Kontrowersje wokół mikrotransakcji w grach powracają, a – zgadłeś – EA jest na czele.
W życiu jest kilka stałych elementów: słońce będzie wschodziło i zachodziło, pory roku przyjdą i znikną, a EA będzie nadal powodować hałaśliwość społeczności graczy z powodu nadmiernego skupiania się na mikrotransakcjach w swoich grach.
Jeśli nie znasz terminu mikrotransakcja, odnosi się on do zakupów w grze, które zamieniają prawdziwe pieniądze na walutę cyfrową, którą można wydać na skórki, postacie lub materiały eksploatacyjne. W cenie od 1 USD do około 80 USD dostępne są pakiety umożliwiające bezpośrednie zdobycie określonych przedmiotów lub – i to jest trochę problematyczne – kupowanie skrzynek z łupami z losowymi przedmiotami w środku. To nowoczesny odpowiednik kręcenia automatu do gry, ale zamiast kieszeni pełnej monet płacisz danymi konta bankowego zalogowanymi na koncie konsoli.
W kręgach graczy EA stała się w ostatnich latach godnym zapamiętania punktem odniesienia w promowaniu zachowań związanych z hazardem i taktyki pay-to-win. W 2017 roku Battlefront 2 został zatrzaśnięty za jawnie agresywne korzystanie ze skrzynek z łupami związane z postępem w trybie wieloosobowym, który zachęcał do regularnego wydawania pieniędzy. Skutki były takie, że EA zostało zmuszone do wycofania wszystkich zakupów w grze, zanim gra trafi do głównego nurtu, i wielokrotnie publicznie przeprosiła.
Pomimo obietnic „bycia lepszym” w nadchodzących latach, EA FIFA Ultimate Team – tryb wieloosobowy PVP, który pozwala graczowi zbudować własną drużynę sportowców z lig na całym świecie – zgarnął oszałamiające przychody w wysokości $ 1.5 mld w 2019 roku, czyli więcej niż sprzedaż FIFA 20 osiągnięty sam w sobie. Teraz z FIFA 2021 na rynku, a EA nadal gromadzi fortunę zbudowaną na mikrotransakcjach, kilka narody w tym Belgia, Japonia i Holandia podjęły kroki w celu uregulowania skrzynek z łupami poprzez nałożenie limitów na siłę nabywczą graczy w grze.