Menu Menu

Technologia rozwiązująca problem kwasowości węglowej oceanu

Sekwestracja węgla jest w dużej mierze uważana za dobrą rzecz dla klimatu, ale nasze oceany stają się coraz bardziej kwaśne z każdą zmagazynowaną toną metryczną. Oto jak technologia pomaga to zrównoważyć.

Geoinżynierowie wciąż szukają sposobów na sekwestrację większej ilości węgla z naszej atmosfery w oceanie, ale tak jak we wszystkim w życiu, istnieje zarówno ying, jak i yang.

Okazuje się, że prawie jedna trzecia wszystkich generowanych przez nas emisji CO2 trafia do ocean ukryte w rezerwatach głębinowych, torfowiskach i trawie morskiej. Dla kontekstu to około 140 miliardów ton rocznie.

Chociaż jest to oczywiście dobre dla spowolnienia natychmiastowego ocieplenia naszego klimatu, nasze oceany stają się coraz bardziej kwaśne i to samo w sobie staje się problemem, którym będziemy musieli się zająć.

Na szczęście kohorty biologów morskich i innowatorów klimatycznych już myślą w ten sposób.


Znane problemy z węglem w oceanach

Prawdopodobnie słyszałeś o efekcie motyla: zasada, że ​​nawet najmniejsze zdarzenie może wywołać kataklizm. Cóż, 140 miliardów ton węgla nie jest bez znaczenia.

Nasze oceany mają ogromną zdolność pochłaniania emisji w postaci naturalnych wodorowęglanów. Kiedy węgiel dostaje się do wody, seria reakcji chemicznych rozkłada gaz na jony wodorowe, o których wiadomo, że zakwaszają otaczający obszar.

Udowodniono, że szkodzi to nisko mieszkającym organizmom morskim, zwłaszcza zwierzętom mającym muszle, takim jak ostrygi i małże. U wybrzeży Kalifornii naukowcy odkryli, że proces się dzieje dwa razy szybciej jako średnia światowa.

Nie tylko skorupiaki są dotknięte tą nierównowagą chemiczną. Podobno normalny dobrobyt raf koralowych i glonów jest utrudniony, ponieważ zmieniają się poziomy pH ich siedlisk.

Już zmuszony walczyć z koralowe wybielanie na masową skalę, niepokojąca jest świadomość, że sekwestrowany węgiel – lub „emisje starsze”, jak wolą eksperci – może również powodować poważne komplikacje w naszych oceanach.

Więc co dokładnie z tym robimy?


Obietnica wschodzącej technologii

Start-upy klimatyczne, takie jak Odpływ węgla – które zrodziły się z innowacyjnego ramienia Alphabet „X” – starają się przechwycić naturalną absorpcję węgla przez ocean.

Zaprojektowany do pracy w zakładach odsalania, które już wykorzystują wodę morską (w celu wytworzenia wody pitnej), Ebb wykorzystuje niskoemisyjną energię elektryczną do przekształcania cząsteczek soli i wody przed zwróceniem nadmiaru wody morskiej do oceanu.

Fizycznie pozostawiając kwas, który można usunąć w procesach przemysłowych, nadmiar wody jest następnie zwracany z bąbelkami wodorotlenku sodu. Co najważniejsze, jest to zasada, co oznacza, że ​​równie skutecznie wychwytuje emisje dwutlenku węgla bez tworzenia normalnej kwasowości.

2021, rok oprogramowania węglowego | Greenbiz
Źródło: EBB Carbon

Brzmi jak skomplikowany proces, prawda? Wręcz przeciwnie, większość infrastruktury jest już łatwo dostępna. Jest również do pięciu razy tańszy niż bezpośrednie powietrze wychwytywanie dwutlenku węgla Metody.

„Powodem, dla którego jesteśmy w stanie zapewnić niższe koszty, jest to, że na wysokim poziomie zużywamy mniej energii niż inne metody”, mówi szef Ebb Carbon, Ben Tarbell.

„Zasadniczo zużywamy dużo energii z wiatru i oceanu do mieszania i wychwytywania CO2. Poza tym nie potrzebujemy dodatkowej energii do przetwarzania CO2 po jego wychwyceniu – wszystko to odbywa się w naturalnych procesach oceanicznych”.

W ciągu pięciu lat firma spodziewa się, że koszty wychwytywania spadną poniżej 100 USD za tonę, co z łatwością zapewniłoby je jako finansowy punkt odniesienia dla wychwytywania dwutlenku węgla.

Na papierze jest to z pewnością obiecujące, ale czas pokaże, czy potrafi zrobić skalę.

dostępność