„Show Me The Money” wyraźnie zwraca uwagę na wpływ globalizacji na nasze środowisko. Obraz jest bezpośrednim odtworzeniem rowu rzecznego z oryginalnej pracy Moneta, z wyjątkiem tej nowoczesnej wersji, w której woda jest wypełniona porzuconymi wózkami na zakupy i pachołkami. To oczywisty komentarz do coraz bardziej zanieczyszczających praktyk współczesnego życia, które przeniknęły i przytłoczyły nasze naturalne przestrzenie.
Oficjalny opis na kawałku autorstwa Sotheby opisuje to jako „dialog na temat wpływu świata korporacyjnego na nasze środowisko i poświęceń kosztem tak zwanego postępu ludzkości”.
Te ofiary z roku na rok stają się coraz bardziej alarmujące. Tylko w zeszłym tygodniu pisaliśmy o tym, jak topniejący lód na Alasce może uwolnić „mega-tsunami” w ciągu kilku miesięcy i jak doszło do nielegalnego zanieczyszczenia powietrza w Teksasie wzrosła o 155% za 5 lat. Należy również pamiętać, że obraz Banksy'ego pochodzi z 2005 roku, wskazując, jak długoterminowa jest nasza problematyczna relacja z otoczeniem.
Banksy przez cały 2020 rok trafiał na nagłówki gazet, prezentując różne nowatorskie dzieła sztuki, które wyśmiewają zasady blokowania i zachęcają do noszenia masek.
Jeden obraz w kwietniu przedstawione szczury bieganie po łazience, powodując chaos, z podpisem na Instagramie, który brzmi: „moja żona nienawidzi, gdy pracuję w domu”. Kilka miesięcy później znów pojawił się w wiadomościach za graffiti szczurów na metro londyńskiego metra noszenie maseczek na twarz i stosowanie środków dezynfekujących do rąk, choć zostały one szybko usunięte przez sprzątaczki, które „nie wiedziały, że są przez artystę”.
Tak więc, chociaż ta droga sprzedaż piętnastoletniego obrazu, który otwarcie krytykuje komercjalizację, może być ironiczna, pomaga podkreślić Banksy'ego i aktywistyczne przyczyny, które motywują zdecydowaną większość jego pracy. Prawdopodobnie pod koniec roku pojawi się kolejny kawałek szczurzego graffiti – może tym razem we wnętrzu tego prywatnego pubu w Izbie Gmin?
Trzymam kciuki.