Archaiczny sposób myślenia, że wrażliwość nie jest „męska” – szczególnie w odniesieniu do wizerunku i poczucia własnej wartości – nie powinien być usprawiedliwieniem dla odrzucania mężczyzn od naszych wysiłków, by rzucić wyzwanie nierealistycznym standardom piękna.
Odkąd pamiętam, kobiety były głównym celem społecznej krytyki ciała.
Przenikając prawie każdy aspekt mojego codziennego życia, często napotykam ogromną presję ze strony moich rówieśników, mediów głównego nurtu, a nawet mojego własnego uwarunkowanego umysłu, aby przyjąć destrukcyjne zachowania, aby zmienić swój wygląd i ostatecznie wyleczyć moje niezadowolenie z tego powodu .
Czemu? Ze względu na ciągle rozwijającą się, ale wytrwale nierealistyczne standardy urody staramy się wspólnie osiągnąć od, no cóż, od zawsze.
Zdaję sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach jest to prawie powszechna wiedza i jednej rzeczy, której jestem pewien w moim niesłabnącym dążeniu do przestania martwić się o swój osobisty wizerunek, jest to, że jestem nie sam.
W ciągu ostatnich 20 lat fale nastrojów społecznych zwróciły się przeciwko „doskonałości”, torując drogę ruch który aktywnie nas celebruje bez względu na nasz rozmiar.
Ruch, który pozwala mi, prawie 27-letniej kobiecie, tak szczerze wyrazić moje doświadczenie w pogoni za ideałem, o którym w głębi duszy wiem, że nie istnieje.
Jednak zdałem sobie sprawę, że pomimo tego, jak skutecznie ta społeczność może odnosić sukcesy w sprawieniu, że moje koleżanki są świadome ciała, a ja czuję się uprawniona i słyszana, to – choć nieumyślnie – lekceważy fakt, że mężczyźni cierpią tak samo.
Nie oznacza to, że standardy kobiecej urody nie są bardziej wymagające (jest to niepodważalne, biorąc pod uwagę nadmiar of dowód co pokazuje, jak regularnie jesteśmy oceniani pod kątem naszego wyglądu), ale wyjaśnia, dlaczego większość mężczyzn, których znam tak rzadko ujawnia, czy też borykają się z takimi problemami.
Dziesięciokrotnie zaostrzony przez koncepcję toksyczna męskość, który opowiada się za tłumienie emocji, mężczyźni byli historycznie wykluczani z rozmowy o pozytywnym ciele, co sprzyjało ich rosnącemu poczuciu niedosytu. Teraz sytuacja wymyka się spod kontroli.
Statystyki mówią same za siebie.
Według 2017 „The Puzzle of Monogamous Marriage” , niezadowolenie z wizerunku męskiego ciała potroiło się w ciągu ostatnich trzech dekad, z 15% populacji zachodniej do 45%.
Okazało się również, że 78% chciałoby być bardziej umięśnione, a jedna trzecia była gotowa poświęcić rok swojego życia w zamian za docelową wagę. Dysmorfia ciała, w którym ludzie mają obsesję na punkcie dostrzeganych wad, dotyka mężczyzn i kobiety w identycznej liczbie.
Niedawno organizacja charytatywna zapobiegająca samobójstwom Kampania przeciwko nieszczęśliwemu życiu (CALM) uruchomiony schemat z zamiarem zachęcenia mężczyzn do szukania pomocy, której potrzebują.
Okazało się, że dwie na pięć osób pragnie „idealnego ciała” – uważając je za ważniejsze niż małżeństwo lub związek – 35% jest niezadowolonych ze swojego wyglądu, a 48% ma w rezultacie naruszone zdrowie psychiczne.
Nie tylko to, ale aż oszałamiające 21% nie czuje się komfortowo dyskutując o tym, ponieważ uderza to w mężczyznę temu i budzi obawy, że ich seksualność może zostać zakwestionowana.
Chociaż normy kulturowe określające, czym człowiek „powinien być” pod względem osobowości, wyglądu i zachowania jest w dużej mierze winne, powody tego nie są specyficzne dla jednej płci i zaskakująco bardziej podobne do tych nękających kobiety, niż mogłoby się wydawać.
Od magazynów zdrowia demonstrujących otyłość i reklamujących nieskończone sposoby modyfikowania ciała po rzeźbionych bogów Love Island Oczekuje się, że będą równie wytworni jak ich żeńskie odpowiedniki, mężczyźni są zalewani wiadomościami, aby nabrać masy w momencie, gdy osiągną wiek dojrzewania.
W połączeniu z cyfrowym światem postów #fitspo i #workout, które promują bigoreksja (fiksacja z budowaniem masy mięśniowej) i ortoreksja (uzależnienie od czystego jedzenia) wystarczy, aby komuś dać kompleks.
Ale jeśli 54% mężczyzn zgodziło się z CALM, że nie jest to reprezentatywne dla przeciętnego męskiego ciała, gdzie jest dla nich debata na ten temat?
Nie jest mi trudno rozpoznać, że niektóre kobiety, które oglądam przez ekran, albo wykonały pracę, albo zostały zmienione przez filtry i photoshop, szczególnie w wyniku różnych inicjatywy dążenie do większej przejrzystości w tej sferze i sorralne wezwania do broni w mediach społecznościowych, żądające, aby marki doceniały codzienne kobiety.