Pomimo tego, że zmiana klimatu jest jednym z największych problemów młodych ludzi, w podręcznikach uniwersyteckich pojawia się bardzo mało – zwłaszcza jeśli chodzi o rozwiązania.
Biorąc pod uwagę, że jest to problem, który zasadniczo odziedziczyliśmy, nasze pokolenie jest bardziej zainteresowane zmianami klimatycznymi niż jakakolwiek grupa demograficzna przed nami.
Pomimo tego smutnego usposobienia wydaje się jednak, że instytucje edukacyjne nie do końca odzwierciedlają powagę kryzysu, przed którym stoimy w ich nauczaniu – zwłaszcza jeśli chodzi o znajdowanie rozwiązań.
W rzeczywistości mniej niż trzy strony w typowym 1,000-stronicowym podręczniku do biologii w ogóle omawiają zmiany klimatyczne jako temat, zgodnie z niedawną analizą amerykańskich materiałów edukacyjnych w czasopiśmie o otwartym dostępie PLoS ONE.
Możesz być zaskoczony, słysząc, że jest to poprawa w porównaniu z poprzednimi dziesięcioleciami, a zdania na ten temat wzrosły od średnio około 51 w 2000 roku do 67 w podręcznikach biologii używanych obecnie w krajowym programie nauczania.
Naukowcy przeanalizowali łącznie 57 amerykańskich podręczników biologii opublikowanych w latach 1970-2019.
Zakres zmian klimatu rozszerzył się między latami 1970. a 1990. XX wieku – w tym momencie liczba słów dotyczących rozwiązań faktycznie osiągnęła szczyt. W ciągu ostatnich dziesięcioleci dane pokazują, że nacisk na kwestie ekologiczne spadł o 80%, a dostępne informacje powoli migrują dalej wstecz w księgach.