Menu Menu

Referendum chilijskie okrzyknięte „triumfem demokracji”

Z dużymi połaciami świata, które obecnie popadają w konserwatywną autokrację, Chile właśnie pokazało nam, jak może wyglądać demokracja w 2020 roku.

Prezydent Chile okrzyknął wynik ogólnokrajowego referendum w ten weekend „triumfem demokracji”, ponieważ Chilijczycy zdecydowaną większością głosów opowiedzieli się za zmianą przestarzałej konstytucji.

„To… powinno nas napełnić radością i nadzieją” – powiedział prezydent Sebastien Piñera, gdy niedzielne wyniki wskazywały, że 78% większości popiera radykalne nowe działania na rzecz demokratyzacji kraju. „Od teraz wszyscy powinniśmy współpracować, aby nowa konstytucja była wielkim znakiem jedności, stabilności i przyszłości”.

Chilijczycy świętują wyniki referendum w Santiago's Plaza Italia w niedzielny wieczór

Do tego weekendu konstytucja Chile była splamiona plamą dyktatorskiego reżimu, który ją stworzył. Czterdzieści lat temu autokracja wojskowa kierowana przez generała Augusto Pinocheta uświęcała neoliberalne zasady Chicago Boys, grupa chilijskich konserwatystów pod opieką amerykańskiego ekonomisty Miltona Friedmana.

To hiperkapitalistyczne memorandum opowiadało się za minimalną interwencją państwa, pozwalającą sektorom prywatnym kontrolować usługi publiczne. Doprowadziło to do ogromnych nierówności majątkowych w epoce nowożytnej – OECD zgłaszane w 2018 r. luka nierówności dochodowych w kraju była o ponad 65% większa niż średnia światowa.

Protesty przeciwko konstytucji zostały wywołane w listopadzie ubiegłego roku przez podwyżkę opłat za metro, co przerodziło się w ruch przeciwko wysokim kosztom życia. W starciach z policją zginęło ponad 30 cywilów, a tysiące zostało rannych, co było przerażającym echem brutalnej autokracji typowej dla reżimu Pinocheta, w którym szerzyły się tortury, wygnanie i korupcja.

Zamieszki nakreśliły w historii wyraźną linię między dziedzictwem dyktatury wojskowej w Chile a obecnym brakiem plebiscytu.

https://twitter.com/AmayaFV/status/1320365050314575872

Ciągłe protesty zmusiły Piñerę do ręki, ale referendum, którego początkowo nie chciał udzielić, może stać się najbardziej pozytywnym dziedzictwem jego reżimu.

„Dotarliśmy do tego etapu, ponieważ kraj jest w kryzysie. Nie chodzi tylko o to, że konstytucja jest bezprawna, ale też nie pasuje do rzeczywistości, w której żyjemy – czas ją zmienić – powiedziała Maria Cristina Escudero, politolog z University of Chile. The Guardian. „Wielką cnotą jest znalezienie instytucjonalnego sposobu rozwiązania tego problemu”.

Specjalny konwent składający się z 155 członków wybranych w kwietniu przyszłego roku rozpocznie prace nad projektem nowej konstytucji, która zostanie przekazana wyborcom w połowie 2022 roku.

Jak tak większość świata reaguje na zamęt w 2020 r. z wdzierającymi się narracjami nacjonalizmu i konserwatyzmu, z satysfakcją obserwujemy, jak Chile rozluźnia uścisk regresywnej przeszłości i ustanawia prawo do swobodniejszej przyszłości. Świat desperacko potrzebuje niedawnego modelu reformy konstytucyjnej i wygląda na to, że mieszkańcy Chile dali nam taką, jeśli rząd Piñery może pozostać stabilny do 2022 roku.

dostępność