Menu Menu

Greenpeace zrzuca głazy do oceanu, aby zapobiec trałowaniu dennemu

Aby zapobiec niszczycielskiej metodzie połowów przemysłowych, jaką jest trałowanie denne, Greenpeace zasadził 18 dużych głazów na dnie morskim u wybrzeży Wielkiej Brytanii. Plany kontynuacji aktu „protestu” zostały jednak zablokowane.

Można śmiało powiedzieć, że ekolodzy oceanów znajdują się w fazie „ostatniej deski ratunku”, jeśli chodzi o radzenie sobie ze sprawcami.

Jeśli nie słyszałeś wcześniej o trałowaniu oceanicznym, prawdopodobnie odnosi się to do najbardziej destrukcyjna forma rybołówstwa przemysłowego. Polega ona na przeciąganiu obciążonych sieci o szerokości do 650 metrów po dnie oceanu, aby podczas jednego rejsu złapać potencjalnie tysiące nisko żyjących ryb.

Jest to problematyczne na kilku frontach. Po pierwsze, sieci nie są selektywne w stosunku do tego, co jest pakowane, co oznacza, że ​​rekiny, żółwie morskie, ssaki morskie i inne zagrożone gatunki są zbierane jako przyłów. Po drugie, rafy koralowe są dziesiątkowane betonowymi ciężarami, a naturalne banki węgla są niepokojone przez pióropusze osadów tak dużych, że czasami mogą być widziane z kosmosu.

Aby uzyskać wyczerpujący przegląd trałowania dennego, przeczytaj naszą poprzednią historię tutaj.

Mimo Kampania 30×30 obecnie podobno w pełnym zakresie, który dąży do ochrony 30% światowych oceanów do 2030 r., nadal występuje nikczemna praktyka z niepokojącą regularnością.


Odpowiedź Greenpeace

Co zrozumiałe, sfrustrowani tą sytuacją, członkowie Greenpeace wzięli postępowanie we własne ręce.

U wybrzeży Wielkiej Brytanii organizacja strategicznie zrzuciła 18 dużych głazów do oceanu wokół morskiego obszaru chronionego w głębinach południowo-zachodnich.

Mimo że technicznie jest pod ochroną prawną, region nadal jest silnie atakowany przez statki trałujące – Greenpeace twierdzi, że ta niszczycielska działalność trwała przez równowartość 20 tygodni w ciągu ostatnich 18 miesięcy.

Głazy wapienne zrzucone w zeszłym tygodniu mają uniemożliwić sieciom poruszanie się po dnie morskim bez ich zniszczenia.

To nie pierwszy raz, kiedy ta taktyka została zastosowana. W 2020 r. głazy zostały umieszczone w Dogger Bank, a rok później w Morskie Brighton. Od tego czasu oba obszary chronione są nienaruszone przez trawlery.

W tej chwili na wodach Wielkiej Brytanii panuje szaleństwo rybołówstwa przemysłowego i co z tym robi nasz rząd? zapytał szef oceanów Greenpeace UK, Czy McCallum.

Do wody wpada głaz
Źródło: Greenpeace

Sprzeczny z rządem

Greenpeace zamierza dziś rozszerzyć swoją barierę głazową (czwartek 8th) zostały udaremnione przez Organizacja Zarządzania Morskiego po groźbach podjęcia kroków prawnych.

Planowano zrzucenie kolejnych ośmiu głazów do kanału La Manche, ale Komisja Pool Harbour (PHC) została podekscytowana odpowiedzią rządu. Jeśli głazy będą nadal wypuszczane bez legalnych zezwoleń morskich, poinformowano, że POZ będzie odpowiedzialny.

Od dzisiejszego ranka bramy do Bulwark Quay – gdzie cumuje statek Greenpeace – były zamknięte, a nienazwana firma transportująca głazy również otrzymała oficjalne ostrzeżenia.

W odpowiedzi na to Greenpeace zapewnił: „Oczywiste jest, że rząd może działać szybko, kiedy chce – więc nie mają usprawiedliwienia dla swojego skrupulatnie powolnego podejścia do ochrony oceanów”.

„Podtrzymujemy nasze żądanie zakazu połowów przemysłowych w każdym chronionym obszarze morskim Wielkiej Brytanii, dodając prostą klauzulę do komercyjnych licencji połowowych. Nie przestaniemy, dopóki nasze oceany nie będą naprawdę chronione”.

dostępność