Menu Menu

Powolne działania rządu generują koszty utrzymania protestów na całym świecie

Koszty życia są teraz wyższe niż przez cztery dekady. Na całym świecie wybuchają protesty obywatelskie, mimo przyznania dotacji rządowych i obietnic ograniczenia cen energii. Co się stanie, gdy nadejdzie zima?

Wszyscy odczuwamy koszty życia w kryzysie.

Od Ameryki Północnej, Środkowej i Południowej po Europę, Afrykę, Azję i Bliski Wschód, rzeczy, które uważamy za niezbędne do przetrwania we współczesnym świecie, stają się coraz droższe.

W Wielkiej Brytanii towary kupowane w sklepach wzrosły aż o 10 procent, a rosyjskie sankcje – w tym rzadsze dostawy paliwa wynikające z trwającej wojny na Ukrainie – spowodowały, że rachunki za energię wzrosły od kwietnia o bezprecedensowe 54 procent.

Wszystko to wydarzyło się na tyłach pandemii, ledwo pozwalając światowej gospodarce na powrót do teoretycznej głowy. Obserwując wzrost cen przywieszanych do przedmiotów codziennego użytku, obywatele na całym świecie patrzą na swoje rządy, pytając: co zamierzasz do o tym?

Liczni liderzy mają już zapewnione wsparcie dla swoich obywateli w postaci filii, darowizn gotówkowych i obniżek VAT na energię, które ograniczyły możliwość radzenia sobie z zamieszkami narodowymi – przynajmniej na razie.

Jednak ci, którzy żyją pod kontrolą powolnych rządów, nadal odczuwają ucisk, co prowadzi do protestów, strajków robotniczych i wieców publicznych wybuchających na całym świecie.

We Włoszech setki bezrobotnych mieszkańców Neapolu zgromadziło się, by domagać się wsparcia od rządu, spalanie rachunków za energię w centralnym Piazza Matteotti.

Rozmowa z dziennikarzami protestujący powiedzieli„Jesteśmy zmęczeni obietnicami. Od lat czekamy na pracę i teraz nie możemy zapłacić tych kwot, które potroiły się. Do tej pory było dla nas wiele słów, ale niewiele działań”.

W Wielkiej Brytanii ponad 170,000 osób dołączyli do programu Nie płać ruch, który sprawi, że Brytyjczycy odmówią płacenia rachunków za energię od października, jeśli milion osób podpisze petycję.

Nie płać jest dalej wykorzystywany przez #Wystarczy, że wystarczy kampanii, która zmobilizowała się do domagania się działań rządu w czterech obszarach: wzrost płac, obniżenie rachunków za energię, plan zakończenia ubóstwa żywnościowego, poprawa dostępność mieszkań i jakość, a na koniec nowe przepisy dotyczące opodatkowania bogatych.

W innych krajach Europy 70,000 XNUMX osób zebrane w Czechach sprzeciwić się dostawom broni na Ukrainę, co spowodowało, że na początku sierpnia Putin ograniczył dostawy gazu do regionu.

Chociaż czescy liderzy ogłosił w lipcu Ponieważ magazyny gazu mają 80 procent pojemności, obywatele nadal obawiają się, że krajowi zabraknie w czasie długiej zimy i protestują za nową umową energetyczną z Rosją.

I pomimo jednorazowego rabatu na rachunki za energię w Niemczech w wysokości 300 euro i podwojonych kwot kredytów studenckich, które mają trafić na konta bankowe w tym miesiącu, eksperci ostrzegają zamieszki wywołane przez prawicowych ekstremistów doświadczających trudności ekonomicznych są niemal nieuniknione.


Miejsca, w których wszystko wygląda w górę

We Francji ludzie mieli więcej do powiedzenia w tej sprawie. Akt publicznego protestu jest osadzony we francuskim DNA i nie bez powodu: ich rząd faktycznie słucha.

