W następstwie decyzji Sądu Najwyższego o pozbawieniu konstytucyjnej ochrony aborcji, platforma tymczasowo blokuje użytkownikom, którzy udostępniają aktualizacje statusu wyjaśniające, jak legalnie uzyskać pigułki aborcyjne pocztą.
Po miesiącach spekulacji Sąd Najwyższy USA uchylił Roe V Wade, integralne orzeczenie z 1973 r., które dało kobietom konstytucyjne prawo do aborcji do 24 tygodni.
Choć decyzja nie była niespodzianką, gdy zapadła w piątek – jeszcze przed dramatyczny przeciek projektu opinii sędziego Samuela Alito była powszechnie oczekiwana (i od dawna przerażana) – i tak wywołała wstrząsy na całym świecie.
Od tego czasu cywile, aktywiści, celebryci i politycy są otwarcie wyrażając ich złamane serce, złość i niedowierzanie w mediach społecznościowych.
Oprócz tego nieuniknionego wybuchu emocji w Internecie, niektórzy szybko zaczęli używać swoich platform do szerzenia świadomości na temat tego, jak obejść system.
Robili to za pomocą memów i aktualizacji statusu wyjaśniających, w jaki sposób kobiety mogą legalnie uzyskać pigułki aborcyjne pocztą, czasami oferując, że same wyślą recepty osobom mieszkającym w państwa gdzie procedura jest teraz zabroniona.
Jednym z nich jest mifepriston, który zatrzymuje produkcję progesteronu, który jest potrzebny do rozwoju ciąży, a drugi powoduje wydalenie tkanki ciążowej przez macicę.
Oba można uzyskać po konsultacji z lekarzami, którzy przeszli certyfikację i szkolenie.
FDA zezwala na ich stosowanie przez pierwsze 10 tygodni ciąży, a rząd USA zniósł w kwietniu zeszłego roku zakaz sprzedaży tabletek aborcyjnych sprzedawanych drogą pocztową.
Równie szybko, jak oferty pomocy, Facebook usuwa takie posty i tymczasowo blokuje wszystkich użytkowników, którzy je udostępniają.
Jest to zgodne z Associated Press, w którym stwierdzono, że witryna natychmiast usuwa wszystko, co ma na celu zapewnienie większej jasności w kwestii dostępu do aborcji.
„Wysłałem go o 11 rano iw ciągu minuty zostałem powiadomiony, że został usunięty” – powiedział ktoś z AP, z którym rozmawiał na potrzeby raportu. „Nie zostałem powiadomiony, dopóki później nie próbowałem opublikować, że zostałem za to zbanowany”.