Używając asfaltu pochodzącego z recyklingu, wiązanego klejem roślinnym, firma Carbon Crusher stworzyła mieszankę dróg o ujemnym bilansie węglowym, która jest zarówno przystępna cenowo, jak i aktywnie pochłania emisje.
Wytyczanie drogi do bardziej ekologicznej przyszłości brzmi strasznie banalnie, ale to jest dosłownie biznesowy MOC Carbon Crusher.
Norweski start-up technologiczny przez ostatni rok głowił się nad wymyśleniem alternatyw dla konwencjonalnej smoły drogowej. Od czasów Rzymian niewiele było innowacji na tym obszarze, a 40 milionów mil dzisiejszych dróg składa się głównie z ropy naftowej i hardcore.
Kiedy potrzebne są prace konserwacyjne lub budowlane, co wydaje się stale mieć miejsce w Londynie, nasze obecne procesy są bardzo zanieczyszczające – to 400 milionów ton CO2 rocznie – i wyraźnie kontrastuje z globalnymi celami w zakresie dekarbonizacji.
Nawet jeśli teraz opracujemy nową mieszankę zielonego asfaltu, zadarnienie naszych istniejących dróg i rozpoczęcie od zera jest śmieszną perspektywą zarówno pod względem logistycznym, jak i ekonomicznym. Co ma Kruszarka do węgla wymyślić wtedy?
Imponujące jest to, że eko-innowator opracował sposób na podrasowanie DNA naszych istniejących dróg, aby faktycznie sekwestrować emisje dwutlenku węgla. Kto nie lubi na pewno skróconego rogu?
Dzięki zastosowaniu maszyny o tej samej nazwie „Crusher”, górna warstwa zarówno asfaltowych, jak i betonowych dróg jest rozdrabniana na ściółkę. Następnie wszystkie pozostałości są ponownie wiązane przez agenta o nazwie lignina, który jest powszechnie występującym polimerem roślinnym pozostawionym przez przemysł papierniczy.
Naturalna struktura komórkowa ligniny aktywnie pochłania węgiel, co oznacza, że przy ponownym układaniu dróg w ten sposób wszelkie szkodliwe emisje zawarte w materii organicznej zostaną bezpiecznie ukryte na drodze.