Nawet 25 milionów Brytyjczyków, którzy posiadali starszy model iPhone'a w 2017 roku, może ubiegać się o odszkodowanie od Apple. Mistrz konsumentów twierdzi, że gigant technologiczny celowo zrujnował wydajność telefonów, aby skłonić kupujących do nowych urządzeń.
Jeśli chodzi o nasze urządzenia telefoniczne, trochę ironicznie, to my jesteśmy pod kciukiem.
W ciągu ostatnich kilku lat korzystanie z telefonu stał się bardziej obsesyjny niż kiedykolwiek. Przeciętny użytkownik spędza do pięciu godzin dziennie na przeszukiwaniu mediów społecznościowych, oglądaniu filmów, graniu w gry, robieniu zakupów i wielu innych bezsensownych rytuałach. Nie sądząc, jestem tak samo winny jak ty.
W Wielkiej Brytanii to nieustanne przedsiębiorstwo danych jest zdominowane przez zaledwie kilku rynkowych gigantów i nie zdziwisz się, gdy usłyszysz, że Apple jest o głowę i ramiona nad resztą – podobno 51% użytkowników smartfonów na kontynencie jest przywiązanych do iPhone'ów.
Jeśli jesteś długoterminowym właścicielem jednego z takich telefonów lub miałeś starą iterację w 2017 roku, w najbliższej przyszłości możesz kwalifikować się do otrzymania sporych materiałów informacyjnych od Apple. Schludnie eh, ale dlaczego?
W nowym pozwie w stylu pozwu zbiorowego wszczętym w Wielkiej Brytanii przez działacza na rzecz praw konsumentów Justina Gutmanna, @Jabłko musi zapłacić odszkodowanie o wartości prawie 935 milionów dolarów za wprowadzenie w błąd użytkowników iPhone'a, stosując aktualizację oprogramowania do zarządzania energią, która dławiła iPhone'y. pic.twitter.com/Cvg9CFDI3D
— Swipeline (@Swipeline_Media) 16 czerwca 2022 r.
Trwający proces
Justin Gutmann, tak zwany „czempion konsumencki” o rosnącej renomie, pozywa Apple do sądu w celu uzyskania ogromnej ugody.
Domaga się odszkodowania w imieniu nawet 25 milionów właścicieli iPhone'ów w Wielkiej Brytanii, których dotknęły podejrzane (potencjalnie) praktyki Apple w 2017 roku.
Firma Tima Cooka ma Przyznał że aktualizacja oprogramowania wprowadzona w 2017 roku bezpośrednio ograniczyła wydajność jego urządzeń, chociaż twierdzi, że miała na celu przedłużenie żywotności baterii męczących telefonów. Jeśli rzeczywiście tak było, to się nie udało potwornie.
Z drugiej strony krytycy odrzucają wszelkie sugestie, że Apple próbował poprawić zarządzanie baterią w starszych telefonach, i twierdzą, że ta aktualizacja celowo „ograniczyła” ich wydajność zamiast zachęcać użytkowników do korzystania z nowszych urządzeń.
Ta koncepcja pojawiła się po raz pierwszy na Reddicie – co nie jest obca fałszywym teoriom, przyznano – ale szybko zyskała wiarygodność.
Właściciele starzejących się iPhone'ów zauważyli, że ich telefony były zimniejsze niż zwykle i zaczęły się nagle wyłączać po pobraniu aktualizacji.
Baterie litowo-jonowe z czasem tracą swoją pojemność ze względu na stały przepływ jonów podczas ładowania, ale obniżenie ich jakości nie było stopniowe.
Apple już musiało płacić rozliczenia 113 milionów dolarów w Arizonie i 500 milionów dolarów w Kalifornii za ten „błąd”, ale jest to pierwszy pozew w Wielkiej Brytanii skierowany przeciwko Apple w związku z widocznymi antykonkurencyjnymi praktykami rynkowymi.
„Uruchamiam tę sprawę, aby miliony użytkowników iPhone'a w Wielkiej Brytanii otrzymały zadośćuczynienie za szkody poniesione w wyniku działań Apple” powiedział Gutmann.
„Jeśli ta sprawa się powiedzie, mam nadzieję, że dominujące firmy ponownie ocenią swoje modele biznesowe i powstrzymają się od tego rodzaju postępowania”.