FN Meka to raper AI, który podpisał kontrakt z Capitol Records dwa tygodnie temu. Po odkryciu rasistowskich tekstów i opisów brutalności policji bot został szybko usunięty. Czy artyści generowani komputerowo mają stać się podstawą branży?
Być może pamiętasz, że pisaliśmy o technologii głosowej AI, która może naśladować znanych artystów, takich jak Eminem, Nirvana i Kanye West na początku ubiegłego roku.
Ponieważ fałszywa robotyka nadal wkracza do głównego nurtu, powoli dostrzegamy nowe sztuki cyfrowe, NFT, kryptowaluty i zautomatyzowane zasoby kreatywne pojawiające się we wszystkich gałęziach przemysłu. Jednym z najbardziej dotkniętych jest przemysł muzyczny.
Najnowszą głęboką sztuczną technologią, która pojawia się na pierwszych stronach gazet, jest sztuczny raper alias „FN Meka”, awatar, który istnieje tylko cyfrowo, ale działa i działa jak prawdziwy artysta.
FN Meka opisuje siebie jako „największego rapera AR na świecie”, który „jeździ na niejednoznaczności zamazanych linii między ludźmi a komputerami”. Profil i wizerunek postaci są w całości generowane komputerowo, a liryczna treść każdej piosenki jest podobno zaaranżowana przez algorytm.
Jak dotąd wszystko dobrze, prawda?
Capitol Records podpisał kontrakt z FN Meka zaledwie dwa tygodnie temu, jak każdy inny ludzki akt. Ta decyzja została jednak szybko odwrócona, gdy odkryto, że „raper” tworzył rasistowskie teksty i utrwalał stereotypy o brutalności policji wobec czarnej społeczności.