Menu Menu

Czy usługi lotnicze Bark Air dla psów są naprawdę potrzebne?

Bark Air to pierwsza linia lotnicza oferująca luksusowe loty dla naszych futrzanych przyjaciół. Ale będą cię kosztować. 

W dzisiejszym świecie wygoda króluje. Jeśli w każdym razie cię na to stać.

Bark Air, nowa linia lotnicza dla – jak się domyślacie – psów, przenosi naszą obsesję na punkcie wygody na nowy poziom.

Marka zostanie wprowadzona na rynek w maju i będzie oferować loty międzynarodowe dla naszych futrzanych przyjaciół. Trasy obejmą Nowy Jork do Londynu i dalej, ale już od 6000 dolarów za bilet w jedną stronę z pewnością pozwolą Ci zaoszczędzić kilka funtów.

Zwolennicy twierdzą, że Bark Air wypełnia kluczową niszę w branży turystycznej, a właściciele zwierząt domowych borykają się z ogromnymi trudnościami podczas przeprowadzki lub podróżowania z psami. Ale od czasu publikacji informacji w prasie firma spotkała się także – co nie jest zaskoczeniem – z ostrymi reakcjami.

 

Zobacz ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez BARK Air (@barkair)

Pozornie niepotrzebne podróże lotnicze to gorący temat w ciągu ostatnich kilku lat. A ponieważ obawy związane z globalnym ociepleniem wciąż narastają, osoby biorące udział w luksusowych podróżach stają w obliczu kontroli pod kątem związanych z tym kosztów i emisji.

Wystarczy spojrzeć na Taylor Swift, która w mediach wielokrotnie była oczerniana za podróżowanie prywatnym odrzutowcem.

Wydawać by się mogło, że psy nie różnią się niczym od innych. W komentarzach internetowych kwestionowano potrzebę Bark Air, biorąc pod uwagę stan planety i gospodarkę.

„Co się stało z ratowaniem środowiska?” – napisał jeden z użytkowników Instagrama pod postem na temat Bark Air wystartować w przyszłym miesiącu.

Inni szybko zaczęli zwracać uwagę na wysoką cenę. Nie chcę nawet płacić 200 za lot. Dlaczego miałbym płacić 6 tys. za psa?!'

 

Zobacz ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez BARK Air (@barkair)

Jednak czy ci się to podoba, czy nie, z pewnością istnieje rynek dla linii lotniczych skupiających się na psach. Według Dogster78% amerykańskich właścicieli zwierząt domowych podróżuje ze swoimi zwierzętami każdego roku. W 2019 r. liniami lotniczymi przewieziono łącznie 404,556 XNUMX zwierząt.

Biorąc pod uwagę, że związane z tym kłopoty nie powstrzymują nas od lotów w przestworza ze swoimi zwierzętami, jest mało prawdopodobne, aby wysokie ceny Bark Air odstraszyły tych, których na nie stać. A może nawet tych, którzy nie mogą.

„Od lat powtarzam, że właśnie to ktoś musiał zrobić. Ta firma zostanie całkowicie zmiażdżona” – stwierdził Taylor Perkins Instagram.

Rzeczywistość jest taka, że ​​wiele osób chce dla swoich zwierząt wszystkiego, co najlepsze. A jeśli dzieje się to kosztem środowiska – i ich konta bankowego – niech tak będzie.

 

Zobacz ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez BARK Air (@barkair)

Oferty Bark Air są wyjątkowe, ponieważ zaspokajają dziwaczne potrzeby właścicieli zwierząt wymagających wysokich wymagań konserwacyjnych, a nie wyśmiewają je. A to przyniesie im duży biznes.

Dzięki nowej linii lotniczej podróżni mogą dokonać rezerwacji Ultraluksus Bark Air, 10-osobowe prywatne samoloty, w których zwierzaki mogą napić się „psiego szampana” i zrelaksować się w uspokajających kocach pachnących feromonami.

Konfiguracja przypomina tę, którą można znaleźć w prywatnych odrzutowcach bogatych i sławnych. Ale pomimo dużej ceny, Bark Air jest nieco bardziej dostępny.

A prywatny odrzutowiec z Nowego Jorku do Londynu można zaoszczędzić od 50,000 6000 dolarów, podczas gdy ceny biletów Bark Air zaczynają się od zaledwie 8,000 dolarów na podróż w jedną stronę między Nowym Jorkiem a Los Angeles i XNUMX XNUMX dolarów z Nowego Jorku do Londynu.

 

Zobacz ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez BARK Air (@barkair)

To, co się jednak nie zmieni, to szkody dla planety. Nie jest tajemnicą, że prywatne podróże lotnicze są szkodliwe dla środowiska, a pojedynczy lot powoduje 14 razy więcej zanieczyszczeń na pasażera niż samolot komercyjny (i 50 razy więcej niż pociąg).

To, że nasze psy są teraz na pokładzie, nie powinno oznaczać, że te statystyki zostały zamiecione pod dywan.

Odpowiedź Bark Air na krytykę skupiała się dotychczas wyłącznie na związanych z tym kosztach ekonomicznych.

„Chociaż są to ceny premium za doświadczenie premium, naszym celem jest z czasem zwiększenie inwestycji w ten program, abyśmy mogli obniżyć ceny i zwiększyć dostępność dla większej liczby miłośników psów” powiedział Dave Stangle, wiceprezes Bark ds. marketingu marki.

Nie uwzględniono obaw związanych z ograniczeniem emisji. Jednak naiwnością ze strony marki jest myślenie, że może wejść do branży lotniczej bez dziedziczenia jej etycznych dylematów.

Sukces lub porażka Bark Air jest w pewnym sensie papierkiem lakmusowym naszej zbiorowej gotowości do skonfrontowania się z niewygodną prawdą o przywilejach, zrównoważonym rozwoju i prawdziwych kosztach wygody.

dostępność