NASA zamierza zbadać niedawne odkrycie wykazujące możliwe oznaki życia mikrobiologicznego w obłokach Wenus.
Naukowcy odkryli obecność rzadkiego i toksycznego gazu zwanego fosfiną, unoszącego się w atmosferze Wenus. Znany biologom jako jeden z najsilniejszych wskaźników – lub „biosygnatur” – życia drobnoustrojów, ten przełom sugeruje, że mogliśmy znaleźć pierwsze oznaki życia poza Ziemią… i niezbyt daleko poza nimi.
Najbliższy z naszych planetarnych sąsiadów nie bez powodu nazywany jest „Piekielną Planetą”. Wiadomo, że temperatury na powierzchni Wenus przekraczają 470 stopni, ciśnienie 9.3 MPa byłoby wystarczająco wysokie, aby natychmiast zmiażdżyć każdego człowieka, a krople kwasu siarkowego daleko poza skalą PH pokrywają planetę szkodliwą mgłą. Jednak cząsteczka znajduje się w umiarkowanym obłoku 53 km nad ziemią, w zakresie od 20 do 37 stopni fosfina został znaleziony.
Na Ziemi ten niestabilny gaz może znajdować się na bagnach i mokradłach, gdzie uważa się, że jest wytwarzany przez szkodliwe drobnoustroje i można go odróżnić po utrzymującym się zapachu czosnku i martwych ryb. Poza swoim głównym siedliskiem, fosfina znajduje się również w odchodach niektórych zwierząt i może być nawet sztucznie wytwarzana w celu stworzenia broni biologicznej. Ogólnie rzecz biorąc, jest to naturalny produkt uboczny pozostawiony przez rozpad materii organicznej, a co najważniejsze uważano, że jest to synonim samej Ziemi.
„Czas postawić Wenus na pierwszym miejscu”.
Z pewnością możemy się za tym stać. https://t.co/LSaPoyhUn0
— Towarzystwo Planetarne (@exploreplanets) 15 września 2020 r.
Próbka wirująca w chmurach Wenus była porównywalna do „kilku łyżek stołowych w basenie olimpijskim” według Dawid Klemens, astrofizyk z Imperial College w Londynie i członek zespołu, który dokonał wszechmocnego odkrycia.