Menu Menu

Przewiduje się, że w ciągu najbliższych pięciu lat rynek skóry wegańskiej będzie wart prawie 90 miliardów dolarów

Roślinna alternatywa dla materiału o ogromnym śladzie węglowym, skóra wegańska to kolejny krok w ruchu zrównoważonej mody.

Powracający trend 2020 roku? Zrównoważony rozwój. Największe marki na całym świecie dokonują znaczących zmian, aby być bardziej świadomym ekologicznie. Konsumenci wybierają zakupy z drugiej ręki. A szybka moda? Wszyscy wiemy, że to stare wiadomości. A co ze skórą?   

Skóra, materiał słynący z ogromnego śladu węglowego, ale obecny w ogromnej liczbie posiadanych przez nas przedmiotów, rzadko jest uważany za część dyskusji na temat zrównoważonego rozwoju. Wiele toreb, butów i akcesoriów, które widzieliśmy podczas tegorocznych tygodni mody, zostało wykonanych ze skóry i pomimo jej bardzo negatywnego wpływu na naszą planetę, według Moda jest mało prawdopodobne, że ludzie przestaną go używać w najbliższej przyszłości. 

„Nie zauważamy, ile skóry używa się w modzie, ponieważ jest to normą”, mówi Emily Farra, pisząc dla magazynu. „Przy całej tej paplaninie, jaką na pewno usłyszymy o bawełnie organicznej, nietoksycznych barwnikach, energii odnawialnej, upcyklingu, vintage i „projektowaniu ubrań, które przetrwają”, wątpliwe jest, by skóra po prostu zniknęła”. 

Rozwiązaniem jest znalezienie zamiennika, który nie jest gorszy dla środowiska niż sam oryginalny materiał. Weźmy na przykład Stellę McCartney. Jako jedyna luksusowa projektantka, która nigdy nie używała skór zwierzęcych w żadnej ze swoich kolekcji, w przeszłości spotkała się z dużą krytyką ze strony tych, którzy twierdzą, że sztuczne futra i materiały skórzane są w rzeczywistości bardziej toksyczne, ponieważ pochodzą z nieulegających biodegradacji tworzyw sztucznych. Chociaż to prawda, ludzie często mylą się, myśląc, że prawdziwe futro i skóra to „naturalne” materiały, które w końcu ulegną rozkładowi. 

„Zwierzę rozkłada się w sposób naturalny, ale po wszystkich zabiegach chemicznych [zastosowanych] w skórzanej torebce, nie rozłoży się w twojej garderobie” – mówi McCartney. „Ten produkt żyje dzięki nałożonym na niego chemikaliom. Skóra zwierząt zabija, toksyny, chemikalia, wycinanie lasów deszczowych, żywność, woda i elektryczność potrzebne do zrobienia skórzanej torby? Znacznie więcej niż syntetyczna torba. 

Bez oczywistego pośrednictwa między skórą zwierzęcą a plastikiem, prawdopodobnie zastanawiasz się, co powinien zrobić świadomy kupujący. Cóż, chociaż opcje są obecnie dość ograniczone (chyba że jesteś zapalonym kolekcjonerem ubrań McCartneya), jest jedna rzecz, która nie wymaga całkowitego wynalezienia na nowo syntetyków ani całkowitego remontu przemysłu skórzanego: wegańska skóra. 

Rozpoczynając eksperymenty z żywymi materiałami w latach 90., twórca Philip Ross w końcu wymyślił szczególny sposób manipulowania komórkami grzybni, aby mogły rosnąć, splatać się i tworzyć określone kształty. Razem z MycoWorks i naukowcem Mattem Scullinem, Ross postanowił przekształcić swój wynalazek w coś, co przemysł modowy mógłby wykorzystać zamiast skóry i tak powstała wegańska skóra. 

„W miarę wzrostu grzybni pobudzamy komórki do splątania, dzięki czemu otrzymujemy naprawdę mocny, trwały materiał. Możemy go zaprojektować tak, aby tworzyć różne [wersje] do różnych zastosowań, czego nie da się zrobić w przypadku zwierząt czy plastiku” – mówi Scullin. „Współpracujemy z markami modowymi, aby zrozumieć ich specyfikacje dotyczące odzieży gotowej, torebek i butów oraz możemy zmienić warunki wzrostu, aby Reishi było cieńsze lub grubsze, gęstsze lub mniej gęste i bardziej miękkie”.

Część rynku, który rośnie wykładniczo i do 90 r. ma być wart prawie 2025 miliardów dolarów, tworzy się od prawie dwóch dekad. Znany również jako „drobna grzybnia”, przełomowy materiał jest wyhodowany przez grzyby, wygląda, czuje, a nawet pachnie jak prawdziwa skóra. Zgadza się, Ross i jego zespół z powodzeniem wyprodukowali alternatywę, która jest jednocześnie całkowicie realistyczna i naturalna, i właśnie w tym tkwi jej urok.

Z niewielkimi lub zerowymi wadami — rzadkim wyczynem w świecie alternatywnych materiałów — delikatna grzybnia jest jedyną rzeczą na rynku, która ma takie samo odczucie i trwałość jak skóra zwierzęca. Opracowany z myślą o określonych właściwościach i technikach skóry (od tłoczenia krokodyla po szycie), rewolucyjny proces produkcyjny ma na celu długofalową zmianę sposobu, w jaki projektanci wytwarzają i wytwarzają skórę. „Konsument nigdy nie przedkłada zrównoważonego rozwoju nad wydajność” – mówi Scullin. „Z mojego punktu widzenia wydajność jest najważniejsza i wiedzieliśmy, że gdyby ten materiał nie wygiął się we właściwy sposób lub nie zszył we właściwy sposób, marki nie uznałyby go za przekonujący”.

Zwykle alternatywy dla zrównoważonych tkanin nie są luksusowe, są wykonane z materiałów pochodzących z recyklingu, które wciąż pozostawiają wiele mikroplastików lub wymagają dużo energii i wody do wyprodukowania. Ale dobra grzybnia potrzebuje tylko łagodnych temperatur i ciemnego otoczenia, aby się rozwijać, więc fabryki, w których jest uprawiana, mają bardzo niski koszt energii. A ponieważ można go wyhodować w dokładnych kształtach, proces ten wytwarza niewiele lub nie generuje żadnych odpadów, podobnie jak drukowanie 3D.

Nie jest to „zamiennik” skóry (a Ross jej nie markuje), ale wygląda na to, że jest na dobrej drodze do bycia jednym i kto wie, może za kilkadziesiąt lat produkty pochodzenia zwierzęcego znikną z naszego życia całkowicie.

Oto nadzieja.

dostępność