Menu Menu

Opinia – dlaczego nadszedł czas, abyśmy porzucili wyrażenie „letnie ciało”

Utrwalanie toksycznej narracji, że musimy zmienić naszą formę fizyczną na sezon, ma poważne konsekwencje dla naszego zdrowia psychicznego. Oto dlaczego powinniśmy raz na zawsze odłożyć to pojęcie za sobą.

Ostrzeżenie o wyzwalaczu: ten artykuł zawiera wzmiankę o zaburzeniach odżywiania.

Każdego roku, wraz z nadejściem cieplejszych miesięcy, w naszych rozmowach, naszych kanałach społecznościowych i ekranach telewizyjnych zaczyna przenikać zbyt znajoma fraza.

Jak w zegarku, jesteśmy bombardowani planami posiłków z niedoborem kalorii i procedurami treningowymi od wpływowych osób, firm fitness, a czasem nawet naszych bliskich.

Czemu? Ponieważ kiedy lato nadciąga na horyzoncie, tak samo jest z naszym wyraźnym wymogiem, aby zapewnić, że jesteśmy „gotowi na plażę”.

Słyszałeś to wcześniej. Jeśli planujemy pokazać jakąś dodatkową skórę, gdy pogoda się poprawi, zachęcamy do przygotowania się z odpowiednim wyprzedzeniem.

Od momentu zakończenia zimy minęły czasy, kiedy wygodne jedzenie i przytulanie się w domu jest dopuszczalne. W ich miejsce panuje powszechna panika, w wyniku której tłumnie wracamy do naszych najbliższych siłowni i zamieniamy „nadmierną” dietę na taką, która nie budzi nas w nocy, przerażonych tym, jak możemy wyglądać w bikini.

To umysłowe zaabsorbowanie, dziwacznie wywołane samą implikacją wycieczki nad morze, jest częścią narracji, która moim zdaniem istniała o wiele za długo. Narracja, która sugeruje, że cieszymy się sezonem, zależy wyłącznie od tego, czy spełniamy przestarzały zestaw standardów piękna.

Jest to szczególnie problematyczne w obecnym klimacie kontroli w kierunku blokowania przybierania na wadze po pandemii, która w jakiś sposób przyniosła ze sobą kolejny nowy rodzaj zawstydzający.

Reklama Protein World's Beach Body Ready „nie obraźliwa”: Watchdog

Nieważne jak daleko doszliśmy do naszego społecznego zrozumienia pozytywność ciała i akceptacja, to głęboko zakorzenione pojęcie niesie ze sobą szkodliwe konotacje.

Wywieranie na nas presji, abyśmy w ciągu kilku tygodni osiągnęli często nieosiągalny ideał, nie promuje prawdziwego zdrowia, a raczej zmusza nas do uciekania się do niebezpiecznych nawyków żywieniowych i ćwiczeń, aby to osiągnąć.

Biorąc pod uwagę, że czerpanie korzyści z naszej niepewności jest często używany przez marki i przemysł wellness o wartości 70 miliardów dolarów jako chwyt marketingowy, poparcie tych niezdrowych praktyk stało się nieuniknione, otwierając drzwi dla potencjalnych wzorców zaburzeń odżywiania – lub gorzej – w przyszłości.

„Posuwanie się do ideału tego letniego ciała – płaski brzuch, krągłości we „właściwych” miejscach, ujędrnione nogi, nieskazitelna skóra – zasadniczo mówi, że każdy, kto nie pasuje do wspomnianej wyżej pleśni, nie jest godny, aby go zobaczyć, gdy temperatura zacznie rosnąć, więc musimy się zmienić, aby żyć zgodnie z tym wąskim standardem” – wyjaśnia Potęga Plusuco-założyciel, Shammara Lawrence.

„Myślę, że niezwykle szkodliwe jest mówienie ludziom rok po roku, że muszą schudnąć na lato, aby dobrze się bawić i zwracać uwagę ludzi na ich wygląd”.

Lawrence ma rację. Archaiczna fraza (choć reprezentuje tylko jeden aspekt piętna wagi) błędnie informuje nas, że musimy zarabiać prawo do istnienia w naszych ciałach takimi, jakimi są, że musimy spełniać określone kryteria, aby być widzianym publicznie, gdy świeci słońce.

To utrwala fałszywą narrację, że nasza wartość tkwi wyłącznie w naszej fizycznej formie i w konsekwencji wydobywa na powierzchnię uczucia nieadekwatności i niepożądaności. Nie wspominając o zwiększać w lęku, depresji i negatywnej rozmowie ze sobą.

Tak. Jesteśmy gotowi na plażę: Nowa reklama wyśmiewa plakat World Protein | Wiadomości Metro

„Dzieci rozwijają te zahamowania coraz wcześniej”, ostrzega psychoterapeuta, Holly Rubin. „Ogromnie wpływa na zdrowie psychiczne; ilość tych obrazów i tempo, w jakim je konsumujemy”.

„Nawet jeśli wiemy, że tak wiele z tego, co widzimy, jest sfabrykowane i przerobione w Photoshopie, to nadal przenika i może sprawiać, że ludzie czują się tak nieswojo ze względu na swój wygląd”.

Najważniejsze jest to, że nagle szydercze traktowanie funkcjonalnych ciał, gdy tylko lato się podnosi, jest niezaprzeczalnie toksyczne.

Osobiście, jeśli jest lato i masz ciało, masz letnie ciało.

Nie, to nie jest ta sama schematyczna liczba, którą widziałeś raz po raz w tej kontrowersyjnej, a teraz zakazanej, Gotowe ciało na plaży reklama produktu Protein World.

Nie jest celem bycie zagłodzonym, opalonym lub zmienionym, ale ciężko wywalczonym aktem sprzeciwu wobec kultury, która odmawia nam prawa do dobrego samopoczucia we własnej skórze.

W tym kontekście ważne jest, abyśmy pamiętali w naszym pozornie niekończącym się dążeniu do perfekcji, że idealne „letnie ciało” po prostu nie istnieje. Proszę raz na zawsze przestańmy udawać, że tak.

dostępność