Badanie opublikowane w Natura ostatni tydzień pokazał, że korzystanie z wyszukiwarek internetowych do sprawdzania spisków może w rzeczywistości zwiększyć prawdopodobieństwo, że ktoś w to uwierzy.
W listopadzie dyrektor generalna UNESCO Audrey Azoulay podniosła alarm w związku z nasileniem się dezinformacji i mowy nienawiści w Internecie, które jej zdaniem stwarzają „poważne ryzyko dla spójności społecznej, pokoju i stabilności”.
Jej ostrzeżenie przyszedł na odwrocie na zlecenie UNESCO badanie z którego wynika, że ponad 85 procent ludzi martwi się wpływem tej sytuacji na politykę swojego kraju.
Aby bezpośrednio stawić czoła coraz poważniejszemu problemowi, eksperci rozpoczęli głębsze badania dezinformacji, aby dokładnie zrozumieć, dlaczego tak duża część społeczeństwa tak łatwo ulega wpływom tego, co konsumują w Internecie.
Ostatnio Centrum Mediów Społecznościowych i Polityki (CSMaP) przy Uniwersytecie Nowojorskim zwróciło swoją uwagę na to zjawisko: publikując artykuł w Natura na wpływ wyników wyszukiwarek na ich użytkowników – który jest stosunkowo słabo zbadany.
Czy wyszukiwanie fałszywych wiadomości może zwiększyć wiarę w dezinformację? Tak, o ~20%, jak wynika z naszego nowego artykułu opublikowanego dzisiaj w @Natura. Dodatkowo zjawisko to koncentruje się wśród osób, którym wyszukiwarki zwracają informacje o niższej jakości.
👇🧵1/https://t.co/vWY7o8XEEh pic.twitter.com/KShuj5xZee
— Centrum Mediów Społecznościowych i Polityki Uniwersytetu Nowojorskiego (@CSMaP_NYU) 20 grudnia 2023 r.
Jak wynika z ich ustaleń, próba oceny prawdziwości fałszywych wiadomości lub spisków (podejście zalecane przez firmy technologiczne i agencje rządowe) w rzeczywistości zwiększa prawdopodobieństwo, że ktoś w nie uwierzy.
Autorzy wskazują na znany problem w tym obszarze zwany „pustkami w danych”, polegający na tym, że czasami nie ma zbyt wielu informacji wysokiej jakości, aby przeciwdziałać wprowadzającym w błąd nagłówkom lub towarzyszącym „teoriom pobocznym”, co oznacza, że gdy ktoś zobaczy artykuł na określony temat i rozpocznie swobodne wyszukiwanie w oparciu o odpowiednie słowa kluczowe, może znaleźć artykuły potwierdzające jego stronniczość.
Innymi słowy, mogą istnieć fałszywe informacje, ale nie odpowiadające im prawdziwe informacje, które umożliwiłyby ich skorygowanie.
„Wskazuje to na niebezpieczeństwo, że „pustki w danych” – obszary ekosystemu informacyjnego zdominowane przez wiadomości i informacje niskiej jakości, a nawet całkowicie fałszywe – mogą odgrywać znaczącą rolę w procesie wyszukiwania w Internecie, prowadząc do niskiego zwrotu z inwestycji wiarygodne informacje lub, co bardziej niepokojące, pojawienie się niewiarygodnych informacji na górze wyników wyszukiwania” – mówi główny autor, Kevina Asletta.