Po ceny gazu wzrosły w 2018 roku wybuchły protesty, rząd francuski ograniczył ceny i wysłał 100 euro „czeki na energię” do sześciu milionów gospodarstw domowych o niskich dochodach. Niedługo potem rząd wzmocnił strategię dekarbonizacji i utworzył panel obywatelski, który bezpośrednio doradza prezydentowi w zakresie polityki związanej ze zmianami klimatycznymi.

Francuzi korzystają teraz ze stabilnych cen gazu, które zostały zamrożone w październiku ubiegłego roku. Teraz wzrost cen energii elektrycznej został ograniczony do 4 procent (przynajmniej do 2023 r.), a 100 euro zostało wysłane do gospodarstw domowych o niskich dochodach na pokrycie rachunków za energię.

Pytając, dlaczego brytyjscy przywódcy praktycznie nic nie zrobili w obliczu inflacji, pomimo doskonałego przykładu od swoich najbliższych sąsiadów, Owen Jones odważnie napisał dla The Guardian: „Po prostu władcy Francji boją się swoich ludzi. W Wielkiej Brytanii, w obecnym stanie rzeczy, tak nie jest.

Za oceanem Stany Zjednoczone podpisały ustawę o redukcji inflacji, która przewiduje umorzenie długów studenckich w wysokości 10 120 $ przyznawane osobom zarabiającym mniej niż XNUMX XNUMX $ rocznie. Projekt ustawy ma również na celu zmniejszenie kosztów opieki zdrowotnej i medycznej dla osób starszych.

W Holandii, Turcji i Japonii rządy również poczyniły kroki w celu złagodzenia presji inflacyjnej poprzez podwyższenie ustawowej płacy minimalnej.

Hiszpania planuje obniżyć podatek VAT na gaz z 21 procent do niskich 5 procent w miesiącach zimowych, a Norwegia ograniczyła rachunki za energię elektryczną i zapewnia ochronę państwa do 80 procent zużycia.

W Azji rząd Malezji wydaje ponad 17 miliardów dolarów na dotacje na ceny energii, a przywódcy Bangladeszu dotowali żywność, ropę, nawozy, gaz i elektryczność, aby wesprzeć ponad 10 milionów ludzi.


Koszmar logistyczny

Inflacja wpływa nie tylko na ilość pieniędzy opuszczających nasze konta bankowe. Wpływa również na nasze zwyczajowe wzorce, nawyki, a dla wielu na chęć do pracy.

Chyba nie muszę Wam przypominać, że wybuchły strajki w transporcie publicznym niezwykle często w miejscach takich jak Wielka Brytania, Hiszpania, Francja, Niemcy, Norwegia i Belgia, gdy pracownicy naciskają na wyższe płace, aby poradzić sobie z gwałtownie rosnącą inflacją.

Sektory lotnicze również widzą pracowników chodzących, a przewoźnicy budżetowi, tacy jak EasyJet, otrzymują prośby o Wzrost o 40 podwyżki płac od ich zespołów flotowych.

Irlandia Ryanair tysiące lotów zostało zredukowanych, a pracownicy Scandi Airline (SAS AB) zorganizowali piętnastodniowe strajki, zmniejszając przepustowość o Wzrost o 23 podczas tego okresu.

Eksplozja podróży po pandemii w połączeniu z długotrwałymi stagnacją płac doprowadziła do frustracji, która spowodowała anulowanie tysięcy lotów i pociągów z powodu braku personelu.

Chociaż Putin może niezupełnie wygrywa wojnę, może czerpać radość z oglądania światowych rządów zmagających się z odmową ze strony obywateli, gdy wstrzymuje rosyjską ropę i gaz, uzbraja sektor energetyczny i widzi, jak międzynarodowa gospodarka zbliża się do załamania samo.

I choć niektóre rządy radzą sobie z sytuacją lepiej niż inne, to tylko kwestia czasu, zanim wszyscy zostaną zmuszeni do działania, zwłaszcza gdy zbliża się zima, a zużycie energii staje się niezbędne do ogrzewania.

Nie jestem pierwszym, który to powie, ale buntownicy, demonstranci i strajki poczują się bardziej usprawiedliwieni, jeśli nadal będzie brakowało drastycznych działań.

dostępność