Menu Menu

Opinia – media wciąż mają problem z autentyczną reprezentacją

Współczesne media walczą o właściwą reprezentację społeczności LGBTQ+ i LatinX zarówno w filmie, jak i telewizji. W jaki sposób w coraz bardziej zróżnicowanym społeczeństwie autentyczne przedstawianie ważnych grup nadal powoduje problemy dla popkultury?

W ciągu ostatnich kilku dekad Wielka Brytania stopniowo stawała się bardziej zróżnicowana, z mniej z nas identyfikujących jako „białych Brytyjczyków” niż kiedykolwiek wcześniej. W rezultacie media i kultura popularna musiały podjąć kroki, aby stać się bardziej inkluzywnym i dobrze reprezentowanym – trend, który rozciąga się na zachodnią popkulturę.

Na przykład w 2017 roku pojawił się Netflix One Day at a Time, nowa wersja klasycznego telewizyjnego klasyka, w której w centrum uwagi znalazła się latynoska rodzina. Czarna pantera, wydana w 2018 roku, została nakręcona przez czarnego reżysera i zagrała głównie afroamerykańska obsada. Był to drugi najbardziej dochodowy film roku.

Ali Stoker, aktorka poruszająca się na wózku inwalidzkim, zdobyła nagrodę Tony i wystąpiła podczas ceremonii jako postać Ado Annie, normalnie sprawna fizycznie postać z musicalu Oklahoma! w 2019 roku.

https://www.youtube.com/watch?v=ozcsGH5eyuU&ab_channel=abc4utah

Reprezentacja osób transpłciowych w popularnych mediach również wzrosła w ciągu ostatnich kilku lat dzięki programom takim jak Bezwstydny i Orange Is the New Black.

Chociaż wszystko to zachęca do postępu, jest każdy uczynienie kroku autentycznym i dobrymi intencjami?

Być może widzieliście niedawne kontrowersje wokół błędnego przedstawiania społeczności afro-latynoskiej w nowym filmie, Na wysokościach.

Wydanie tego dramatu muzycznego, który opowiada historię tętniącej życiem, zwartej społeczności w Washington Heights w stanie Nowy Jork, wywołało wiele emocji. Lin Manuel Miranda, z Hamilton rozpoznania, napisał muzykę i teksty do wersji scenicznej oraz wyprodukował adaptację ekranową.

Debata na temat tego, jak niektóre aspekty społeczności LatinX są przedstawione w filmie, stale bulgotała od czasu jego premiery. Krytycy zauważyli, że niedostateczna reprezentacja społeczności afro-latynoskiej w filmie pokazuje, że koloryzm nadal stanowi problem w branży.

Miranda zabrała do Twitter wydać oświadczenie wyjaśniające, jak początkowo zaczął pisać Na wysokościach „ponieważ nie czuł się widziany”. Następnie przeprosił społeczność afro-latynoską za niedostateczną reprezentację ich w filmie, który rzekomo celebruje różnorodność Washington Heights.

To rodzi większe pytanie o przemysł artystyczny jako całość. Nawet jeśli aktywnie stara się być inkluzywnym, dlaczego nadal nie spełnia swoich oczekiwań i fałszywie przedstawia tych, których chce bronić?

Nielsena „Bycie widzianym na ekranie: zróżnicowana reprezentacja i inkluzja w telewizji” pokazało, że branża medialna robi postępy w zakresie inkluzywności, zgłaszając, że 92% z 300 najlepszych programów wykazywało obecność różnorodności (kobiety, osoby kolorowe lub LGBTQ+).

Ten wysiłek jednak nie wystarczy, ponieważ obecność na ekranie niekoniecznie jest równoznaczna z reprezentacją widza.

Chociaż na zewnątrz te liczby mogą wydawać się opowiadać o zwiększonej widoczności, Stacie de Armas, starszy wiceprezes ds. różnorodnych spostrzeżeń konsumenckich w Nielsen, podkreślił różnicę między obecnością a reprezentacją.

W rozmowie z NBC mówi, że „kiedy spojrzysz na telewizję, populacja LGBTQ wygląda na dobrze reprezentowaną. Ale kiedy przyjrzymy się głębiej i grupom przecinającym się, jasne jest, że istnieje potrzeba większej różnorodności w reprezentacji LGBTQ”.

„Na ekranie najliczniej reprezentowane są białe osoby LGBTQ, podczas gdy kolorowe kobiety LGBTQ oraz osoby LGBTQ pochodzenia latynoskiego są poniżej parytetu w porównaniu z szacunkami ich populacji”.

The New York Times poinformował w styczniu 2021 r., że w telewizji w czasie największej oglądalności faktycznie było spadek w reprezentacji LGBTQ+ po raz pierwszy od pięciu lat.

Artykuł nawiązuje do raportu autorstwa Glaad. zatytułowany „Gdzie jesteśmy w telewizji”, który przedstawia wpływ na postacie LGBTQ+ w czasie największej oglądalności, telewizji kablowej i usługach transmisji strumieniowej. Wszystkie trzy placówki wykazują spadek reprezentacji.

W Amazon, Hulu i Netflix raport podaje, że „w oryginalnych serialach występuje 95 zwykłych postaci LGBTQ, co stanowi spadek w stosunku do zeszłego roku, a także 46 powracających postaci LGBTQ. Daje to w sumie 141 znaków LGBTQ”. Możesz przeglądać archiwa tego raportu aż do sezonu 2005-2006.

Ponieważ pokolenie Z jest bardziej zaangażowane w platformy medialne niż poprzednie pokolenia, ważne jest, aby czuli się reprezentowani, niezależnie od tego, czy jest to rasa, płeć czy seksualność.

Nadszedł czas, aby wycofać się z tropów LGBTQ+ w Hollywood. Nie jest już właściwe mieć „queerowego najlepszego przyjaciela” dla komicznej ulgi.

Czy to George śpiewający serenady Julii Roberts w? Wesela moich najlepszych przyjaciół lub Elliott Goss w Szukaj stron, nie wystarczy już, aby postacie LGBTQ+ wpadły w ten stereotypowy trop.

Samo bycie na ekranie nie idzie tak daleko, jak to konieczne. Pokolenie Z szuka bohaterów swoich ulubionych programów i filmów pod kątem powiązania i tożsamości, aby poczuć się akceptowanym i aktywnie włączonym w kulturę popularną.

Chociaż nie udało nam się jeszcze znaleźć idealnej równowagi, czasy mijają.

Pomimo tego, że reprezentacja nie jest tym samym co obecność, to is możliwy znak, że zmierzamy w kierunku równej obecności w mediach. W miarę jak nasz naród staje się coraz bardziej różnorodny, ludzie tworzący, piszący, reżyserujący i castingujący media.

Musimy pozostać przekonani, że różnorodność w mediach będzie nadal odzwierciedlać zmieniający się twórczy krajobraz współczesnej popkultury.

dostępność