Menu Menu

EasyJet przedstawia nowe plany zerowe netto do 2050 r.

Niskobudżetowa marka linii lotniczych EasyJet przedstawiła „mapę drogową do zera netto do 2050 roku”. Obejmuje ona silniki odrzutowe napędzane wodorem oraz wymianę samolotów na naftę. Firma rezygnuje również z kontrowersyjnego programu kompensacji emisji dwutlenku węgla.

Teraz, gdy w końcu wychodzimy z pandemii, loty i międzynarodowe wakacje robią wielki powrót.

Podczas gdy dyrektorzy biznesowi będą zadowoleni z ożywienia, wzrost liczby lotów prawdopodobnie będzie potencjalną katastrofą dla naszego środowiska. Przemysł lotniczy jest już ogromnym problemem dla klimatu, z ostatnie badania zachęcające do redukcji emisji już dziś jeśli mamy utrzymać globalny wzrost temperatury poniżej 1.5°C.

Najnowsza mapa drogowa EasyJet nie obiecuje tego od razu, ale wyznacza ścieżkę do zerowej liczby samolotów do 2050 roku.

Jak można to osiągnąć, możesz się zastanawiać? EasyJet twierdzi, że będzie naciskać na przejście na zrównoważone paliwo lotnicze, wykorzystanie bardziej paliwooszczędnych samolotów i włączenie wychwytywania dwutlenku węgla, aby dotrzymać terminu. Będzie również nadal inwestować w nowe technologie, aby ograniczyć emisje w przyszłości.

Być może przede wszystkim linia lotnicza wstrzyma swój system równoważenia emisji „kredytów węglowych”, który próbował zrównoważyć wszelkie negatywne skutki środowiskowe swoich praktyk. To było kontrowersyjne od samego początku, z śledztwo Guardian znalezienie systemu jako fundamentalnie wadliwego i potencjalnego greenwashingu.

Nalegał, by „nie inwestować mniej” w inicjatywy na rzecz zrównoważonego rozwoju, sugerując, że wysiłki na rzecz większej ekologiczności rosną, a nie cofają się.

Chociaż wiele z tych planowanych pomysłów ma charakter długoterminowy, easyJet przedstawił kilka bardziej nagłych zmian.

Wymiana floty wkrótce zmniejszy emisje o 15%, a 168 kolejnych A320neos zostanie zamówionych w Airbusie. EasyJet będzie również wyposażać istniejące samoloty w technologię optymalizującą opadanie lotu i spalanie paliwa.

Johan Lundgren, dyrektor generalny easyJet, powiedział, że jego plan był bardziej ambitny niż którykolwiek z konkurentów. „Obniżyliśmy już emisje dwutlenku węgla na pasażera na kilometr o jedną trzecią, co oznacza znaczne przyspieszenie naszej dekarbonizacji”.

Wszystko to razem oznacza, że ​​easyJet przewiduje, że w ciągu najbliższych trzech dekad może obniżyć emisje o 78%. Wychwytywanie dwutlenku węgla skłoni wówczas firmę do całkowitego zerowania netto.

To ma sens, że firmy głównego nurtu forsują politykę skoncentrowaną na klimacie, zwłaszcza że pokolenie Z staje się większą częścią rynku podróżnego. Duże marki będą musiały nadążyć za emisją i celami zerowymi netto, jeśli: chcą się spodobać młodszym ludziom.

Spodziewaj się więcej wiadomości z innych linii lotniczych już wkrótce.

dostępność