Jak to faktycznie pomoże środowisku?
Mając to na uwadze, ten ruch przyniesie pewne długoterminowe korzyści dla środowiska.
Apple zakłada, że większość ludzi posiada już ładowarki, przewody i słuchawki z poprzednich iPhone'ów, co ma sens, biorąc pod uwagę to 2 mld Zasilacze Apple są obecnie w globalnym obiegu. Standardowe usunięcie tych elementów w przyszłości zmniejszy ilość cennych materiałów potrzebnych do produkcji, a jednocześnie pozwoli na zmniejszenie rozmiaru opakowania iPhone'a i zwiększenie jego wydajności w transporcie. Apple twierdzi, że obniży to ogólną emisję dwutlenku węgla o 2 miliony ton rocznie, co odpowiada 450,000 XNUMX samochodów na drogach.
Wszystko to na pewno Dźwięki dobre, a te liczby będą stanowić doskonały materiał marketingowy w dalszej części drogi, jestem pewien. Jednak usunięcie kilku przedmiotów z każdej sprzedaży iPhone'a w niewielkim stopniu rozwiązuje rosnący problem odpadów elektronicznych lub e-odpadów, które według najnowszych szacunków do 74 r. mają osiągnąć 2030 miliony ton metrycznych. Globalny Monitor E-odpadów 2020 zgłosić.
W rzeczywistości ładowarki stanowią zaledwie 0.1% całkowitego rocznego wzrostu e-odpadów, czyli około 54,000 0.05 ton metrycznych. Własne ładowarki Apple stanowią w najlepszym razie połowę tej sumy, co oznacza, że odpowiadają za maksymalnie około XNUMX% wszystkich e-odpadów. Wycięcie ładowarek i słuchawek z iPhone'ów pozwoli na pewno zaoszczędzić na węglu, ale korzyści finansowe dla Apple daleko przeważają nad pozytywami zrównoważonego rozwoju na większą skalę.
Pamiętaj, że nadal produkuje też ładowarki – nie znikają i ostatecznie trafią do e-odpadów. Wystarczy teraz kupić je osobno i, co nie dziwi, Apple zmierzyło się z garść krytyki i memy online od tego ogłoszenia.
Firma od kilku lat ma zwyczaj usuwania przydatnych funkcji i portów z istniejących produktów. Jako pierwszy całkowicie porzucił gniazda słuchawkowe na rzecz portów Lightning i powoli usuwał gniazda kart SD, HDMI i inne przydatne porty z nowszych laptopów Mac.
Zwykłą, natychmiastową reakcją na te decyzje jest brak akceptacji. Większość z nas mieć używać produktów Apple w pewnym charakterze do pracy lub komunikacji osobistej, co oznacza, że nadal będziemy je kupować dalej, niezależnie od tego, jak bardzo będą niewygodne. Usunięcie funkcji i dodatków oznacza po prostu wydawanie większej ilości gotówki jako samodzielne przedmioty i rzadko zniechęca ludzi do ponownego ich używania. Chcesz używać starych słuchawek na nowym iPadzie? Będziesz potrzebować adaptera za 30 funtów do funkcji, która była dołączona do pudełka. Możesz zobaczyć, dlaczego ludzie są sfrustrowani.
To podobna sytuacja. Jesteśmy przyzwyczajeni do kupowania telefonów, które mają wszystko, czego potrzebujemy w jednym, a jeśli jesteś pierwszym użytkownikiem iPhone'a, musisz teraz kupić trzy oddzielne produkty, aby posługiwać się cholera. Konsumenci ci będą produkować więcej odpadów opakowaniowych, niż gdyby kupili też starszego iPhone'a, ponieważ będą potrzebować trzech przedmiotów, w trzech pudełkach, potencjalnie od trzech sprzedawców. To znacznie większy ogólny ślad węglowy w porównaniu z tradycyjnym pudełkiem iPhone'a, co czyni to wszystko zbędnym.
Co Apple może zrobić, aby naprawdę pomóc środowisku?
Zamiast zmuszać klientów do płacenia więcej za produkty, które i tak najprawdopodobniej kupią, Apple mógłby zainwestować znacznie więcej w zrównoważoną utylizację elektrośmieci, za którą jest częściowo odpowiedzialny.
Duża część e-odpadów produkowanych w USA trafia nielegalnie do krajów rozwijających się, gdzie jest poddawana recyklingowi w nieuregulowane sposoby które obejmują spalanie materiałów, a pracownicy działają bez sprzętu ochronnego. Jest to nieetyczne i niebezpieczne, a jak dotąd Apple nie zapowiedział żadnego wsparcia ani inwestycji w obiekty, które mogą zarządzać ogromnymi ilościami e-odpadów, które produkuje. To ma kilka robotów recyklingowych o imieniu Daisy i Liam w USA, ale te nie wystarczą aby zrekompensować szkody w środowisku, jakie powoduje poza zachodnim obszarem
Firma ma kilka zasługi, aby szczerze krzyczeć. Apple już działa całkowicie na energię odnawialną od ponad dwóch lat – co obejmuje wszystkie sklepy detaliczne na całym świecie – i sprawił, że nowsze wersje swoich produktów są bardziej energooszczędne. Są to godne pochwały osiągnięcia i dowodzą, że Apple poważnie podchodzi do środowiska w niektórych aspektach.
E-odpady nadal są ogromnym problemem, którym nie zajęto się właściwie, a brytyjski parlament oskarżył Apple o niewywiązywanie się z zobowiązań środowiskowych „wystarczająco poważnie” we wrześniu. Poproszony o odpowiedź na prośbę o pojawienie się w Izbie Gmin w sprawie e-odpadów, dyrektor generalny Tim Cook nie pokazał się.
Nie wydaje się więc, aby ta nowa inicjatywa redukcji emisji dwutlenku węgla w znaczący sposób wstrząsnęła sytuacją, przynajmniej jeśli chodzi o wpływ na klimat. Bardziej prawdopodobne jest, że zobaczymy różnicę w marżach zysku Apple w stosunku do czegokolwiek innego i dopóki firma nie ogłosi wielkiej reformy poza USA, a właściwie pokazuje się do przesłuchań, prawdopodobnie najlepiej pozostać sceptycznym.
Trzymaj się aktualnych ładowarek i słuchawek. Jeśli nie chcesz przekazać więcej gotówki, będziesz ich potrzebować w najbliższej przyszłości.