Menu Menu

Plan Sunaka dotyczący wysłania brytyjskich osób ubiegających się o azyl do Rwandy został zablokowany

Brytyjski Sąd Najwyższy odrzucił plan Partii Konserwatywnej dotyczący wysyłania osób ubiegających się o azyl w Wielkiej Brytanii do Rwandy w związku z obawami dotyczącymi łamania praw człowieka i możliwej relokacji.

Rządowy plan wysłania do Rwandy osób ubiegających się o azyl przebywających obecnie w Wielkiej Brytanii został uznany przez brytyjski Sąd Najwyższy za niezgodny z prawem.

Chociaż agencje ONZ ds. uchodźców z radością przyjęły tę decyzję, jest to ogromny cios dla premiera Rishi Sunaka i jego konserwatystów, którzy przez ostatnie 18 miesięcy pracowali nad wprowadzeniem swojego planu w życie.

Jak na ironię, kobietą, która najbardziej opowiadała się za tym planem, była była minister spraw wewnętrznych Suella Braverman. Została zwolniona przez premiera w weekend po tym, jak złożyła oświadczenia przeciwko neutralnemu stanowisku policji metropolitalnej wobec marszów propalestyńskich i – przy innej okazji – nazwała bezdomność i bezrobocie „„wybór stylu życia".

Zanim została usunięta ze stanowiska, Braverman nazwała transport uchodźców do Rwandy „swoim marzeniem”. Kilka dni po jej wydaleniu ma to miejsce teraz nazywa Rishi Sunak „słabym przywódcą”.

Nowo mianowany ministrem spraw wewnętrznych jest James Cleverly, który powiedział, że choć szanuje decyzję sądu, jest ona „oparta na faktach sprzed 15 miesięcy” i „nie osłabi determinacji [obecnego rządu]” do opracowania planu, który Jest wykonalne.

Sprytnie określił swoje dwa główne cele podczas zajmowania tego stanowiska, które nie są do końca przełomowe: zatrzymać małe łodzie przepływające przez kanał, zapewniając jednocześnie bezpieczeństwo ludziom.

Jak się okazuje, Rishi Sunak już wprawia w ruch Plan B. Oznajmił, że jest „gotowy zmienić [prawo brytyjskie] i ponownie przyjrzeć się przepisom dotyczącym stosunków międzynarodowych”, jeśli będzie to konieczne do wykonania zadania. Według doniesień Sunak już jest pracuje nad nowym traktatem z Rwandą.

Nic dziwnego, że decyzja Sądu Najwyższego jest ostro kwestionowana przez przywódców Partii Konserwatywnej. Ich stanowisko w sprawie antyimigracji, znane również jako „zatrzymajcie łodzie”, było jednym z pięciu kluczowych punktów ich przywództwa.

Jednak jest ogromny debata moralna i etyczna które wynika z relokacji osób bezbronnych do trzeciego, odległego kraju.


Dlaczego lub dlaczego nie Rwanda?

Plan wysłania osób ubiegających się o azyl do Rwandy jest częścią planu Rishiego Sunaka mającego na celu uniemożliwienie nielegalnym migrantom przedostawania się do kraju łodziami przez kanał La Manche.

Uważa on, że groźba przeniesienia do Rwandy w pierwszej kolejności zniechęci ludzi do wyjazdu. Nakłonienie Rwandy do przyjęcia tych, którzy już nielegalnie wjechali do Wielkiej Brytanii i pewnego dnia mogą nielegalnie przedostać się do Wielkiej Brytanii, kosztowało rząd PLN 120 mln.

Samolot przewożący migrantów do Rwandy wystartował w lipcu 2022 r., ale został uziemiony po interwencji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Niedługo potem osoby przeznaczone do deportacji zwróciły się do brytyjskiego Sądu Najwyższego, argumentując, że sposób, w jaki były traktowane, był niezgodny z prawem.

Prezes Sądu Najwyższego Robert Reed ogłosił decyzję o zablokowaniu porozumienia, podkreślając historię zaniedbywania przez Rwandę swoich zobowiązań wobec uchodźców.

„Zmiany niezbędne do wyeliminowania ryzyka wydalenia mogą zostać wprowadzone w przyszłości, ale obecnie nie wykazano, że zostały wprowadzone” – stwierdził sąd w swoim wyroku. „Odwołanie Ministra Spraw Wewnętrznych zostaje zatem oddalone”.

W poprzednich przypadkach Sąd Apelacyjny ostrzegł że osoby ubiegające się o azyl zostały odesłane do kraju, w którym szukały ochrony, lub że podczas pobytu w Rwandzie spotkały się z „prześladowaniami lub innym nieludzkim traktowaniem”.

Inne podobno zniknął po przyjeździe.

Plan odmowy schronienia osobom poszukującym konfliktów, przemocy i nadużyć w swoich krajach został uznany za nie do przyjęcia przez organizacje humanitarne i opozycyjna Partia PracyTeż.

Już teraz Wielka Brytania przyjmuje najmniejszą liczbę osób ubiegających się o azyl, natomiast Niemcy, Francja i Włochy przyjmują znacznie więcej. Liczby również maleją – w tym roku o 46,000 XNUMX mniej osób zdecydowało się na niebezpieczną podróż przez kanał La Manche w porównaniu z rokiem ubiegłym.

To tylko kwestia czasu, zanim Brytyjczycy przekonają się, czy nowe luki w prawie, stworzone przez samego Rishiego Sunaka, wystarczą, aby zmienić stanowisko Sądu Najwyższego.

Ale jedno jest pewne – może się kręcić, ale się nie rusza.

dostępność