Naukowcy z UE twierdzą, że dokonali ogromnego przełomu w dążeniu do uczynienia syntezy jądrowej – nieograniczonego źródła energii, które napędza gwiazdy – pewnego dnia do wykorzystania dla ludzkości.
W obecnej sytuacji poprzeczka dla osiągnięć naukowych w dziedzinie syntezy jądrowej nie jest zbyt wysoka, ale przynajmniej nadal ją podnosimy.
Wykorzystanie nieograniczonej mocy gwiazd może być kluczem do zrównoważonego rozwoju zasilając świat przez wieki. Ale czy możemy odtworzyć tę inną ziemską chemię na Ziemi w ciągu? to wiek można zgadywać.
Tylko dla kontekstu, w pełni opalana elektrownia termojądrowa – taka, jakiej jeszcze nie zaprojektowaliśmy, aby skalować – podobno generowałaby 30 razy więcej energii, którą zużywa, i oferowałaby 10 milionów razy więcej energii niż spalanie węgla… wszystko bez niszczenia atmosfery lub pozostawienie odpadów i promieniowania.
Ta oszałamiająca perspektywa skłaniała fizyków do ścigania samochodów przez dziesięciolecia, ale dopiero teraz zaczynamy dostrzegać prawdziwe przeszkody, które sprawiają, że wydaje się ona w połowie prawdopodobna.
Jeśli nie masz pewności, czym dokładnie jest fuzja, oto krótka lekcja nauki. Proces działa na zasadzie, że energia może być uwalniana poprzez łączenie jąder atomowych, a nie ich rozszczepianie (co ma miejsce w przypadku rozszczepienia jądrowego).
W jądrze Słońca sejsmiczne ciśnienie grawitacyjne powoduje uwolnienie takiej energii w temperaturze 10 milionów stopni Celsjusza. Niższe ciśnienie na Ziemi oznacza, że musimy sztucznie wytworzyć znacznie wyższe temperatury – powyżej 100 milionów stopni Celsjusza – aby osiągnąć wymierną wydajność.
Znalezienie materiału zdolnego do przetrwania takiego ciepła jest szczerze niemożliwe, więc laboratoryjną fuzję osiąga się poprzez uwięzienie przegrzanego gazu lub plazmy w polu magnetycznym w kształcie pączka.