Emily Eavis ogłosiła na Twitterze, że 99% namiotów zostało zabranych do domu z Glastonbury po tym, jak festiwal zaapelował do pasażerów biletów, aby „nie zostawiali śladów” po ich wyjściu.
Dla melomanów to lato było szczególnie wyjątkowe. Festiwale w końcu wracają pełną parą po dwóch latach wstrzymanych, odwołanych, przełożonych lub mocno zredukowanych koncertów i wydarzeń muzycznych.
Być może największym z nich wszystkich – przynajmniej w Wielkiej Brytanii – jest Glastonbury. Tegoroczny był spektaklem eklektycznych headlinerów, w tym Billie Eilish, Paula McCartneya i Kendricka Lamara, i był spóźniony 50th obchody rocznicy, które prawie się wyprzedały natychmiast.
https://www.youtube.com/watch?v=ULPaG0cfw60&ab_channel=BBCMusic
To wszystko oczywiście świetnie, ale koszty środowiskowe festiwali mogą być ogromne.
Glastonbury zawsze świadomie starało się informować opinię publiczną jej ekologicznych inicjatyw, wykorzystujących zrównoważoną energię wszędzie tam, gdzie to możliwe, oraz zakazujących sprzedaży jednorazowych tworzyw sztucznych. Co to nie może kontrola to resztki śmieci i namiotów, które uczestnicy festiwalu wyrzucają w drodze do wyjścia.
Porzucone namioty zawsze były dużym problemem na festiwalach. Jest to szkodliwe dla środowiska, ogólnie marnotrawne i pozbawione szacunku dla mieszkańców. Namioty są bardzo trudne do recyklingu, a nawet 90% jest spalanych lub wyrzucanych na wysypisko śmieci. To jest to.
Jednak rok 2022 był dobrym rokiem dla całkowitego marnotrawstwa Glastonbury, przynajmniej w porównaniu z innymi podobnymi imprezami. Emily Eavis, współorganizatorka festiwalu, napisała dziś na Twitterze, że prawie każdy Namiot zabrano do domu, pozostawiając pola praktycznie puste.
Zielone, puste pola! Z przyjemnością informujemy, że w tym roku 99% namiotów zostało ponownie zabranych do domu. Dziękuję każdej osobie, która spakowała się i nie pozostawiła żadnego śladu, to inspirujący wyczyn, ogromny wysiłek, który tak bardzo doceniamy. Dziękujemy również naszemu wspaniałemu zespołowi zbieraczy śmieci. pic.twitter.com/4abA5WyoHh
— Emily Eavis (@emilyeavis) 12 lipca 2022 r.