naturalnej (NHM) stworzył 5-metrową automatyczną roślinę, która rośnie na danych dotyczących różnorodności biologicznej, aby pokazać, w jaki sposób wybory, których dokonujemy teraz, wpłyną na stan natury w ciągu następnych trzydziestu lat.
Dane są pobierane z NHM Indeks nienaruszalności różnorodności biologicznej (BII), który jest miarą tego, ile pozostało z naturalnej różnorodności biologicznej danego obszaru. Waha się od 100% (nienaruszony ekosystem, w którym nie ma śladu ludzkiego) do 0% (region o różnorodności biologicznej pochodzącej całkowicie ze źródeł zewnętrznych).
„Istnieje tak zwana granica planetarna – sugerowana bezpieczna granica – według której, jeśli BII spadnie poniżej 90%, nie można polegać na systemach ekologicznych, które zapewnią nam to, czego potrzebujemy, i będziemy musieli ciężej pracować, aby czerpać te same korzyści — mówi profesor Andy'ego Purvisa, jeden z badaczy NHM zaangażowanych w przedsięwzięcie.
„Mój zespół w NHM modeluje, jak zmienił się BII i jak może się zmienić w alternatywnych scenariuszach przyszłości”.
Ustaw zająć centralne miejsce at COP15"Ekonomia' (jak to się nazywa) będzie dostarczać szczegółowej prognozy każdego dnia, rozkwitającej lub więdnącej w odpowiedzi na decyzje podjęte na tym ważnym szczycie.
„Dla mnie połączenie tej pracy i tej lokalizacji to idealne dopasowanie” — mówi Thijs.
„Econario zaprojektowano jak termiczny miernik różnorodności biologicznej, a COP15 jest dla nas okazją do dyskusji na temat istoty życia na Ziemi i tego, jak sobie z nim radzimy”.
Jak wyjaśnia Andy, Econario stara się przekazywać dane w sposób bardziej bezpośredni, autentyczny i emocjonalny niż zwykle przekazywany przez naukowców.
Jego zdaniem, podczas gdy statystyki, które są przedmiotem negocjacji, takie jak te odbywające się na COP15 jest podsumowując rzeczy, które mają znaczenie, w większości przypadków są one „suche” i „oderwane od emocji”.
„Uwielbiam sposób, w jaki Econario wypełnia tę lukę” — mówi.
„Kiedy wykonuje swój interpretacyjny taniec wokół przyszłości, w której przyroda odradza się i jest pielęgnowana, kibicujesz jej. I odwrotnie, kiedy odpowiada na przyszłość, w której nie możemy działać razem, jest to jak cios w brzuch. To głęboko poruszające, ponieważ jeśli nie potraktujemy tych wyzwań wystarczająco poważnie, będzie to znacznie gorsze niż cios w brzuch”.
Zauważenie, jak Econario zachęca ludzi do zaakceptowania tych abstrakcyjnych statystyk do mają znaczenie, Andy przewiduje, że wpłynie to na skalę utraty różnorodności biologicznej – i zagrożenie, jakie stwarza dla naszego istnienia – bardziej powszechnie uznawany.
Zwłaszcza wśród mieszkańców Globalnej Północy, dla których kryzys jest często postrzegany jako zbyt „odległy”, aby się nim przejmować.
„Chodzi o coś więcej niż tylko o wymieranie rzadkich gatunków w odległych zakątkach globu” – mówi.
„Wszędzie obserwujemy zmniejszanie się przyrody, natury, od której zależy nasze przetrwanie. Bez działania będzie to miało wpływ na codzienną pracę absolutnie wszystkich”.
W czasach, gdy jesteśmy bardziej niż kiedykolwiek oddaleni od świata przyrody – i bardziej pochłonięci światem cyfrowym – tego rodzaju pionierska inicjatywa jest nieoceniona.
Econario nie tylko łączy te dwie kwestie w sposób atrakcyjny zarówno pod względem intelektualnym, jak i technologicznym, ale także ożywia rzeczywistość nadchodzących dyskusji opartych na rozwiązaniach.
„Wierzę, że stanie naprzeciwko czegoś fizycznego jest zawsze silniejszym doświadczeniem niż robienie czegoś w cyfrowym świecie” — mówi Thijs.
„To doskonałe odzwierciedlenie czasu, w którym żyjemy, a ilość emocji, jakie wywołuje oglądanie naszych wyrafinowanych silników naśladujących wzrost delikatnego nasienia, jest niezwykła”.
Czyniąc to, ludzie u władzy nie będą mieli innego wyjścia, jak tylko włożyć swoje pieniądze w usta lub ryzykować pociągnięciem do odpowiedzialności za swoją apatię.