Jednym z nich są wyroby cukiernicze. Smaczne.
Odkładając na bok recykling humorystyczny gumowatych misiów, turbiny wiatrowe mogą powodować problemy podczas utylizacji. Często mają ponad 50 metrów długości i są najczęściej wyrzucane na wysypisko śmieci. Biorąc pod uwagę, że energia wiatrowa jest jedną z najpopularniejszych form energii odnawialnej w Wielkiej Brytanii, potrzebujemy sposobu na odpowiedzialne pozbycie się naszych łopat.
W jaki sposób jednak zjadamy turbiny wiatrowe? Wygląda na coś z książki Roalda Dahla.
Ta nowo wytworzona żywica jest trawiona w roztworze alkalicznym, w wyniku czego powstaje mleczan potasu, który jest następnie oczyszczany. Mleczan potasu o jakości spożywczej można wykorzystać do produkcji słodyczy i napojów dla sportowców.
John Dorgan, autor w gazecie, która stworzyła żywicę, powiedział, że zamienili mleczan w żelkowe cukierki misia. „Co zjadłem”, chciał dodać.
Możesz zrobić więcej niż tylko konsumować rzeczy. Trawienie alkaliczne uwalnia również poli(metakrylan metylu) lub PMMA, który jest powszechnie stosowany w oknach i tylnych światłach samochodów.
Nadal nie jesteś przekonany? Nie wyobrażasz sobie, jak pospiesz się w dół świeżej turbiny z pól Devon? Dorgan jest tutaj, aby złagodzić Twoje zmartwienia.
„Atom węgla pochodzący z rośliny, takiej jak kukurydza czy trawa, nie różni się niczym od atomu węgla pochodzącego z paliwa kopalnego. To wszystko jest częścią globalnego obiegu węgla. Pokazaliśmy, że możemy przejść od biomasy w terenie do trwałych tworzyw sztucznych iz powrotem do żywności”.
„Nasz system żywic […] uwalnia się z jakiejkolwiek matrycy, w której się znajduje, dzięki czemu może być używany wielokrotnie w nieskończonej pętli. Taki jest cel gospodarki o obiegu zamkniętym”.
Mamy nadzieję, że ostrza wykorzystujące tę nową żywicę zostaną wkrótce poddane testom terenowym. Gumowe misie zbudowane z Twojej lokalnej farmy wiatrowej mogą stać się naszą rzeczywistością w niedalekiej przyszłości. Zjedz swoje serce, Haribo.