Wracamy z kolejną historią dotyczącą prywatności danych i Facebooka. Ale tym razem jest pewien zwrot – Facebook jest w ofensywie.
Opinia publiczna Facebooka w ostatnich latach prawie spadła z klifu.
Po pomyłce Cambridge Analytica słyszeliśmy niekończące się historie o manipulacja polityczna w aplikacji, nikczemna sprzedaż przez Facebook Marketplaceoraz luźne podejście do prywatności i dezinformacji użytkowników, które nadal obowiązuje.
Podczas badania przeprowadzonego w maju, czynniki te doprowadziły do tego, że Facebook zyskał niechciany tytuł bycia najmniej godny zaufania i bezpieczny dla wszystkich dużych odtwarzaczy mediów społecznościowych. Gratulacje!
Najnowsza seria oskarżeń przeciwko platformie pochodzi od rządu USA, który twierdzi, że Facebook używa „prywatności jako pretekstu”, aby zablokować badaczom dostęp do jego danych i sprawdzanie dezinformacji.
Wszystko w imię prywatność, widocznie. Nie mogłeś tego napisać.
Dziś wieczorem Facebook zawiesił moje konto na Facebooku oraz konta kilku osób związanych z Cybersecurity for Democracy, naszym zespołem na Uniwersytecie Nowojorskim. Skutkuje to odcięciem naszego dostępu do danych biblioteki reklam Facebooka, a także do Crowdtangle. 1/4
— Laura Edelson (@LauraEdelson2) 4 sierpnia 2021 r.
Rozprawa Facebooka z zewnętrznymi naukowcami
Jeśli będziesz nadążać za technologiami społecznościowymi, pamiętasz, że Facebook znalazł się pod ostrzałem za mylące i niespójne podejście do reklamy politycznej – na pewno w ramach przygotowań do wyborów prezydenckich w USA.
Pomimo twierdzeń dyrektora generalnego Marka Zuckerberga na kongresie, że Facebook nie „dopuszcza dezinformacji w reklamach”, bezpodstawne twierdzenia Donald Trump starali się przekonać wyborców, że ich karty do głosowania nie zostały policzone. Później niechętnie wyciągnął 50 takich reklam.
Z tego powodu zewnętrzni audytorzy uważnie przyglądają się reklamom produktów Facebooka.
Korzystanie z wtyczki do przeglądarki o nazwie Obserwator reklam która – jak sama nazwa wskazuje – umożliwia przeszukiwanie reklam w sieciach społecznościowych, badacze z New York University odkryli „systematyczne błędy” w bibliotece reklam Facebooka i jego polityce dezinformacji na przestrzeni kilku lat.
Facebook sam nie udostępnia takich informacji i jako poprzednie instancje pokazały, że firma często w ogóle nie oznacza reklam politycznych.
Teraz, w ruchu, który senator Mark R Warner określił jako „głęboko niepokojący”, Facebook ma zbanowani badacze zewnętrzni od całkowitego korzystania z Ad Observer – na tej podstawie może narażać prywatność użytkownika.
Pozornie nie jest to całkowicie nierozsądny argument, biorąc pod uwagę, że Cambridge Analytica powstało na podstawie zewnętrznych inspekcji witryny pod kątem danych użytkowników. Jednak gigant oprogramowania Mozilla jest nieugięty, że takie zagrożenie w rzeczywistości nie istnieje, ponieważ: sprawdziłem kod wtyczki Ad Observer.